wfmż

Sep 19, 2010 23:28

Autor: katty_blakeFandom: The Vampire Diaries ( Read more... )

wfmż, autor: katty_blake, fandom: the vampire diaries

Leave a comment

mugma September 21 2010, 19:30:07 UTC
Ach! To chyba pierwszy fik do Pamiętników wampirów, który nie jest angstem/Mhrocznym Fikiem/miniaturką zawierającą melancholię i śladowe ilości humoru.
Oficjalnie mówię: kocham ten tekst <333
Strasznie, ale to strasznie za niego dziękuję.
Kocham twojego Damona (kanonicznego zresztą też <3). Jest po prostu fantastyczny. Taki damonowaty. Fajnie zbudowałaś postać Meredith (coś mi tam świtało, że jednak jest krwiopijcą, bo było by zbyt normalnie xD). Trochę przypomina mi... Tonks.

Na początek mała uwaga xD Żeby nie było tak słodko.

"Czysto, ale nie szpitalno."
Moim zdaniem "szpitalnie" :D

"- To dość oczywiste - odparła. - To całe nastawienie… to tylko poza. Udajesz, że ci nie zależy, bo wtedy będzie łatwiej i nie będzie tak bolało. Twierdzisz, że to Elena wybierze, kogo woli, ale z tyłu tej twojej pięknej głowy tkwi przekonanie, że nie jesteś dla niej żadną opcją. Że zawsze wybierze Stefana, bo wszyscy zawsze wolą Stefana.

Meredith położyła dłoń na kolanie Damona.

- To naprawdę bardzo smutne, Damon."
To nie jest smutne, to jest kur*a niesprawiedliwe ;___;. Nie lubię Stefana, bo jest za idealny. Musi mieć chyba ciężkie życie, ciągle być takim idealnym... Prawie jak praca na pełny etat *__*

"- I co? Znowu nie myślała o tym słowie na „D”?

- Nie świadomie - powiedziała. - Głównie zastanawiała się, co robił Stefan wczoraj w nocy w czasie, gdy miał spotkać się z nią na skwerze. Ale druga warstwa jej myśli… - Meredith gwizdnęła przeciągle. - Myślała, że mógłbyś być świetnym facetem.

- W końcu jestem tym seksowniejszym bratem."
*____________________* Jedna z wielu prawd objawionych w tym fiku.

"- Szlachetny? Dawno nikt mnie tak nie obraził."
Damon jak żywy. I tak go kocham.

"- To na pewno nic takiego - powiedział, ale nie brzmiało to przekonywująco. - Pewnie za długo siedział w domu. Wiesz przecież, jak lubi się opalać."
*______* To takie damonowate.

"Kiedy odkrył, że jedna z butelek z barku zniknęła wiedział, że to się źle skończy."
A tutaj dodałabym przecinek po "zniknęła" :D

"A ty wiesz o tym od Oprah, u której Katherine wylewała swe wszystkie żale.

- Nie, właściwie - powiedziała. - Przez kilka lat byłam jej sąsiadką.

Sąsiadką? Ale to by znaczyło, że Meredith ma…

- Dużo. - Wyszczerzyła zęby. - Ale nieźle się trzymam, prawda?"
*pokazuje język* Domyślałam się tego :D

"Elena rzuciła na ławę plik papierów.

- Co to jest? - zażądała.

Damon uniósł brwi.

- Przepis na naleśniki?"
Naleśniki <33333333

"Wiecznie piękny i młody, jak pierdolony Apollo."
O tak, tak mi pisz *_____*

" - Kwiat Kitsune ma moc zamiany wampira z powrotem w człowieka.

Meredith uśmiechnęła się z zadowoleniem. Damon nie bardzo wiedział, jaki wyraz twarzy zobrazowałby tę targającą nim mieszaninę uczuć. Zakoczenie-brak zrozumienia-wkurw-cholera ale o co chodzi."
*_______* On jest inteligentny, tylko chwilowo miał takie... zaćmienie.

"Damon spojrzał na leżący na w pudełeczku kwiatek. To byłoby takie proste, uciec od wszystkiego, udać, że się nie wydarzyło. Olać Katherine i Stefana, spróbować zapomnieć o Elenie (niewykonalne, wszystko, ale można się łudzić), wrzucić pierścień do rzeki i udać się na podbój Hollywood. Był ładny i miał wampirze doświadczenie. Pattinson nie miałby z nim szans."
Od tego fragmentu wiedziałam, że kocham tego fika. To znaczy wiedziałam wcześniej, ale w tym momencie się upewniłam *___*

"Żeby nie było zbyt pięknie, wszystko poszło się jebać. Wprawdzie nie dosłownie, ku wielkiemu rozczarowaniu Damona, ale jako metafora to stwierdzenie doskonale sobie radziło."
*_______* Jeden z moich ulubionych fragmentów.

"Damon uśmiechnął się pod nosem, po czym spojrzał na panoramę miasteczka. Elena położyła głowę na jego ramieniu, a Damon objął ją w pasie. Jej prawa dłoń znalazła tę jego, spoczywającą na jej brzuchu. Elena splotła ich palce."
Prawie jak w harlekinie. *__*

"- Muszę w końcu naprawić tę cholerną pralkę - stwierdził filozoficznie Damon.

Nad Mystic Falls powoli zapadał zmrok."
A biedna pralka nadal nie była naprawiona... Buu.

Kocham, kocham, kocham i gdybym miała czas, napisałabym to sto razy, albo i tysiąc :D Za połączenie Damona i Eleny (no proszę was, Elena i Stefan to takie... nudne *____*), za humor, za Pattinsona (za niego zwłaszcza), za przecudnego Damona i za wspaniałą Meredith.

Reply


Leave a comment

Up