Fikaton 7x05
Nowych fandomów ciąg dalszy. Niestety, kryzysu też ciąg dalszy.
tytuł: Zmiana czasu
autorka: kubis
fandom: The West Wing
spoilery: akcja zaczyna się w okolicach 4x15 Inauguration Over There, ale spoilery do 5x08 Shutdown włącznie
ilość słów: 565
Zmiana czasu
styczeń
Dwudziestego stycznia ogląda inaugurację w telewizji, we własnym mieszkaniu, w dżinsach i z zimną chińszczyzną na stole. W przemówieniu rozpoznaje Toby’ego, którego dawno nie słyszał, Willa, gdzieniegdzie, gotów byłby się też założyć, że prezydent dopisał paragraf do części o polityce wewnętrznej.
Sam poświęciłby może trochę więcej czasu na edukację i zmienił parę zdań na początku, ale całość była sto razy lepsza niż to, czego nie układał w głowie przez ostatnie dwa i pół miesiąca.
luty
Po wyborach czuje, że zadusi się w Kalifornii, łapie więc samolot do Meksyku. Śpi po osiem godzin dziennie (nie robił tego od lat), spaceruje po plaży bez reporterów śledzących każdy jego krok i nie mówi do nikogo ani słowa na temat polityki zdrowotnej i budżetu.
Po dwóch tygodniach wraca do Laguna Beach, bez planów na przyszłość i bez worków pod oczami.
marzec
Sam dowiaduje się z telewizji, że Hoynes rezygnuje z funkcji wiceprezydenta i robi mu się niedobrze. Odkrywa, że poczucie porażki jeszcze nie minęło.
kwiecień,
maj
Pracuje od dziewiątej do osiemnastej i czasem nawet udaje mu się coś osiągnąć. Tęskni za wielkimi zmianami, ale nie tęskni za ich ciężarem i za przygniatającym poczuciem rozczarowania, kiedy po raz kolejny przegrywają. Nie zmienia już polityki kraju, ale chce wierzyć, że pomaga zmienić czyjeś życie na lepsze. Każdy sukces ma teraz twarz i imię (porażki zawsze miały).
czerwiec
Kiedy Josh dzwoni powiedzieć mu o Zoey, jest czwarta rano i Sam mówi, że przyleci pierwszym porannym samolotem. Słyszy ulgę w cichym „Okej” i mruga szybko kilka razy. Są rzeczy, których nie wiesz, że potrzebujesz, póki ich nie dostaniesz (i nie chodzi mu o porwanie, Boże, nie, chodzi o coś innego).
Toby zostaje ojcem bliźniaków i pije z Samem whisky na schodach pustego domu, a Josh wymyśla oryginalne epitety, którymi najchętniej zwyzywałby każdego napotkanego Republikanina, po czym zasypia w połowie zdania. Sam podkłada mu poduszkę pod głowę, zdejmuje buty i uśmiecha się z rozrzewnieniem na wspomnienie dawnych czasów.
Zoey wraca do domu, Sam do Los Angeles.
lipiec
Bingo Bob zostaje wiceprezydentem. Sam pisze komentarz, w którym wyrzuca z siebie całą frustrację, a potem naciska backspace tak długo aż ekran znowu jest pusty. Dzwoni do Josha i nie wspomina o Russellu ani razu.
Toby wysyła mu fragment tekstu, którego nie wycięli z Willem na czas z przemowy prezydenta. Ukłon w stronę przeciętności (w jego komentarzu: „Obniżanie poprzeczki obraża nas, obywateli”). Z wielkim obrzydzeniem (w jego komentarzu: „Z niedowierzaniem i smutkiem”). Może Sam nie powinien był kasować swojej wersji, podzieliłby się nią z nimi.
Ale potem czyta: Nie najgorszy. Nie najlepszy. Jedynie ten, z którym skończyliśmy.
Odpisze jutro.
sierpień
Sam świętuje wygraną sprawę (maraton starych Gwiezdnych Wojen i duża pizza pepperoni), kiedy Toby dzwoni i zaczyna krzyczeć. Will Bailey postanowił pracować dla wiceprezydenta.
Toby nie mówi, że to jego wina (nie, mówi o głupocie, hipokryzji i marnowaniu szans), ale Sam wie, że jest osoba, która nadal nie wybaczyła mu odejścia i jej nazwisko zaczyna się na Z, a kończy na r.
wrzesień,
październik
Kilka porażek, kilka zwycięstw. San Diego Chargers radzą sobie całkiem nieźle.
Sam zastanawia się, czy powinien zrobić roczne podsumowanie teraz, czy w styczniu. Styczeń wygrywa jednym głosem.
listopad
Prezydent zawiesza rząd. Sam pracuje nad sprawą przeciwko dyskryminacji kobiet z dziećmi w pracy w dużej agencji reklamowej.
grudzień
Josh ściąga go do Waszyngtonu na weekend. Nie widzieliśmy się cztery, pięć miesięcy? Daj spokój, przylatuj. Sam wsiada w samolot.
styczeń
Tęskni. Nie żałuje.
tytuł: Zmiana czasu
autorka: kubis
fandom: The West Wing
spoilery: akcja zaczyna się w okolicach 4x15 Inauguration Over There, ale spoilery do 5x08 Shutdown włącznie
ilość słów: 565
Zmiana czasu
styczeń
Dwudziestego stycznia ogląda inaugurację w telewizji, we własnym mieszkaniu, w dżinsach i z zimną chińszczyzną na stole. W przemówieniu rozpoznaje Toby’ego, którego dawno nie słyszał, Willa, gdzieniegdzie, gotów byłby się też założyć, że prezydent dopisał paragraf do części o polityce wewnętrznej.
Sam poświęciłby może trochę więcej czasu na edukację i zmienił parę zdań na początku, ale całość była sto razy lepsza niż to, czego nie układał w głowie przez ostatnie dwa i pół miesiąca.
luty
Po wyborach czuje, że zadusi się w Kalifornii, łapie więc samolot do Meksyku. Śpi po osiem godzin dziennie (nie robił tego od lat), spaceruje po plaży bez reporterów śledzących każdy jego krok i nie mówi do nikogo ani słowa na temat polityki zdrowotnej i budżetu.
Po dwóch tygodniach wraca do Laguna Beach, bez planów na przyszłość i bez worków pod oczami.
marzec
Sam dowiaduje się z telewizji, że Hoynes rezygnuje z funkcji wiceprezydenta i robi mu się niedobrze. Odkrywa, że poczucie porażki jeszcze nie minęło.
kwiecień,
maj
Pracuje od dziewiątej do osiemnastej i czasem nawet udaje mu się coś osiągnąć. Tęskni za wielkimi zmianami, ale nie tęskni za ich ciężarem i za przygniatającym poczuciem rozczarowania, kiedy po raz kolejny przegrywają. Nie zmienia już polityki kraju, ale chce wierzyć, że pomaga zmienić czyjeś życie na lepsze. Każdy sukces ma teraz twarz i imię (porażki zawsze miały).
czerwiec
Kiedy Josh dzwoni powiedzieć mu o Zoey, jest czwarta rano i Sam mówi, że przyleci pierwszym porannym samolotem. Słyszy ulgę w cichym „Okej” i mruga szybko kilka razy. Są rzeczy, których nie wiesz, że potrzebujesz, póki ich nie dostaniesz (i nie chodzi mu o porwanie, Boże, nie, chodzi o coś innego).
Toby zostaje ojcem bliźniaków i pije z Samem whisky na schodach pustego domu, a Josh wymyśla oryginalne epitety, którymi najchętniej zwyzywałby każdego napotkanego Republikanina, po czym zasypia w połowie zdania. Sam podkłada mu poduszkę pod głowę, zdejmuje buty i uśmiecha się z rozrzewnieniem na wspomnienie dawnych czasów.
Zoey wraca do domu, Sam do Los Angeles.
lipiec
Bingo Bob zostaje wiceprezydentem. Sam pisze komentarz, w którym wyrzuca z siebie całą frustrację, a potem naciska backspace tak długo aż ekran znowu jest pusty. Dzwoni do Josha i nie wspomina o Russellu ani razu.
Toby wysyła mu fragment tekstu, którego nie wycięli z Willem na czas z przemowy prezydenta. Ukłon w stronę przeciętności (w jego komentarzu: „Obniżanie poprzeczki obraża nas, obywateli”). Z wielkim obrzydzeniem (w jego komentarzu: „Z niedowierzaniem i smutkiem”). Może Sam nie powinien był kasować swojej wersji, podzieliłby się nią z nimi.
Ale potem czyta: Nie najgorszy. Nie najlepszy. Jedynie ten, z którym skończyliśmy.
Odpisze jutro.
sierpień
Sam świętuje wygraną sprawę (maraton starych Gwiezdnych Wojen i duża pizza pepperoni), kiedy Toby dzwoni i zaczyna krzyczeć. Will Bailey postanowił pracować dla wiceprezydenta.
Toby nie mówi, że to jego wina (nie, mówi o głupocie, hipokryzji i marnowaniu szans), ale Sam wie, że jest osoba, która nadal nie wybaczyła mu odejścia i jej nazwisko zaczyna się na Z, a kończy na r.
wrzesień,
październik
Kilka porażek, kilka zwycięstw. San Diego Chargers radzą sobie całkiem nieźle.
Sam zastanawia się, czy powinien zrobić roczne podsumowanie teraz, czy w styczniu. Styczeń wygrywa jednym głosem.
listopad
Prezydent zawiesza rząd. Sam pracuje nad sprawą przeciwko dyskryminacji kobiet z dziećmi w pracy w dużej agencji reklamowej.
grudzień
Josh ściąga go do Waszyngtonu na weekend. Nie widzieliśmy się cztery, pięć miesięcy? Daj spokój, przylatuj. Sam wsiada w samolot.
styczeń
Tęskni. Nie żałuje.