Fikaton 6x05

Mar 17, 2009 22:19

tytuł: Wydeptane ścieżki
autorka: kubis
fandom: BSG
spoilery: 4x18 Someone to Watch Over Me
ilość słów: 379
uwagi, ostrzeżenia: R (seks); narracja pierwszo- i drugooosobowa.
Dziękuję mlekopijca za pierwsze czytanie. :)


Wydeptane ścieżki

Nie pokazałam ci rzeki za domem.

Zawsze śmiejesz się, że to bardziej strumyk niż prawdziwa rzeka, ale ja się upieram, że skoro ma mostek, to zasługuje na miano rzeki, bo tak. Przewracasz oczami i całujesz mnie w szyję.

Nie pokazałam ci, jak wygląda niebo oglądane z naszego dachu.

Leżymy na kocu w szkocką kratę i wypatrujemy gwiazd. W lecie tuż nad naszym domem świeci jasno Gwiazdozbiór Artemidy, lubię rysować w powietrzu jej łuk i strzałę. Wygląda jakby celowała prosto w Gwiazdozbiór Byka. Ty wolisz Okręg Dwunastu Kolonii, liczysz gwiazdy zgodnie ze wskazówkami zegara, potem przeciwnie, potem znowu w drugą stronę. Szeptem wypowiadasz nazwy całej dwunastki, zamykam oczy i powtarzane wciąż i wciąż słowa układają się w melodię, którą wybijam opuszkami palców na twoim brzuchu.

Nie pokazałam ci, jaki robimy bałagan, kiedy oboje próbujemy coś ugotować.

W kuchni pachnie czosnkiem i bazylią, kiedy wrzucam większość startych pomidorów na patelnię. Większość, bo część trafiła na krzesło, stół i przód twojej koszuli. Podejrzewam, że mnie też się dostało, może we włosy albo gdzieś indziej, gdzie nie mogę dojrzeć.

Nie pokazałam ci naszej sypialni.

Leżę na samym środku łóżka, całkiem naga, kiedy nachylasz się nade mną i kładziesz mi palec na ustach. Kiwam głową - musimy być cicho. Twoje palce zsuwają się niżej, obiema dłońmi przesuwasz po moich piersiach, całujesz mnie pomiędzy nimi, coraz niżej, aż do pępka. Gryziesz mnie lekko w podbrzusze, a potem znów jesteś tuż nade mną, twarzą w twarz, kiedy unoszę biodra w górę, ponaglająco. Po chwili znajdujemy wspólny rytm, a ty przesuwasz ustami wzdłuż mojej szyi. Ciągnę cię lekko za włosy, żebyś odwrócił twarz i całuję cię mocno, zanim fala orgazmu sprawia, że odchylam głowę do tyłu. Zamykam oczy.

Nie pokazałam ci, jak Artemi wyglądała w dniu składania przysięgi.

Nie przestajesz robić zdjęć, kiedy stoi wyprostowana, w pierwszym szeregu, słuchając przemówienia dowódcy, ani kiedy wciągają na maszt flagę Piconu i flagę Dwunastu Kolonii. Ale kiedy rekruci zaczynają powtarzać słowa przysięgi, opuszczasz aparat i łapiesz mnie za rękę. Patrzę na ciebie, ale ty widzisz tylko ją. Masz łzy w oczach i jestem pewna, że jesteś tak samo dumny jak ja, może nawet bardziej.

Nie pokazałam ci tak wielu rzeczy i już nigdy nie będę miała szansy.

Otwieram oczy, a ty kładziesz mi dłoń na policzku i uśmiechasz się.

fandom: battlestar galactica, fikaton 6: dzień piąty, autor: kubis, fikaton 6

Previous post Next post
Up