Fikaton 6, dzień 5

Mar 17, 2009 21:35

Uwaga! Zwracam uwagę Czytelników, że na prompcie oprócz mostu jest mgła!

Tytuł: Kłamstwa
Autor: upupa_epops
Fandom: Lost
Spoilery: Do 4x12, There's No Place Like Home, Part 1
Ilość słów: 250
Ostrzeżenia: uwaga, Jack!


KŁAMSTWA
Z dnia na dzień wyspa stawała się dla Jacka coraz bardziej nierealna. Być może miało to jakiś związek ze spożywanym w nadmiarze oksykodonem, dzięki któremu cały świat stawał się nieco zamglony, daleki i nieważny.

Bywały dni, kiedy Jack nie miał pojęcia, które ze swoich wspomnień przeżył naprawdę, a które były tylko fikcją stworzoną dla większego dobra. Najtrudniej było na pogrzebie ojca. Okłamał wtedy mamę Claire, a potem patrzył, jak przygarbiona kobieta w czarnej sukience wychodzi z kościoła, uśmiechając się przelotnie do obcego Aarona. Nigdy nie sądził, że jest zdolny do czegoś takiego.

W głębi duszy wiedział jednak, że to nie kwestia zdolności, tylko decyzji.

Zawsze był dobrym człowiekiem. Najtrudniejsze dylematy pozostawiał swoim instynktom, ponieważ wierzył, że gdy przyjdzie co do czego, nie będzie potrafił zrobić żadnej z naprawdę złych rzeczy. Później była wyspa. Torturowanie Sawyera, układanie się z Innymi, strzelanie do Johna. A pewnego dnia Jack wziął do ręki skapel i z pełną świadomością konsekwencji zrobił w ciele pacjenta o jedno drobne nacięcie za dużo. Niewiele dało tłumaczenie sobie, że to był Ben, nie żaden pacjent.

Po złamaniu tej reguły potrafił złamać już każdą.

Po powrocie do domu wziął sprawy w swoje ręce. Odstawił w kąt dylematy moralne i zajął się skutecznym chronieniem przyjaciół. Przyjął prosty system wartości, który pozwalał na szybkie podejmowanie decyzji. Kłamstwa były koniecznością, więc były dobre. Robił tylko to, co musiał.

W nocy po pogrzebie ojca śniła mu się ciężarna Kate siedząca na tropikalnej plaży i wyciąganie z wraku samolotu ciała drobnej blondynki z roztrzaskaną czaszką.

autor: upupa_epops, fikaton 6: dzień piąty, fandom: lost, fikaton 6

Previous post Next post
Up