Za betę dziękuję
idrilka autor:
dntmucha fandom: Supernatural
słów: 102
spoilery: brak
Nie wybiera się zawodu „łowca”, po prostu się nim zostaje.
Pracuje się w parszywych godzinach, bez wynagrodzenia, zaskakująco regularnie łamiąc prawo. Nie ma związków zawodowych ani corocznych zjazdów w Vegas. Jest piwo w Roadhouse i wieści kto co zabił, a kto został zabity.
Łowca nie umiera ze starości we własnym łóżku, w otoczeniu rodziny.
Łowca umiera w towarzystwie potwora, który był od niego silniejszy. Jeżeli ma szczęście, to w szpitalu, budząc swoimi obrażeniami zainteresowanie lekarzy.
Bycie łowcą to paskudna robota. Ale ktoś musi ją wykonywać. Dlatego Caleb śledzi gazety, jeździ po kraju i ma nadzieję, że kolejny potwór nie okaże się silniejszy.