Tradycyjnie tuż po :)
Fandom: Buffy the Vampire Slayer
Spoilery: Do sezonu 8
Ostrzeżenia: W sumie to to jest tylko taki... żart.
Tytuł: Intertekstualność.
- Jesteś pewien, że tak powinniśmy to rozegrać? Kontakt jeden na jeden?
- Jeżeli masz lepsze propozycje, generale Summers…
- No bo wiesz, to może być deprymujące. Nagle do domu wpada ci obca kobieta…
- Lub mężczyzna. Nie zapominaj, lub mężczyzna!
- Tak, Xander, lub mężczyzna. I mówi - a może chcesz zostawić dom swój i rodzinę swoją, i odejść z nami by zostać superbohaterką?
- Może nie dokładnie tymi słowami… Ale jak inaczej to sobie wyobrażasz?
- Willow mogłaby rzucić zaklęcie, które podawałoby nam adres każdej przebudzonej potencjalnej. Wysyłalibyśmy taki specjalny list, no wiesz, magią…
- Magią. Skąd nagła sympatia do magii, Buffy?
- Zaraz nagła!
- Buffy, znam cię od ośmiu lat. Nie dam się nabrać na trzepoczące rzęsy.
- Znam cię od ośmiu lat i zawsze się dajesz.
- Okej, przyznaję, punkt dla ciebie. Niemniej jednak… coś mi świta. Czy ty przypadkiem nie pożyczałaś od Dawn książek?
- Ja?
- Mówiłem jej, żeby ci ich nie pokazywała. Mówiłem.
- Nie denerwuj się tak!
- Ten pomysł jest absurdalny, Buffy. To co, następny element planu to akademia pogromczyń w szkockim zamku?
Spoilery: Do sezonu 8
Ostrzeżenia: W sumie to to jest tylko taki... żart.
Tytuł: Intertekstualność.
- Jesteś pewien, że tak powinniśmy to rozegrać? Kontakt jeden na jeden?
- Jeżeli masz lepsze propozycje, generale Summers…
- No bo wiesz, to może być deprymujące. Nagle do domu wpada ci obca kobieta…
- Lub mężczyzna. Nie zapominaj, lub mężczyzna!
- Tak, Xander, lub mężczyzna. I mówi - a może chcesz zostawić dom swój i rodzinę swoją, i odejść z nami by zostać superbohaterką?
- Może nie dokładnie tymi słowami… Ale jak inaczej to sobie wyobrażasz?
- Willow mogłaby rzucić zaklęcie, które podawałoby nam adres każdej przebudzonej potencjalnej. Wysyłalibyśmy taki specjalny list, no wiesz, magią…
- Magią. Skąd nagła sympatia do magii, Buffy?
- Zaraz nagła!
- Buffy, znam cię od ośmiu lat. Nie dam się nabrać na trzepoczące rzęsy.
- Znam cię od ośmiu lat i zawsze się dajesz.
- Okej, przyznaję, punkt dla ciebie. Niemniej jednak… coś mi świta. Czy ty przypadkiem nie pożyczałaś od Dawn książek?
- Ja?
- Mówiłem jej, żeby ci ich nie pokazywała. Mówiłem.
- Nie denerwuj się tak!
- Ten pomysł jest absurdalny, Buffy. To co, następny element planu to akademia pogromczyń w szkockim zamku?