long post is long

Aug 04, 2008 14:22

Nie chce mi się kombinować nad relacją po angielsku, zresztą i tak przeczytają ją osoby z Polski so…

Do Warszawy pojechałam pociągiem o 6.36 (Boże, co za nieludzka godzina). Na stację podwiozła mnie mama, więc nie musiałam się zrywać jeszcze wcześniej. Pociąg spóźnił się 16 minut, ale nie czekałam długo na aniol_hellsinek i razem pojechałyśmy na centralny, aby odebrać grupę reborntardów z łodzi, kawałek Sparty oraz thier_sess Jezu, jaka jesteś wysoka XD;; potem w autobus i wysiedliśmy na Reborna znaczy na odrodzenia. Kolejka była już sporawa. Po jakimś czasie dołączyły do nas xellia oraz Mai. Spotkałyśmy również neyllya czyli naszego Sandacza XD który przybył nieźle obładowany. W końcu dostałyśmy się do środka, zostawiłyśmy graty w dusznym slipie (kto chciał pomieścić w jednym pomieszczeniu 4 fora? :/ tezukazone, vongola, aarin i cosplayowe? lulz) i popędziłyśmy na stoiska. Stuffu było trochę. Plakaty z tenipuri (ja swój dorwałam ostatniego dnia, lekko naddarty ale jedyna mam taki XD;; i musiałam go wziąć bo był na nim Ryou so...) pendant z Hyotei i kupiłam ładną zawieszkę z Jigoku Shoujo do telefonu :3 Dorwałyśmy się do degustacji soby, która bardzo mi zasmakowała i ruszyłyśmy po coś do picia do osiedlowego sklepiku. Potem (nieudanie) ćwiczyłyśmy Gekidasę na karaoke ale nie wychodziło nam to za dobrze. Na inny konwent laski. Gdzieś po drodze spotkałyśmy eri_nais i fariska Byłam niezadowolona, że gdzieś zgubiłam Sessho, ale później udało mi się ją dorwać i w niedzielę pogadałyśmy trochę dłużej. :3 Pierwszego dnia byłam tylko na jednym panelu, a mianowicie na tym prowadzonym przez Aha, Xell i Kotori. Ludzi było nie za dużo i powoli się nam wykruszali (jak później się okazało przez Yaoi najt XD) ale, po rozmowach okazało się, że ponad 5 osób chce obejrzeć pota O.o wkurzyłam się, bo gdyby nie Kotori nie miałybyśmy komputera, a podobno miał być zapewniony :/ po panelu zostałyśmy w panelówce 1 i posilałyśmy się, do momentu kiedy okazało się, że musimy się zbierać jeśli chcemy jechać do mieszkania koleżanki Kotori aby tam spać. Nie wypaliło to, więc musiałyśmy zostać na conplace. Ponieważ w slipie było i mało miejsca i duszno, postanowiłyśmy skorzystać z namiotów ustawionych na dużym trawniku. Nie od razu poszłyśmy spać. Rozłożyłyśmy przed namiotem karimaty i zrobiłyśmy panel o 1 w nocy (1 w nocy x 3 w nocy XD) do gdzieś ok. 3 gadałyśmy o wszystkim, aż w końcu postanowiłyśmy walnąć się do namiotu spać. Na mrówkach. Ok. 8 wstałyśmy ostatecznie, trochę się ogarnęłyśmy i pojechałyśmy ja do aniol_hellsinek a koharu i lawliet69 do Kotori. Ok. 13 byłyśmy na conplace powrotem, a w międzyczasie złapała nas burza. Po jakimś czasie poszłyśmy po coś do picia znów i na pontę Potem na panel o Hikkikomori, który był nudny imo i razem z Xell poszłam umyć głowę, a Ah i Mai zapisać się na karaorke i dostarczyć im podkłady. Później kręciłam się po wystawach, spotkałam znów Sessho, pogadałyśmy, potem z Kotori na dworze, czekałyśmy na cosplay, ale ostatecznie nie chciało mi się go oglądać. Zaprowadziłam Kotori do dziewczyn i mogła odebrać swojego dojinka. Później luźne gadki o niczym konkretnym i znów z lawetą i xell wybyłyśmy do sklepiku. W sumie to nie pamiętam co robiłam do wieczora. Ale gdy okazało się, że panelu o TTGL nie ma, zostałyśmy w panelówce 1 i jadłyśmy Sobę i grałyśmy w zgadnij jaki to pairing. Po jakimś czasie Xell i Mai zabrały się ostatecznie z kona *pout* i musiałyśmy jakoś dotrwać do 1 w nocy bo był panel o Air Gear *W* ledwo, ale jakoś się nam to udało. Panel był dyskusyjny i podobało mi się to, że mogłam sobie raz czy dwa razy spazznąć, ale generalnie była normalna i przemyślana dyskusja :333333 po tym panelu był panel o taśemcach i też było śmiesznie i można było porozmawiać konkretnie. Ok. 3 poszłyśmy spać. A ok. 5 nad ranem obudziły mnie jakieś laski i wibrujący Togepi, który zgwałcił mi stopy ;w; ostatecznie wstałam o 9, o doprowadziłam się do stanu jako takiego. Razem z koharu, lawl, i Sessho porozmawiałyśmy o seiyuu, a Ah poszła na wiedzówkę o Gyakutenie. Potem poszłyśmy na Vabank i na końcu do sklepiku po coś do jedzenia. Ostatnie kilka godzin, to było smęcenie z miejsca na miejsce, ale znalazłam plakat *w* pożegnałyśmy się najpierw z Koharu i Lawliet, potem z Kotori (zrobiłyśmy sobie jeszcze pamiątkowe zdjęcia) i zostałam ja, Ah i Narvi. Moi rodzice zadzwonili, że odbiorą mnie O.o w sumie to dobrze zrobili bo bym zasnęła w pociągu i było by nie elo. Przyjechali właśnie jak kończyłyśmy sobę. Pożegnałyśmy się z Narvi i odjechałyśmy.

Ogólnie Kon był spoko i w miarę fajny. Nie podobało mi się to, że było mało miejsca do spania, ktoś rozwalił zamek w prysznicach i brak sprzętu, oraz przesunięcia programu i to, że w sobotę było najwięcej fajnych atrakcji i dużo w tym samym czasie.

Na plus, było: stoiska, kilka fajnych paneli, mydło w łazienkach, ludzie się jakoś starali zachować czystość, namioty, soba.

Plus Ekipa :333

Ogólnie jestem zadowolona, ale to był mój ostatni Kon w te wakacje. XD

PS. Na minus idzie brak groupa z AG :<<<<<<

convention

Previous post Next post
Up