mad about you

[magdalith]

Król Izraela Dawid oszalał z miłości do nieswojej żony, Batszeby. Podejrzał ją kąpiącą się nieopodal swego pałacu i targany żądzą kazał sprowadzić ją do siebie, co skończyło się - nieplanowaną, jak sądzę - ciążą. Potem doprowadził do śmierci jej męża i w końcu uczynił Batszebę swoją małżonką. Tyle biblia. A Sting napisał o tym piosenkę, pełną

Comments

[novin_ha]

Ale fajnie! Jedna z niewielu piosenek Stinga które lubię, chętnie sobie posłucham.

(Moja siostra jest za to fanatyczką ;) )

[zielona_wiedzma]

Fajne tocoś z youtube'a

[choyna]

solo na keyboardzik mnie rozpierdala. nic nie ujmujac zdolnosciom klawiszowca, nie znosze kiedy ten instrument probuje udawac inne (a to skrzypeczki, a ta jakis deciak) - so 80s. but then, 80s to chyba byly, nie? ;)
sting ma bardzo zachecajace ramiona.

[magdalith]

1991 rok :)

Sting w ogóle ma, ekhmmm, wszystko zachęcające.

[choyna]

w jakims dokumencie na vh1 pokazywali go kiedys jak cwiczy joge, tylko w takich fachowych majtaskach. me biedne slabe serce drzy na samo wspomnienie...

[magdalith]

http://www.chez.com/mouloud/images/sting9.jpg

[le_mru]

Kocham tę piosenkę, znam ją na pamięć. Wokal Stinga wymazuje wszelkie refleksje na temat keyboardu. Przesłuchałam ją na wszystkie strony, ale nadal potrafi doprowadzić mnie do łez.

A ja miałam się wziąć w garść i uczyć...