Nov 27, 2010 11:36
Przeliczyłam sobie wszystko skrzętnie i wyszło mi, że i tak czytają ten blog Polacy (a raczej Polki), więc postanowiłam ostatecznie przerzucić się na język polski.
No może czasem wrzucę coś po angielsku, bo będę czuła taką potrzebę, ale prawdę mówiąc kręciło mi się już z tymi językami.
A teraz drogie Towarzyszki wpisu część druga (której winny jest Smok - a co, niech wszyscy wiedzą)
O PIERDOŁACH
A) Pomalowałam sobie paznokcie u nóg czarnym lakierem - nie najlepszy pomysł. (Nie dobra o takich pierdołach nie będzie :P)
B) Jakieś dwa tygodnie temu dostałam z Biura Karier UMK ogłoszenie że firma manpower proffessional potrzebuje pilnie stażysty z językiem rosyjskim. Oczywiście druga część wywołała we mnie reakcję typu: jee wysyłam CV! . "I tak pozostaję bezrobotna to chociaż sprawdzę swój rosyjski"- pomyślała mądrze Monika i trzy dni później dzwoniła do moskiewskich firm próbując przedrzeć się przez nieugięte Panie sekretarki, by porozmawiać z key account managerami i developement managerami (brzmi strasznie ale ludzie w rzeczywistości okazywali się bardzo mili). Nie wdając się w szczegóły stałam się "headhunterką" czyli po polskiemu łowczynią głów. Nie wiem czy kiedyś oglądałyście taka polską komedię romantyczną gdzie babka wyszukuje specjalistów pracujących w jakiejś branży i podkupuje ich dla innych firm (oczywiście zakochuje się w jednej z takich złowionych głów).
Ja się nie zakochałam aczkolwiek dzwoniło mi się bardzo dobrze kiedy miałam już za sobą pierwszy stres.
C) W poniedziałek zaczynam szkolenie na "profesjonalnego koordynatora projektów unijnych". Podekscytowana jestem, a jakże ;)
D) Przeczytałam w tym tygodniu:
"Nowe życie" Orhana Pamuka - trochę się zawiodłam, bo od noblisty oczekuje się czegoś więcej. Język fajny - to plus, no ale brawa należą się też tłumaczce - Annie Polat.
"Szepty dzieci mgły" Trudi Canavan - seria opowiadań, które może nie zachwycają, ale pochłonęłam je błyskawicznie. Spodobała mi się też jedna rzecz - na koniec każdego z opowiadań autorka w kilku zdaniach opisuje jak narodził się pomysł na opowiadanie, w jakich okolicznościach i dlaczego w takiej formie a nie innej. Świetna sprawa i bardzo bym chciała, żeby wszyscy autorzy podawali takie informacje we wstępie albo na zakończenie. Przecież nie czytam wywiadów z wszystkimi autorami książek, które przeczytałam.
A wolałabym wiedzieć to niż ile bestsellerów wcześniej dany autor napisał albo jakie są opinie recenzentów z New York Timesa, Polityki albo Wróżki.
E) Kupiłam sobie piękną sukienkę z zielonej wełny (no może "piękna" jest słowem względnym, bo mama mówi że szału nie robi, ale grunt, że na mnie - owszem :). A zresztą kosztowała mnie całe 7 złotych :D
F) Umówiłam się z chłopakiem od książki. No a potem on umówił się ze mną. Tyle :p
(to tak żeby podpuścić Smoka;)
G) Cieszy mnie to zamieszczanie piosenek dnia na fejsbuku aczkolwiek regularnie zamieszcza tylko wspomniany wyżej Smok i Kasia - także dziewczyny do roboty:)
H) Zosia mi wczoraj oznajmiła, że mam 2 lata, żeby znaleźć sobie męża.. I co, może trzy na urodzenie dziecka?! Nie będę etatową świadkową, bo się załamię w końcu.
I) Byłam na najnowszym Harrym i jak zwykle zabawa była przednia, aczkolwiek wnioski po filmie są następujące - Boże Smoku jaka Twoja siostra jest podobna do Ciebie - i nie chodzi mi o wygląd jedynie, ale o sposób mówienia, myślenia, zapobiegliwości (wiesz, że w razie czego wysłała smsa do Orange? Tak sobie pomyślałam, że Ty też byś pewnie to zrobiła ;)
J) Mieliśmy Sputnika w Toruniu i byłam na 3 filmach z Zosią dzięki życzliwości Huberta, który użyczył mi swój karnet. Filmy różne aczkolwiek polecam "Jak Anioł" Nikołaja Drejdena. I nie kierować się opisem filmu, bo jest zupełnie o czymś innym.
K) I jeszcze trochę o filmach rosyjskich - "Rusałka" - ten film trzeba obejrzeć koniecznie. Reklamują go jako rosyjską Amelię. Nie użyłabym tego określenia - no może klimat nieco podobny. Ale nie.. Rusałka to Rusałka i tyle.
pierdoły