Fikaton i ja - odsłona trzecia, a w sumie czwarta

Jul 28, 2007 13:42

Ten fikaton to przede wszystkim seria debiutów i upór w kwestii bicia rekordów fandomowych. Pierwsze kroki - tak na poważnie - postawiłam w pięciu nowych fandomach, a więc Battlestar Galactica, Heroes, Dark Angel, Grey's Anatomy i Drive. W DA, BSG i Drive zapewne jeszcze coś napiszę.

Dzień pierwszy
Fandom: ER - bo tradycji musiało stać się za dość. John/Abby (Carby). Równe 500 słów. Trzy kanoniczne sceny z odcinków 8x20 The Letter, 8x22 - Lockdown i jeszcze jednego, ale skleroza nie boli.
- To szaleństwo - mówi Carter, ale pochyla się posłusznie, opierając dłonie na kolanach. Abby wspina się po jego plecach i próbuje dosięgnąć drabinki przeciwpożarowej.
- I co z tego?
- Nic - urywa, czując jak pięta Abby wpija mu się w okolice nerki. - Poza tym, że włamujemy się do domu twojego chłopaka, po to, żeby wymienić pęknięte akwarium, zanim jego rybki udadzą się na wieczny wszechocean, to absolutnie… - stęka - nic.
Granice

Autorstwa wspólnego, razem z kubis, aj law ju ♥, ale to przecież wiesz.
Fandom: Supernatural. 2x100 słów. Crack.
Sam usiadł na masce Impali. Zaraz tego pożałował, bo maska była rozgrzana do temperatury, której bynajmniej nie tolerowały jego pośladki. Natychmiast wstał.
- Myślisz, że będzie tu coś do roboty?
- Możemy egzorcyzmować skorpiony.
W pustyni nie w puszczy

Dzień drugi
Fandom: Dark Angel, Alec i Mole, spojlery aż do 2x21 Freak Nation, 775 słów. Czasem słowa znaczą wszystko, czasem - nic.
- Więc niech Max wyjdzie, wygłosi przemowę, wzruszy serca i wszyscy wpadną sobie w ramiona. Osobiście pójdę uściskać White’a. - Mole zgasił cygaro na blacie stolika. - Może go przypadkiem uduszę…
Słowa

Dzień trzeci
Fandom: Gery's Anatomy, George i Izzie. Drabble, 100 słów. Fluff.
Króliczek stał na stole, między pustą salaterką na owoce a tym śmiesznym - wygrzebanym gdzieś z pudła na strychu - wazonem z niebieskiego szkła, którego Meredith tak nie znosiła, o który Izzie musiała stoczyć ciężką wojnę.
Najlepszego

Dzień czwarty
Tu miał być fanfik do Spn, potem do Lost, a potem i tak nic z tego nie wyszło, bo pomysł się rozbujał i tyle w nim było prompta co procentów w mleku (czyli jakieś 3,2%).

Dzień piąty
Fandom: Battlestar Galactica, pre-series, Kara Thrace, Zak Adama. Spojlery? Pilot i 1x04 Act of Contrition. 539 słów.
Kara Thrace nakłada kask i wciska kilka przycisków, nawiązując kontakt z innymi myśliwcami, grzejącymi silniki na pasie startowym.
- Dobra księżniczki. To rutynowe ćwiczenia, więc jak zobaczę, że któryś przesadnie świruje, będzie polerował Vipery przez tydzień. Szczoteczką do zębów.
- Oho. Brzmi strasznie.
- Ty pierwszy, Adama.
Rutyna

Dzień szósty
Fandomy:
Supernatural (Sam, Dean)
Dark Angel (Alec, Sketchy, Max)
Drive (Winston, Sean, Vi)
Heroes (Niki, DL, Micah)
4x250 słów.
Cztery przymusowe postoje.
Kiedy dotarł pod Jam Pony, podszedł do niego okutany szalikiem Sketchy.
- Zło się zrodziło i nadciąga, stary - powiedział. - Wiedz, że cię lubiłem. - Klepnął Aleca w ramię i pchnął rower.
- Zaraz…? - Odwrócił się zdezorientowany, ale Sketchy już zniknął w tłumie.
Postoje

Dzień siódmy
Skazane za seriale verse. 1570 słów. Tak jakby prequel. Fandomy w sumie wszelakie. Wystąpiły: Pelle, Akzs, Nilc, Nasia, Kubiś, Nelly, Semele, Pantera, autorka, przypadkowi policjanci, Chyrsler 300C i last but not least Boguś 'Co ty kurwa wiesz' Linda.
- Kotku. - Boguś wyprostował krzesło i z hukiem postawił stopy na panelach. - Co ty kurwa wiesz…
- N-nic kurwa nie wiem, nn-iiic! - Osłaniając głowę rękami, policjant wybiegł z gabinetu. Boguś zgasił cygaro w reszcie mrożonej kawy na dnie filiżanki.
- Już nie robią takich glin jak kiedyś - rzucił filozoficznie.
Obława

Oficjalne podsumowanie fikatonu ;]

Podsumowując: kocham was!!! Kocham fikaton!!!

fic: heroes, fic: dark angel, fic, fluff, fic: battlestar galactica, fikaton, fic: supernatural, crack, fic: drive, fic: er, drabble, fic: grey's anatomy

Previous post Next post
Up