Były wczoraj i jakoś nie było czasu nic napisać. Skończyłam 17 lat i czuję się troszeczkę staro. Ale zdecydowanie nie wyglądam na mój wiek.
Dziękuję z całego serca
rysiaczek za piękny tort i życzenia. To był szok (i nadal jest).
Najgorsze we wsztstkim jest to, że życzenia złożyło mi sześć osób: mój brat (z samego rana, obudził mnie, ale to przecież słodkie, że się wysilił), mama z tatą (liczy się jako jedna osoba, bo nie dostałam od nich prezentu), babcia (wręczyła mi kasę), moja przyjaciółka, Indis (z Mirriel, którą ledwie znam, ale to było strasznie miłe) no i
rysiaczek. (trafisz na moją złotą listę XD).
I tak się zastanawiam, gdzie podziała się reszta?? Mój jeden przyjaciel, który siedzi gdzieś za granicą, moja koleżanka ze szkoły. Właściwie, to złożyłam życzenia sama sobie, więc nie jest to dużą stratą, ale mimo wszystko, mogłabym dostać więcej życzeń. (egoistka ze mnie). No, ale 17 lat to przecież POWAŻNY wiek, nie?
A prezentów nie dostałam żadnych. Mam dostać laptopa od taty, nie wiadomo tylko kiedy i czy wogóle go będę miała. W każdym razie nie odczuwam jakiejś przemożnej chęci posiadania prezentów. Zastanawiam się, czy to zdrowo...
Ja się nie czuję zdrowo. Ani inaczej. Czy osiemnastka też będzie tak wyglądać?
(mam nadzieję, że nie. Bo na pewno zrobi imprezę XD).