Oct 11, 2006 11:51
Nieliniowa mechanika obliczeniowa, wykład
- A teraz umieścimy w tym układzie upartego obserwatora. Takiego Leppera. Będzie tam stał i nie będzie chciał się ruszyć stamtąd. - Chwila ciszy. - Albo takiego Kaczyńskiego…
- Mam tu wszystko ładnie opisane. - Pokazuje notatki. - Ale nie chce mi się wam tego mówić. Ale cóż… - Patrzy na zegarek, a do końca wykładu jeszcze dwadzieścia minut. - Jeszcze mi za te dwadzieścia minut płacą, to muszę.
- O? Ktoś mnie kocha? - Wyjmuje komórkę z kieszonki na piersi. - Nieee! To profesor Mieloszyk. Nie jestem zainteresowany mężczyznami. - Chwila ciszy. - Zaprasza mnie na później na herbatę.
- Od tego się zaczyna - podpowiada ktoś z sali.
pg,
kwiatki z zajeć