No bo
I tak minął wieczór i poranek, dzień pakowania przed wyjazdem. Także tego. Jak się okaże, że czegoś zapomniałam zabrać, to wiecie, czyja to wina :P
Miałam pewne problemy z doborem niektórych, ale jest, jak jest.
Tony Stark - Jerzy Dudek (chociaż
jako Clint też kusił xd)
Bruce Banner - Artur Boruc
Steve Rogers - Przemek Tytoń
Thor - Damien Perquis (jeden z najprostszych wyborów)
Natasha Romanoff - Wojtek Szczęsny
Clint Barton - Kuba Błaszczykowski (typ
akinnore, z którym kompletnie się zgadzam, nawet mimo mieszających w głowie
plakatów Kuby-Kapitana Ameryki)
Loki - Robert Lewandowski (ja wiem, to nie Mesut, ale przy tych zdjęciach prawie się do niego przekonałam xd)
Phil Coulson - Sebastian Boenisch
(see what I did there? xd)
Maria Hill - Ludovic Obraniak (miał być Ebi Smolarek, ale nie mogłam nie obsiadzić gdzieś Ludo <3)
Dr Eric Selvig - Jacek Krzynówek (idealny, nie? xd)
Nick Fury - Franciszek Smuda (niby Fornalik jest brzydszym bratem Joachima, ale to Franz nie boi się niepopularnych decyzji. a Janas za bardzo przypomina mojego historyka z liceum, nie może być Nickiem)
Pepper Potts - Eugen Polanski
+ Jarvis - Marcin Wasilewski
W związku z czym wychodzi na to, że shipuję
Natasha/Steve, lol.
Poza tym dzisiejszy dialog w drodze do lasu dużo wyjaśnia.
Ja: Dzisiaj nie mogę długo zostać, muszę się spakować przed wyjazdem.
Nieistniejąca Ewe: A co robiłaś cały dzień?
Ja: Obsadzałam Avengersów polską reprezentacją w piłce nożnej.
Nieistniejąca Ewe: Co? No tak.
Mój fangirlism zaczyna być legendarny xd
Powinnam iść spać, jutro rano nie zdążę na pociąg xd