w zalewie teorii spiskowych i mnożących się pytań "czemu" (czemu w ogóle i czemu teraz) mi się w głowie układają dwie rzeczy: raz, że NEWSi byli zawsze traktowani przez firmę po macoszemu - poza okresem taiyou no namida - summer dream - color, roboty nie było za dużo, a w ostatnim czasie kompletna posucha. co na przykład mogło dać yamapiemu podstawy do myślenia o NEWSach jako o zespole drugiej kategorii, z którym to już nic nie osiągnie, a z tonącego statku trzeba się ewakuować, itp. nie mówię, że to dobrze, albo że go to jakoś "wybiela", raczej próbuję rozkminić, co siedziało kolesiowi w głowie. a ryo... myślę, że jak usłyszał, że yamapi będzie się ulatniał z NEWS to dla niego to już był koniec tego zespołu - i też trzeba się zmyć. bo co on by tam sam robił?
gwoli ścisłości dodam, że czytałam też plotki jakoby to, że newsi nic nie robili od dłuższego czasu było właśnie podyktowane tym, że ryo-pi znieść się nie mogli (przez akanishiego!! :P). a a propo akanishiego - widziałam jakiś jego international teaser z justinem biberem, seanem kingstonem itp. bomba, doczekać się nie mogę tej SZTUKI.
ale wracając do NEWSów nie szłabym aż tak daleko jak niektóre fanki, żeby twierdzić, że Yamapi i Ryo zawsze źle się czuli w NEWS, nigdy nie chcieli tam być, itp. to było 8-9 lat, szmat czasu i obie znamy historię NEWS,a trzeba pamiętać, że to co się wydarzyło teraz nie przekreśla i nie zmienia przeszłości. okej, teraz już im ten zespół nie pasuje, ale kiedyś bywało inaczej. najlepszym lekarstwem na wszystko jest take that - pamiętasz ile fanek mówiło po odejściu robbiego, że on nigdy nie lubił Take That, nigdy nie chciał być w tym zespole, że było beznadziejnie? Ba, sam Robert trąbił o tym naokoło. Co, jak się później okazało, dotyczyło ostatniego 1,5roku jego bycia w TT - no bo w końcu najświeższe emocje odczuwamy najmocniej.
anyways, absolutnie podzielam twoje zdanie - i jak o tym wszystkim myślę to też mi strasznie żal. coś się kończy (Johnnysi się kończą!!), być może na zawsze, a być może nie. i powiem ci, że jak szynki się rozpadały to (w dużo mniejszej skali mnie to obeszło, ale jednak trochę obeszło) jyj też nie należeli do moich ulubionych osób przez jakiś czas.
a bawiąc się jeszcze we wróżkę, to yamapi solo pewnie będzie ciągnął na podobnym poziomie co NEWS do tej pory i reszta przeciętnych johnnysowych zespołów. nie wiem skąd te plotki o międzynarodowej karierze się biorą - on to gdzieś powiedział, a mi umknęło? ja chcę zobaczyć ten wielki sukces w USA jina najpierw, a potem się wypowiem na temat międzynarodowej kariery pi XD
spiskowe teorie - rozumiem, nadchodzi moment, że myślisz sobie - chcę iśc dalej, zrobić coś innego, coś więciej, ta formuła już się dla mnie wyczerpała, dlatego ludzie np. zmieniają pracę, i to też tak można potraktować - zmiana pracy, szkoda tylko, że relacje w NEWS były takie pokręcone, takie... japońskie, z całą tą hierarchią, szacunkiem dla starszych, lepszych, bardziej doświadczonych, ta czwórka, która została zawsze była traktowana jako dodatek do Pi i Ryo (a kiedyś jeszcze Uchiego), w sumie dla nich też to jakaś zmiana i wyzwanie, będą musieli stanąć na własnych nogach i udowodnić, że sami, bez tych "wielkich i popularnych" są dobrą grupą, wystarczająco dobrą, żeby konkurować z innymi johnnysowymi grupami,
też czytałam, że Yamapi i Ryo się kłócili i nie mogli razem przebywać, i jak zwykle i zawsze jest to wina Akanishiego (uwielbiam ten świat, zawsze ma proste i łatwe odpowiedzi :P) - hehe, widziałam, kilka fotek z Justinem B. i Seanem K., duecik z Jasonem Derulo... i już mamy światową karierę ^^ też jestem ciekawa tej SZTUKI :)))
o, najbardziej denerwują mnie fanki Kanjani8, które opowiadają, że Ryo nigdy nie chciał być w NEWSach, zapominają o tym, jak Yoko czy Hina wspominają, jaki Ryo był zadowolony i szczęśliwy, że debiutuje z NEWSami, że on został wybrany, a oni mu zazdrościli... ale, na fandomie Eito już dano postawiłam krzyżyk, tak jak i na samym Kanjani,
planowana międzynarodowa kariera Yamapi wzięła się z połączenia dwóch rzeczy - po pierwsze Akanishi Jin jako najlepszy przyjaciel Pi i jego kariera oraz po drugie, spotkanie Johnnego i Yamapi w czerwcu z jakimś producentem z USA, a co z tego wyjdzie? kto wie, podejrzewam, że nic, Yamapi, pomimo swojej samolubności jest grzecznym chłopcem, a żeby zrobić międzynarodową karierę nie umiejąc śpiewać, trzeba mieć przynajmniej tupet i arogancję Jina :P chociaż, on też przecież na razie jeszcze żadnej kariery nie zrobił XD
w zalewie teorii spiskowych i mnożących się pytań "czemu" (czemu w ogóle i czemu teraz) mi się w głowie układają dwie rzeczy: raz, że NEWSi byli zawsze traktowani przez firmę po macoszemu - poza okresem taiyou no namida - summer dream - color, roboty nie było za dużo, a w ostatnim czasie kompletna posucha. co na przykład mogło dać yamapiemu podstawy do myślenia o NEWSach jako o zespole drugiej kategorii, z którym to już nic nie osiągnie, a z tonącego statku trzeba się ewakuować, itp. nie mówię, że to dobrze, albo że go to jakoś "wybiela", raczej próbuję rozkminić, co siedziało kolesiowi w głowie. a ryo... myślę, że jak usłyszał, że yamapi będzie się ulatniał z NEWS to dla niego to już był koniec tego zespołu - i też trzeba się zmyć. bo co on by tam sam robił?
gwoli ścisłości dodam, że czytałam też plotki jakoby to, że newsi nic nie robili od dłuższego czasu było właśnie podyktowane tym, że ryo-pi znieść się nie mogli (przez akanishiego!! :P). a a propo akanishiego - widziałam jakiś jego international teaser z justinem biberem, seanem kingstonem itp. bomba, doczekać się nie mogę tej SZTUKI.
ale wracając do NEWSów nie szłabym aż tak daleko jak niektóre fanki, żeby twierdzić, że Yamapi i Ryo zawsze źle się czuli w NEWS, nigdy nie chcieli tam być, itp. to było 8-9 lat, szmat czasu i obie znamy historię NEWS,a trzeba pamiętać, że to co się wydarzyło teraz nie przekreśla i nie zmienia przeszłości. okej, teraz już im ten zespół nie pasuje, ale kiedyś bywało inaczej. najlepszym lekarstwem na wszystko jest take that - pamiętasz ile fanek mówiło po odejściu robbiego, że on nigdy nie lubił Take That, nigdy nie chciał być w tym zespole, że było beznadziejnie? Ba, sam Robert trąbił o tym naokoło. Co, jak się później okazało, dotyczyło ostatniego 1,5roku jego bycia w TT - no bo w końcu najświeższe emocje odczuwamy najmocniej.
anyways, absolutnie podzielam twoje zdanie - i jak o tym wszystkim myślę to też mi strasznie żal. coś się kończy (Johnnysi się kończą!!), być może na zawsze, a być może nie. i powiem ci, że jak szynki się rozpadały to (w dużo mniejszej skali mnie to obeszło, ale jednak trochę obeszło) jyj też nie należeli do moich ulubionych osób przez jakiś czas.
a bawiąc się jeszcze we wróżkę, to yamapi solo pewnie będzie ciągnął na podobnym poziomie co NEWS do tej pory i reszta przeciętnych johnnysowych zespołów. nie wiem skąd te plotki o międzynarodowej karierze się biorą - on to gdzieś powiedział, a mi umknęło? ja chcę zobaczyć ten wielki sukces w USA jina najpierw, a potem się wypowiem na temat międzynarodowej kariery pi XD
Reply
też czytałam, że Yamapi i Ryo się kłócili i nie mogli razem przebywać, i jak zwykle i zawsze jest to wina Akanishiego (uwielbiam ten świat, zawsze ma proste i łatwe odpowiedzi :P) - hehe, widziałam, kilka fotek z Justinem B. i Seanem K., duecik z Jasonem Derulo... i już mamy światową karierę ^^ też jestem ciekawa tej SZTUKI :)))
o, najbardziej denerwują mnie fanki Kanjani8, które opowiadają, że Ryo nigdy nie chciał być w NEWSach, zapominają o tym, jak Yoko czy Hina wspominają, jaki Ryo był zadowolony i szczęśliwy, że debiutuje z NEWSami, że on został wybrany, a oni mu zazdrościli... ale, na fandomie Eito już dano postawiłam krzyżyk, tak jak i na samym Kanjani,
planowana międzynarodowa kariera Yamapi wzięła się z połączenia dwóch rzeczy - po pierwsze Akanishi Jin jako najlepszy przyjaciel Pi i jego kariera oraz po drugie, spotkanie Johnnego i Yamapi w czerwcu z jakimś producentem z USA, a co z tego wyjdzie? kto wie, podejrzewam, że nic, Yamapi, pomimo swojej samolubności jest grzecznym chłopcem, a żeby zrobić międzynarodową karierę nie umiejąc śpiewać, trzeba mieć przynajmniej tupet i arogancję Jina :P chociaż, on też przecież na razie jeszcze żadnej kariery nie zrobił XD
Reply
Leave a comment