wczoraj Dzień Pi, dziś Idy Marcowe

Mar 15, 2009 09:22

Kocham weekendy, bo tylko wtedy mam czas, siłę i okazję, żeby troche pofangirlować. I wtedy też przychodzi mi do głowy trochę przemyśleń, które czasem warto zapisać.

NEWS - dalej cisza, nie wiem co się dzieje, w zeszłym roku były single, występy, dramy... a w tym roku na razie najbardziej zapracowanymi osobami chyba są Massu, Koyama i Shige. Po pięciu latach istnienia zespołu taki paradoks.

Shige - jak wspomniałam już, w drodze wyjątku ma mnóstwo pracy - telewizja, butai, special drama (właśnie pojawiła się oficjalna informacja - tytuł "Chichi yo, Anata wa Erakatta", ang tłum. "Dad, You were great!" - Shige gra główną rolę, oprócz tego występują Aibu Saki i Oshinari Shugo, drama jest o podróży w czasie do 1969 - ciekawe). Tak się zastanawiam, jak to sie dzieje, że facet nie ma za grosz talentu aktorskiego, a ciągle dostaje główne role? Może jednak jakiś ukryty talent w nim drzemie, tylko ja nie zauważyłam? Ale, żeby nie było niejasności - uważam, że Shige ma mnóstwo talentów, pięknie pisze, ładnie rysuje, jego zdjęcia z miesiąca na miesiąc są coraz lepsze, udaje mu sie naprawdę sporo rzeczy, ale aktorstwo to nie jest jego mocna strona. Co nie zmienia faktu, że każda drama z Shige bardzo mnie cieszy.
Wczoraj obejrzałam reportaż z Bangladeszu, który zrobił w ramach telewizyjnego programu "Kiseki no Kizuna". Zobaczyć Bangladesz, tą biedę, straszne. Przypomniało mi się, jak widziałam slumsy w Egipcie i Miasto Umarłych w Kairze. Jest na świecie bieda, o której nawet nam się nie śniło. Shige w tym wszystkim był słodki i czasem śmieszny - uczył dzieci układu do "Kibou -Yell-" i usiłował jeść prawą ręką. Przy okazji zrobił mnóstwo zdjęć, niektóre bardzo mi się podobały. Generalnie ciekawy reportaż.

KAT-TUN - tak, tak, u mnie zawsze schodzi na KAT-TUN, chociaż nie jestem ich fanką i chyba szybko nie będę. Ale - ta ostatnia piosenka "Rescue" bardzo mi się podoba. PV też niczego sobie, chociaż trochę mnie te tancerki na początku rozbawiły. Taguchi i Akanishi całkiem dobrze tańczą. A co do samej piosenki - kiedy ją słuchałam szczególnie podobał mi się jeden fragment i byłam ciekawa, kto to śpiewa. Nie znam KT na tyle, żeby rozpoznawać od razu ich głosy. No i sprawdziłam na PV i okazało się, że ten kawałek śpiewa Nakamaru! I potwierdziło się, to co od dawna mi się wydawało, że najlepiej w KAT-TUN śpiewa Nakamaru. A przynajmniej, mnie się najbardziej podoba to jak śpiewa. I jeszcze Junno ma ładny, dźwięczny głos.

Tsuyoshi - to była długa droga. Czasem, kiedy słucham jego piosenek, prawie namacalnie czuję obcowanie z pięknem. Wiem, to wielkie słowa, ale to co robi Tsuyoshi jest magiczne. To zasługuje na osobny post. Może, kiedyś.
Nowe DVD jeszcze do mnie nie dotarło, ale podglądnęłam 2 fragmenty na YouTube i obawiam się, że nie będę mogła na poważnie oglądać tego koncertu, bo Tsuyoshi wyglada... absurdalnie. I komicznie (chociaż, jak sadzę, nie taki był jego zamiar). W "Nobuta wo Produce" była taka scena, kiedy Shuuji i Akira przebrali się w idiotyczne ciuchy, żeby przekonać Nobutę do zmiany stylu. Tsuyoshi nosi takie idiotyczne ciuchy na poważnie. Czasem nie mogę na to patrzeć. Jeden z fragmentów, które podejrzałam to wykonanie "Haru Namida", to jest piękna powolna piosenka, pięknie zaśpiewana, ale Tsuyoshi wygląda jakby uciekł z taboru cygańskiego - długie włosy, wąs, kwiecista koszula z wielkim kołnierzem i na to błyszcząca złota kamizelka. Cygan, tym razem nie na wakacjach. I już szlag trafił nastrój przy słuchaniu tej piosenki. Szkoda.
Ale - nowy singiel "Sora - utsukushi ware no sora" to piękny utwór. Trochę smutny, ale bardzo, bardzo ładny. I wygląda na to, że tym razem Tsuyoshi zrobi choćby minimalną promocję. Już jest zapowiedziany występ w Music Station. Ciekawe, jakie będzie PV?

JE generalnie - Arashi wymiata, zdominowali Oricon całkowicie, ale "Belive" to dobra piosenka. TOKIO gdzieś się przyczaiło, nie wiem co tam u nich słychać. T&T praktycznie przestaje istnieć, dziwne, ale wcale mi nie żal. Nowe johnnysowe kalendarze mają bardzo ładne zdjęcia. Coś tam sie ogólnie dzieje, ale mój entuzjazm już nie jest tak wielki, jak na początku (niedługo stuknie 3 lata!). Właściwie, gdyby nie to, że bardzo lubię chłopaków z NEWS i nieustająco jestem oczarowana muzyką Tsuyo, to chyba byłby to bliski koniec tego fangirlowania.
NEWSy, zróbcie coś! Bo mnie się trochę nudzi...

kat-tun, shige, domoto tsuyoshi

Previous post Next post
Up