trochę bezmyślnego fangirlowania... i "Bambina"

Feb 25, 2008 22:29

NEWS.
Czy jest gdzieś na świecie inna taka grupa? Nie najlepiej śpiewają, tańczą tylko trochę, a kiedy już tańczą, to raczej nierówno, brak im innych specjalnych talentów, a jednak... uwielbiam ich wszystkich. Yamapi jest naprawdę ładny, Ryo ma w sobie to coś, Koyama jest tak sympatyczny, że trudno go nie lubić, Massu podobnie, nawet Tegoshi, chociaż czasem jest sztuczny i mam wrażenie, że gra i udaje, to jednak nie wywołuje żadnej niechęci, raczej bawi mnie i śmieszy obserwowanie go. A Shige jest przystojny i inteligentny, co jest rzadko spotykanym połączeniem. A wszyscy razem wzięci są czasem tak beznadziejni, że aż jest to zabawne. I miłe. I naprawdę ich lubię.

Nowy singiel NEWSów. Czasem trafia im się lepszy singiel ("Sayaendou", "Hoshi wo Mezashite"), gdzie nawet dodatkowe piosenki są naprawdę dobre, a czasem przeciętny. Tak jak "Taiyou no Namida".
Tytułowa piosenka "Taiyou no Namida" - naprawdę wpadająca w ucho piosenka, czuję, że będę ją długo słuchać i mi się nie znudzi.
"Lady Spider" - raczej nudna piosenka, nijaka, słucham bez emocji i nie zapamiętuję melodii.
"Utsukushi sugite Beautiful Eyes" - takie piosenki lubię, taka do słuchania z zamkniętymi oczami i kręcenia się w kółko. I na nartach dobrze by się przy niej jeździło, ma taki fajny rytm. Podoba mi się.
I "Bambina" - kiedy pierwszy raz ją usłyszałam pomyślałam "jezusie maryjo i wszyscy święci razem wzięci! co to jest?!". Piosenka z gatunku tych, co to byłabym szczęśliwa, gdybym nigdy więcej jej już nie słyszała. Typowe italo-disco. Był w latach 80-tych taki zespół Modern Talking i ta piosenka jest jakby żywcem wyjęta z ich repertuaru. Aaaa, to jest coś w stylu Joli-tipsiary z Big Brothera. Itd, itp. Ale... od wczoraj przesłuchałam ją już chyba 20, a może nawet 30 razy!!! Wpadłam w szpony "Bambiny". Straszne, straszne disco, a ja nie mogę przestać tego słuchać!!! 
To właśnie jest magia NEWSów. ♥

Na razie widziałam 3 występy z "Taiyou no Namida". 
Music Station z piątku - wszyscy już chyba to widzieli. Zwrotkę śpiewali na żywo i poszło im fatalnie, jak zwykle (mówiłam już, że w takich chwilach ich uwielbiam?), więc odetchnęłam z ulgą, kiedy zaczął się refren. Z sufitu nagle zaczęła lać się woda. Wszyscy zmokli oprócz Ryo. Yamapi najpierw o mało nie udusił się szalikiem, a potem o mało się o niego nie potknął. A na koniec wszyscy się śmiali, widać, że dobrze się bawili.
Hi! Hey! Say! z soboty - tylko 4 osoby z NEWS - Tego, Massu, Koyama i Shige, wspomagani przez Yabu i Hikaru. Co ja mogę powiedzieć? Shige wyglądał tak fantastycznie, że nie potrafię powiedzieć nic szczegółowego o innych osobach. Ubrani byli inaczej niż w MS i generalnie wyglądali cool.

 

Shige rulez!!! Był tak cool, że wymiatał. I ta ręka w kiszeni... Kakkoi!!!
HEY!HEY!HEY! z dzisiaj - wiedziałam, że nie może się obyć bez obciachowych ciuchów. Nie rozumiem dlaczego wystąpili w tym czymś pomarańczowo-błyszczącym, a nie w ubraniach z PV, w których byli w MS. Występ ciut lepszy wokalnie niż w MS, ale to pewnie dlatago, że MS jest na żywo, a to było nagrane wcześniej. No i nie było wody.
Ciekawe co wymyślą w następnych występach. Utaban, drugi raz MS, dwa Shounen Cluby. Zostało jeszcze dużo okazji.

I w ogóle NEWSy próbują mnie chyba zabić ostatnio. Na przykład zdjęciami z kwietniowego Popolo.



Koyama i Shige połączeni czerwoną tasiemką. Nie jest to czerwona linia, ani czerwona nitka, ale prawie... Są połączeni czerwoną linią! OMG! Prawie umarłam, kiedy to zobaczyłam.
Uwielbiam ich, uwielbiam ich przyjaźń. Kiedy Koichi tworzył J-Support w 2001, już wtedy byli nierozłączni. Oglądam stare SC i widać, że tam gdzie Koyama, tam też jest Shige. Kiedyś, kilka lat temu, członkowie NEWS mieli powiedzieć, co to jest miłość i Koyama odpowiedział "uśmiech Shige". Obaj nigdy nie zapominają wspomnieć o sobie nawzajem w J-Webach, artykułach, wywiadach. Razem śpiewają dwa duety, które bardzo lubię - "Chirarizumu" i "Alibi". Shige jest częstym gościem w "K-chan NEWS". Tyle lat, a oni są nadal nierozłączni.
Najfajniejsze jest to, że ta przyjaźń jest prawdziwa. Nie jest to coś co Jimusho wymyśliło i stworzyło, bo takie pary się dobrze sprzedają i nakręcają biznes. Owszem, JE wykorzystuje to, że oni tak się lubią, ale jednak, pomimo wszystko, to jest prawdziwe.
Poza tym, tak sobie myślę, że to raczej nie NEWSy próbują mnie wykończyć, ale JE w ogólności. Tsuyoshi wydaje nową płytę. W 3 wersjach - LE wersja A z płytą CD i koncertem na DVD, LE wresja B z płytą CD i drugą koncertową płytą CD i tzw. Original Edition (bo Tsuyoshi nie ma Regular Edition, tylko Original, hehehe, on zawsze jest "original"). Przez pewien czas miałam dylemat co wybrać i co zamówić. I chyba jeszcze troszkę sie pozastanawiam, dam sobie jeszcze trochę czasu. Ale... żeby było weselej, w tym samym dniu co nowy album, wychodzi nowy singiel Tsuyoshiego. A piosenek z singla nie ma na albumie. Jak zwykle.
Co za pazerni ludzie! :)

news, shige, koyama

Previous post Next post
Up