Never Ending Wonderful Story

Aug 19, 2007 23:31

Powoli zaczyna mi się nudzić nowe DVD NewSów, więc kilka słów recenzji, zanim całkiem mi się przeje i już nie tylko nie będę miała ochoty tego oglądać, ale i o tym pisać.

Oglądanie tego w oryginale (a raczej w kolejności, którą wymyślili producenci) ma o wiele większy sens niż oglądanie tych spiratowanych wersji, gdzie osobno jest koncert, osobno są wywiady a osobno tzw. documentary. Układ, w którym na przemian są wywiady, reportaże i koncerty jest bardzo miły i powoduje, że całość nie nudzi się tak bardzo. Kilka scen nawet celowo jest właśnie w ten sposób zmontowanych - np. po wieczornych wygłupach KoyaShige w hotelu jest ich duet "Chirarizumu", który zaczyna się od tego, że się budzą i myją ząbki. A przed każdym solo jest krótka wypowiedź danego członka zespołu. Bardzo sensowny montaż, a bałam się, że będzie to poszatkowane, że będzie się to źle oglądać.

Byłam zaskoczona całym tym show, które było zrobione przez NewS i Juniorów (nie zapominajmy o nich!). Na DVD są nagrania z pierwszych koncertów z tournee, czyli występów w Yokohama Arena 17.02 i 18.02.2007. To było ok. półtora miesiąca po powrocie NewS z "zawieszenia" - przez ten czas zdążyli mieć mnóstwo sesji zdjęciowych, nagrać nowy singiel i przygotować te koncerty. Jestem pełna podziwu. W tak krótkim czasie przygotowali to wszystko razem, nauczyli się nowych układów tanecznych i jeszcze zgrali wszystkie występy z tymi milionami Juniorów, którzy brali udział w tych show. Niesamowite.

Jeśli chodzi o występy całego zespołu razem, moja ocena jest taka:
Hit nr 1 - "Snow Express" - nowa piosenka, czysty pop, ale bardzo bardzo podoba mi się układ choreograficzny i całe wykonanie. I w czasie tego występu mieli całkiem fajne kostiumy (te czarno-złote, w których wystąpili w SC sprzed 2 tygodni),
Hit nr 2 - "Boom! Boom! Power" - cool kawałek, cool wykonanie. Szkoda, że nie mieli extra strojów do tego występu, jakoś ciuchy z Sayaendo mi nie pasują, ale i tak bardzo mi się podobało.
Hit nr 3 - NEWS Nippon - fantastyczny udział Juniorów! NewS w 6 osób musieli zaśpiewać piosenkę, która oryginalnie jest rozpisana na początkowy 9-osobowy skład. Dobrze im to poszło, a Juniorzy zrobili bardzo ładny chórek (wśród Juniorów widac było już zaczątki HeySey7 - Yuto, Yamada i Chinen).
Hit nr 4 - I.ZA.NA I.ZU.KI - cóż tu mogę powiedzieć, od zeszłego roku to jeden z jaśniejszych punktów koncertów NewS. No i niezapomniane "kuchizuke wo" w wykonaniu Shige! 
Nagroda specjalna - Accent Dance - nie sądziłam, że NewS potrafią pokazać coś takiego. Do tej pory uważałam ich raczej za nieporadnych, jeśli chodzi o taniec. Miło mnie zaskoczyli.
Bohater konceru - Masuda Takahisa - jego akrobacje na linie zapierają dech w piersi. Na dodatek Massu najlepiej ze wszystkich tańczy, rewelacyjnie śpiewa i jest w ogóle fantastyczny.

Występy solowe:
Absolutnie 1 miejsce - Nishikido Ryo "Code" - dreszcze mnie przechodzą, kiedy to oglądam. Ryo gra na gitarze, Ryo wygląda jak rockman, Ryo śpiewa zwykłe "yeee, yeee", a wychodzi drapieżny, ostry refren. Brrrrr! Kiedy oglądałam solowe wykonanie tej piosenki w ostatnim SC, pomyślałam o tych wszystkich recenzjach, w których wielbicielki Ryo mówiły, że ta piosenka byłaby fajna, ale to "yeah, yeah!!!" im się nie podobało. Mój Boże, dziewczyny! Czy one w ogóle wiedzą, jaki naprawdę jest Ryo, czy tylko wyobraziły sobie kogoś słodkiego i miłego i tak go widzą? Ten facet uwielbia RHChP, John Frusciante jest jego idolem, dla rozrywki czyta biografię Kiedisa! Ale nawet gdyby tego nie wiedziały, to przecież powszechnie wiadomo, że Ryo ma cięty język, jest zasadniczy, nie znosi fałszu i udawania. Taki właśnie jest Ryo. On nie jest typowym słodkim idolem. Bywa miły i sympatyczny, ale to nie zmienia faktu, że to poważny facet. Zresztą wystarczy popatrzeć, jakie solowe piosenki Ryo zaprezentował w tym roku - "Code" z NewSami i "Stereo" z K8. To nie jest słodkie "Watashi Kagami" Yassana albo sympatyczny "Pumpkin" Massu. Ryo to Ryo, a tym występem na koncercie NewS zrobił na mnie niesamowite wrażenie.
Miejsce nr 2 - Kato Shigeaki "Kakao" - ile razy słucham tej piosenki, nie mogę uwierzyć, że napisał ją 19-latek z boysbandu. To dojrzały muzycznie utwór, na dodatek z bardzo poważnym i oryginalnym tekstem. I ta aranżacja! Ciekawa jestem, czy Shige sam zrobił tą aranżację, czy sam rozpisał tą piosenkę na wszystkie instrumenty. A jeśli nie zrobił wszystkiego sam, to ciekawe w jakim stopniu miał wpływ na tą aranżację. Kiedyś Yamapi mówił, że kiedy on pisze piosenki, to wymyśla tylko podstawową melodię, a potem obrabiają to specjaliści, końcowy efekt to praca wielu osób. Chciałabym, żeby ktoś zapytał w jakimś wywiadzie Shige, jak on pisze muzykę. "Kakao" jest super. Bardzo nie-boysbandowe i nie-NewSowe.
Miejsce nr 3 - ex equo Massu "Pumpkin", Koyama "Love Addiction" i Tegoshi "Stars" - każde z tych solo jest inne, ale każde się miło ogląda (albo słucha).

Reportaże: 
Najlepsze sceny - nocna zabawa Koyamy i Shige w hotelu w Kagoshimie i ich występy do "Miso Soup" i "Daite Senorita", urodziny Yamapi w czasie konceru w Kagoshimie, rozmowa Ryo z Riną - fanką wybraną z publiczności, która poprosiła o przesłanie całusa. I mnóstwo innych scen.
Całość reportaży pokazuje, że oni wszyscy całkiem dobrze się ze sobą czują, a na szczególną pochwałę zasługuje Ryo, który występował z różnymi inicjatywami, starał się rozmawiać ze wszystkimi i być miłym dla wszystkich. Kiedyś myślałam, że Ryo nie pasuje do NewS i powinien być tylko w Kanjani8, ale teraz zmieniłam zdanie. Ryo nie jest może taki słodki jak Tegomasy, ale nie jest też tak głośny i krzykliwy jak np. Yoko, Hina czy Subaru. Jego charakter jest gdzieś pośrodku pomiędzy NewS a Eito.
Pomysł, żeby wszyscy po kolei fundowali jedzenie dla całego zespołu, w pewien sposób sprawił, że oni jeszcze bardziej się zgrali i zżyli. Każdy musiał coś zrobić dla innych, pomyśleć o tym, wykazać się inicjatywą. Śmieszne było tylko to, że każdy kolejny posiłek był coraz bardziej wystawny. Zaczęło się od zwykłej przekąski ufundowanej przez Ryo, a skończyło się na mega obiedzie zorganizowanym przez Pi. Ach ci faceci! Konkurowanie ze sobą to ich druga natura.

Znam siebie, wiem, że oglądnę to DVD jeszcze wiele razy. Bardzo się cieszę, że NewS w końcu mieli możliwość pokazać swój koncert, a przy okazji pokazać chociaż trochę jacy są. Teraz czas na nową płytę!

Oglądnęłam dziś 5 i 6 odcinek HanaKimi. Fajny serial, miło się ogląda, ale chyba jednak wolę dramy obyczajowe, a nawet melodramaty, od takich zwariowanych komedii. Poza tym, dziś był ostatni odcinek PapaMusume - szkoda, że ta drama była taka krótka. Jestem zadowolona, bo Shige dobrze zagrał w tym serialu, dużo lepiej niż w dramach z zeszłego roku. 
Za tydzień zaczynam urlop. Będę miała duuuuużo czasu, żeby pooglądać sobie w spokoju wszytko co ostatnio ściągnęłam. Może w końcu zabiorę się za "1 Litre of Tears"?

news, yamapi, shige, ryo, massu, koyama, tegoshi

Previous post Next post
Up