"Jowisz o rzut beretem"

Sep 20, 2010 00:15

science.nasa.gov/science-news/science-at-nasa/2010/15sep_jupiter/

www.rp.pl/artykul/537508-Jowisz-o-rzut-beretem.html


"W nocy z poniedziałku na wtorek największa planeta Układu Słonecznego - Jowisz zbliży się na rekordowo małą odległość od Ziemi - poinformowała amerykańska agencja NASA.

Obie planety dzielić będzie zaledwie 558,8 mln km. Takie ( Read more... )

Leave a comment

lelaith November 24 2010, 23:37:39 UTC
Ha, no widzisz, lornetka powinna wystarczyć, czyli sprzęcior już masz :D Tylko trzeba oprzeć lornetkę o coś, ręce/łokcie lepiej też, bo jak obraz "skacze" to nic się za bardzo nie zobaczy ;)

Co do bloków to znam ten ból - z jednej strony bloku ja też tak mam. Z drugiej strony gdzie jest balkon jest lepiej, bo jest ta ulica i zabudowa jest dalej i bardziej rozrzucona. Ale i tak jeśli chcę na przykład obserwować Jowisza tylko przez okno to muszę czekać do późnych godzin nocnych. Wprawdzie jestem nocnym markiem i nie lubię wstawać wcześnie rano, ale dosyć często trzeba xD Więc obserwuję niebo raczej rzadko ;)

A jeśli chodzi o bardziej spektakularne zjawiska na niebie to polecam Perseidy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Perseidy
Spadają akurat latem, a więc w okresie wakacyjno-wczasowym kiedy jest większa szansa, że będzie się poza miastem i w nocy jest cieplej. Zdarza się, że w telewizji albo w gazecie podają kiedy jest "szczyt" roju - wtedy spada ich najwięcej :)

Pamiętam, że kiedyś udało nam się trafić nieświadomie akurat na bardzo widowiskowe maksimum roju, kiedy byliśmy u babci na wakacjach, to chyba było w 1999 roku. Zrobiliśmy sobie pożegnalne ognisko na podwórku, bo rodzina z Wrocławia wracała do domu następnego dnia. Szaleliśmy przy muzyce przy ognisku, a potem na podwórku gdzie panowały takie egipskie ciemności, że aż na siebie wpadaliśmy xD I tam zauważyłam pierwszą "spadającą gwiazdę". Potem było ich coraz więcej, więc oparłam się o wóz i zawołałam resztę żeby się przyłączyli. Wkrótce cała rodzina podziwiała Perseidy z rodziawionymi buziami i okrzykami "Oooooo!!!", "Łaaaaał!!", "O patrzcie!!!", "Widzieliście???!!!" "Gdzie, gdzie?!" xDDD Niektóre były takie duże że ich smugi przecinały całą długość nieba nad podwórkiem! Coś niesamowitego *__* Poukładaliśmy się na wozie przykryci kurtkami bo po pewnym czasie zaczęły nas karki boleć od zadzierania głów xD
Przy okazji zaobserwowaliśmy coś dziwnego. W sumie kilka poruszających się "gwiazd". Nie były to światła samolotów. Pomyślałabym że to satelity, ale satelity zwykle nie latają... zygzakiem O__O I nie skręcają dosyć gwałtownie zmieniając tor lotu :O Najlepszy był jeden, który jakby co jakiś czas... wybuchał o_O' Dzieci to się nawet zaczęły bać, myślały że to może UFO xD Wujek nawet wziął lornetkę żeby zobaczyć co to i powiedział ze robi zygzaki i jakby pulsuje czy coś od niego odpryskuje. Teraz sobie myślę, że to mógł być meteor (chociaż ja tam się nie znam), ale co to były te skręcające świecące punkty do dzisiaj nie wiem :)

Jak widać można czasami ciekawe rzeczy zaobserwować xD

Acha, i księżyc super wygląda kiedy się patrzy przez lunetę - można różne szczegóły zobaczyć, np. kratery :)

Reply


Leave a comment

Up