W dobrej wierze [#1, BtVS]

Apr 14, 2008 17:36

Parampampam! Zapowiadam nowy tasiemiec, odcinkowiec, w sensie. Akcja dzieje się równolegle z ósmym, komiksowym sezonem BTVS, po Chosen, Not Fade Away i No Future For You, ale od Wolves at the Gate może być już AU. Zalecam zapoznanie się z No Future For You, żeby wiedzieć, czym zajęty jest Giles i co właściwie Faith robi w Anglii.

Dedykowane akzseinga z ( Read more... )

fic, w dobrej wierze, btvs

Leave a comment

Comments 10

dark_vanessa April 14 2008, 16:54:21 UTC
To ja może krótko, bo ostatnio zupełnie nie mogę w sobie znaleźć serca do fanfiction: czytam i nie umiem wykrzesać głębszych przemyśleń. Krótko i płytko zatem:

1. Podobają mi sie szczegółowe opisy tu-i-teraz. Czynności i gesty. Bez zbędnego rozpisywania się psychice postaci, bez rozmyślań autora nad ich motywacjami. Widać, że wiesz, do czego zmierzasz.

2. Bath. Interesująca lokalizacja. ;)

3. Zaskoczyłaś mnie tym zimnym Wesleyem. Ucieszyłaś nawet bardziej.

4. Dlatego czekam na więcej. Chcę byś jakoś fajnie mindfucked, najlepiej stopniowo.

Reply

le_mru May 9 2008, 20:04:04 UTC
2. Dlaczego interesująca?

4. Zamierzam mindfuckować!

Reply


pellamerethiel April 14 2008, 22:04:36 UTC
Wow, ale to ma klimat! Kolejny zajebiście klimatyczny tasiemiec, yay!!!!!1 Podobało mi się wszystko, od tych przeróżnych butelek i nazw alkoholu w sklepie, po sprzedawczynię, drobne, mieszkanie Gilesa, doniczkę po fiołku, pralkę która zjada ciuchy, wspomnienie Dany, tekst o wampirach, tłuczenie po mordach, Slayerka w ciąży, teksty o Woodzie i jego ruszającej się brwi, lol, no i Faith, i Giles, i w ogóle!!!!1 Piękne są te przemyślenia Faith, bardzo in-character, moim skromnym zdaniem. Te wszystkie zjebki, filistyn, fiu-fiu, martensy i tak dalej. <3 No i rozmowa z Gilesem, jest pięęękna. Bardzo dobrze wyważona, świetnie brzmiała w mojej głowie. No i Dana, mówiłam już, że super, że ją wspomniałaś, ale powtórzę :D I to, że zajęły się nią Slayerka po resocjalizacji i druga, po psychologii, awww! I że uciekła... zomg. A tym Wesem na końcu to już zupełnie mnie rozwaliłaś, wiesz? Miałam takie: "Wow, that's scary!" i też takie: "WES!!!!!!1" :D Strasznie mi się podobało, wklejaj, wklejaj dalej :D

Wprawdzie większość metrażu zajmowała ( ... )

Reply

le_mru May 9 2008, 20:06:59 UTC
Wiem, chwyt z Wesleyem był wręcz tani, ale nie mogłam się powstrzymać! Cieszę się, że wyszło mi setting:) Jest sporo detali, które nie byłam pewna, jak mam dograć. Za mało wiemy o ósmym sezonie LOL.

Dzięki za komentarz :D

Reply


noelia_g April 16 2008, 06:19:15 UTC
Oh, wow. Znakomite. Mnóstwo fajnych rzeczy, obrazy, dialogi, intrygująca intryga ;D.

Martensy Faith mnie przyprawiły o najczystsze squeee, bo też mam takie. LOVE. Skiny wampiry. Mieszkanie Gilesa i rozpełzająca się biblioteka (I 'beletrystyka' na drzwiach Faith, to jeden z najlepszych obrazów).

Brew Wooda, demonstracja Gilesa, ogólnie, GILES. (Ja rzadko robię squee nad tym jak ludzie piszą Gilesa, bo najtrudniej mnie zadowolić właśnie w tej kategorii, ale †wój jest prześwietny).

I Wesley. Zaskakujące, ale świetnie (jest taki moment wcześniej, kiedy Faith wspomina o Wesleyu używającym słowa filistyn, kiedy przemyka przez myśl 'huh? przecież my widzieliśmy kanoniczne sceny Faith/Wesley i tam nic takiego nie było. A potem, boże, on do niej przychodzi, i rozmawia z nią. HEE).

Nie mogę się doczekać dalszych części :)

Reply

le_mru May 9 2008, 20:20:24 UTC
Boże, jak mi ulżyło, że spodobał Ci się Giles! Jesteś taką... specjalistką od Gilesa w naszym zaścianku :D

Masz takie martensy? Moja koleżanka z liceum miała takie, ja mam brązowe zamszowe. Ale stwierdziłam, że by Faith pasowały.

Dzięki :D ♥

(Ja i odpowiadanie na feedback... *headdesk*)

Reply


novin_ha April 21 2008, 17:12:58 UTC
- A pieprz się! - Zerwała się z kanapy i wyniosła do kuchni, żeby zapalić. - To nie było zabawne! No dobra, może trochę. Ale tylko trochę.

- Najzabawniejszy jest teraz tik, którego on dostaje, kiedy ktoś o tobie wspomni - mówił z pokoju Giles. Słyszała, jak stuka talerzami i sztućcami, kiedy ona szukała zapalniczki. W końcu musiała odpalić papierosa od kuchenki. - Z trudem udaje mi się zachować powagę.

Podoba mi się, jak widać tutaj ten moment wyciągania ręki na zgodę. Podoba mi się, jak piszesz to, czego oni nie mówią, ale my widzimy, że nie mówią.

Wiesz, co uważam o tym Wesleyu. To jakaś straszna krzywda! Dialogi jak zwykle bardzo fajne, rewelacyjnie piszesz przemoc.

Sceny są bardzo plastyczne, podoba mi się, jak oddajesz otoczenie i klimat sceny.

Ja chcę już następny rozdział!

Reply

le_mru May 9 2008, 20:08:40 UTC
Dostałaś następny!

No i to nie ja zaczęłam z ghost!Wesleyem. To znaczy, on miał być tam żywy, ale skoro go ubili, to co miałam zrobić...

Reply


malenstwo February 4 2010, 19:26:46 UTC
Nie przepadam za Faith w kanonie. Nie "nie lubie", ale nie szaleje. Zawsze była dla mnie zbyt epatująca sobą, zbyt "In your face". A tutaj, w pewnym sensie, też taka jest. Ale w jakiś taki... inny, fajny sposób. Jest, jak to ona zwykle, butna, agresywna i dumna, ale i całkiem ludzka. Jej relacja z Gilesem - zdawać by się mogło, na chłopski rozum strasznie trudna - jest całkiem spójna i nawet normalna (jak na te warunki), a jednocześnie bardzo wiarygodna. Czytając ten tekst naprawdę uwierzyłem, że oni mogliby razem ze sobą mieszkać, trochę jak współlokatorzy, trochę jak opiekun-wychowanek. W ogóle, fajny patent tu wymyśliłaś.
Poza tym Faith w UK. Aż chce się powiedzieć God Save The Queen. Naprawdę fajne rozwiązanie.
No i te opisy alkoholi na dzień dobry...
:)

Reply


Leave a comment

Up