Konnichi wa Minna!
Ach! Muszę się z wami podzielić cudowną wiadomością, na którą tyle z utęsknieniem czekaliście!
W końcu nadchodzi wielkimi krokami dzień, kiedy sama sobie urwę głowę! Cieszycie się, prawda?!
Ja trochę mniej, ale cóż poradzić... Demokracja...
A tak na serio... To naprawdę. Jeszcze trochę i wywalę ją przez okno... Niech szlag jasny trafi te moje przeklęte zatoki! Wczoraj mnie łeb napierdzielał tak, że aż mi się niedobrze zrobiło. Jak tato po mnie do Hospicjum przyjechał i wracaliśmy do domu, to podczas stania na jednych ze świateł to już myślałam, że wysiądę z tego samochodu i żebym nawet miała spać na chodniku to się już dalej nie ruszę tak mi było niedobrze ._. A jeszcze to przeklęte słońce wcale nie pomagało! Bo wyjątkowo wczoraj podczas zachodu dawało po oczach co tylko wzmagało mój upiorny ból głowy.
Wobec powyższego jak tylko wróciłam do domu to zjadłam obiad a potem jak ległam na łóżko... Tak już nie wstałam do dzisiaj. Dobrze, że uczyłam się na sprawdzian z niemieckiego wczoraj na WFie, bo inaczej bym dostała piękną pałę ._.
Muszę się wam pochwalić +3 ze sprawdzianu z matmy! Myślałam, że będzie gorzej ^^' No i dostałam 3 ze sprawdzianu z biologii! Fuck yeah! *,* Mekare! Domo arigato! Twoje ściągi były świetne! XD
Moja baba od historii co raz to bardziej mnie wnerwia... Tylko czekać aż w końcu nie wytrzymam i zamorduję ją na miejscu ._. Mam tylko nadzieję, że moja klasa okaże wtedy solidarność i jako, że ocalę ich od tego głupiego babsztyla, to pomoże mi zatrzeć ślady i pozbyć się trupa.
Anyway!
Mekare! Specjalnie dla Cb!
>Kucia<Wiem, nie jest to arcydzieło, ale było robione wczoraj na ostatniej lekcji, kiedy moja głowa już porządnie dawała o sobie znać. A poza tym... To i tak przecież tylko wersja light xD
Na koniec troszkę mądrości ze szkoły, a konkretnie z matematyki!
1) Pan P: Zauważyliście? W Polsce pies robi "hau hau" a w Niemczech "woof woof". Co kraj to obyczaj!
2) *zadzwonił dzwonek na lekcje, część klasy jeszcze się schodziła*
Pan P: Zgaście światło, bo oni wszyscy do światła idą!
3) Pan P: Kaczor Donald na przykład zawsze jeszcze z pięć minut spędza nad przepaścią. Widziałem! Nie wiem na jakich halucynach byłem... Ale nie jem już tych grzybków. *szczerz*
4) Pan P: A potem napiszemy sobie sprawdzian. Gdzieś w listopadzie. Nie pierwszego, bo wtedy musielibyśmy się spotkać... Całą klasą tam gdzieś między grobami.
5) Pan P: Zdrobnienie od słowa "szczęśliwy" to?
*cisza*
Pan P: "Siusiam w śliweczki"
6) Pan P: Słowo, które wyraża czasownik i rzeczownik jednocześnie?
*cisza*
Pan P: "Srogość"!
7) Pan P: Albo jakie jest pytanie i odpowiedź w jednym? "Co robisz Szczepanie?"
8) Pan P: Stoję na przystanku i podchodzi do mnie taki pan. Pachniało od niego... Niekoniecznie perfumami.
Magdalena: Winem jabłkowym!
Pan P: *szczerzy się* Kto pije ten wie, nie?
No i pyta się mnie "ło szło?", no a ja mu na to, że nie wiem o co mu chodzi. To ten się pyta jeszcze raz "ło szło?", a ja dalej, że nie rozumiem. To sobie poszedł a ja dopiero potem sobie skojarzyłem, że stoję przecież na przystanku więc się pytał czy koło już jechało.
Natalia: Ale to dlaczego "ło szło?"?
Pan P: Nie wiem! Zapytajcie się jego! Mam do niego kontakt gg. Tylko nie wiem czy jest już po jabolu czy jeszcze przed.
No! To by było na tyle! Lecę oglądać Gokusen 3!
See ya!
P.S. Macie jeszcze to! Moje ulubione zdjęcie z ostatniej sesji zdjęciowej z Mekare! Wyjątkowo wyszłam jak człowiek! *,*
>Kyoko-sama real face xD<