buttsex in yaoi narrations

Dec 06, 2008 09:50

I`ve read some nice "yaoi" stories in my life. And after knowing few very intelligent gay/bi persons with rather sparkling personality, there are things that are my little pet peeves. Srsly, how random is that. Anyhow, list what makes me slap my hand to my poor forehead and gets me really angry with heterosexuals writting about relationships AT ALL ( Read more... )

buttsex, give me a break, gah, kawaii, gay, sex

Leave a comment

Kącik grafomanii - wydanie exclusive (1) gokuma January 31 2009, 12:36:20 UTC
...Z fików, które nie znajdą się na NL:

Harry Potter:

"Drobny, szczupły chłopaczek z rozczochranymi do granic możliwości włosami i oczami tak jadowicie zielonymi, iż nie można było się w nie wpatrywać zbyt długo by nie zacząć popadać w obłęd. Jednym słowem był delikatniutki. Skrzywił się niezadowolony z rezultatu oględzin, nigdy nie lubił swojego wyglądu. Jednak to nie z tego powodu postanowił, iż ta noc będzie bezsenna."

"Jego uwagę przyciągną odgłos kroków za jego plecami, nie musiał się odwracać gdyż osoba, która weszła do pokoju od razu zamanifestowała swoją obecność."

"Żebrał swoje rzeczy i cicho jak cień wymkną się z domu."

"Czarnowłosy chłopak wzdrygną się, sam aż za dobrze wiedział, że w ciągu ostatnich miesięcy zmienił się, może nie w bardzo widoczny sposób, ale jednak, potrafił wyczuć te subtelne inności w sobie."

"Jaki róż na kopniętego Marlina?"

"-Lucjuszu usiądź.
-Nie mam zamiaru…
-Lepiej usiądź, wariant ze staniem zakłada, że zemdlejesz a to raczej nie wchodzi w krąg zachowań dozwolonych Malfoyom.
Lucjusz przez chwile mierzył się spojrzeniem z najwyraźniej rozbawionym chłopakiem, ale w końcu usiadł, alternatywa nie była w istocie zbyt kusząca."

"W skupieniu patrzył na rany Pottera mgliście świadomy, że młodszy z braci Lestrange próbuje coś z niego wyciągnąć. "
(wnętrzności)

"Instynkt macierzyński był czymś, nad czym wolał się nie zastanawiać i nigdy nie wchodził mu w drogę. "
(wise decision XD)

"Uśmiechną się do chłopaka, ten tylko ku jego zdziwieniu wzruszył ramionami i ułożył się wygodniej na kanapie, jednak jak zauważył zrobił to z jakąś dziwną ostrożnością jakby oceniając czy może wykonać każdy kolejny ruch, dziwne pomyślał."

" Kontem oka zauważył...."

" Jego jadeitowe oczy wwiercały się w jej dusze z prośbą, której nie mogła odmówić. "

"Nie był święty, co to, to nie, ale na Merlina i wszelkie ciemne stwory nigdy nie skrzywdził żadnego dziecka. Nie żeby nie miał chęci, ale… "

"-Zastanawiam się, kto tak urządził tego rycerzyka jasnej strony- szept Belatrix oddawał myśli ich wszystkich. - Nie lubię go, ale to wyglądało tak, cholera on wygląda tak, nie wiem, ale to wydaje się, że trzeba być naprawdę potworem by mu coś takiego zrobić.
-Bell nie jesteś chyba odpowiednią osobą by to mówić.
-Severusie żadna z moich ofiar nie miała mniej niż 18 lat -kobieta zmroziła mężczyznę wzrokiem."

CDN...

Reply

Kącik grafomanii - wydanie exclusive (2) gokuma January 31 2009, 12:37:43 UTC
Naruto (wbrew pozorom):

"Nie szanuje się. Zabawne, bo przecież na zewnątrz zawsze pewna siebie. Tylko teraz, z dala od spojrzeń ludzi, z pogardą patrzy na bladą twarz w lustrze. Rozpuszcza włosy. Sztywne, suche kosmyki opadają jej na kark, twarz i ramiona. Spogląda przekrwionymi oczami na kobietę w lustrze. Śmieje się głośno, zachrypniętym głosem. Z samej siebie. Nie, to nie jest autoironia, tylko swego rodzaju masochizm. Wzdycha i sięga po gumkę leżącą na umywalce. Wiąże włosy. Ma nadzieję, że teraz będzie wyglądać lepiej. Krzywi się, widząc efekt. Opiera dłonie na umywalce. Czuje pod pacami jej chłód, gładkość ceramicznej powierzchni. To ją w pewien sposób uspokaja. Oddycha głęboko. Nie chciała się zgodzić. Czuje teraz przemożną chęć, by zostać w domu, z butelką wina. Wie, że to użalanie się nad sobą. Wie też, że zawiedzie przyjaciół. I jego. Nie, nie czuje nic do tego zadurzonego w niej, sympatycznego chłopca. Jest jej po prostu wygodnie. Pocałunek, kilka słów. I jest wolna, od pytań. Wszyscy są szczęśliwi, Sakura ma chłopaka, więc wszystko jest w porządku. Bawmy się, radujmy, bo nie ma problemów. Ale one są schowane, głęboko w psychice. I wychodzą w nocy, ciągnąc za sobą lęk. I zwątpienie. Wzdycha. Nie jest pewna, czy widząc Jego twarz wytrzyma. Podnosi głowę i sięga po szminkę. Mocno, zbyt stanowczym gestem przesuwa nią po wargach. Jej ciemny kolor kontrastuje z bladą cerą. Jej usta drżą lekko. "

(jest to, nawiasem mówiąc, główna bohaterka fika - chyba jeszcze nie widziałam wcześniej na NL fika het o perypetiach aborcyjnych)

" Włosy ma po ojcu, którego nigdy nie pozna. Płomiennie rude, jak ogień. Czy po matce, zielone. Skośne."

I twórczość oryginalna:

"-Jasne. Dzięki, mamo - rzucił w powietrze chłopak i poszedł pod prysznic, nie zawracając se głowy myciem naczyń. W końcu, co on, baba jest?"

"Z wielkiej, uzbrojonej w rząd czterdziestu jeden zębów (wprawdzie pies powinien mieć ich czterdzieści dwa, jakkolwiek pytanie o jeden brakujący siekacz bynajmniej nie zajmowało go zbyt namiętnie, odkąd miał okazję patrzeć na nie na tyle długo, by je móc zliczyć) ulatniał się zapas surowego indyczego podrobu przemieszany z wonią soczystej psiej karmy, która w smętnych kawałkach, opadała wraz z mętną śliną wprost na jego cudowny czerwony sweter (tymi plamami również nie przejmował się za bardzo)"

"...kosmyki próbowały łapczywie dotykać jego policzków"

"...starał się nie poddawać okrutnym myślom końca tej historii..."

- I tym optymistycznym akcentem... ;)

Reply

Re: Kącik grafomanii - wydanie exclusive (2) koralgol February 8 2009, 22:06:04 UTC
OMG... musze zaglądać cześciej na lj i na NL. TO JEST KOSZMORNE XD bije nawet skikającego na kijku wójaXD

Dobrze, że mi Wilf kazał obiecać, że mam odwiedzać NL częściej jak go nie ma. Rzeczy się dzieją, ludzie postują, nie mają czasu sprawdzić błędów. Powodzenia Goki, służę pomocą w modzeniu w razie co :)

Reply


Leave a comment

Up