Душа бывает по временам.
Ни у кого ее нет непрестанно
и навсегда.умерла вислава шимборская...
Atlantyda
Istnieli albo nie istnieli.
Na wyspie albo nie na wyspie.
Ocean albo nie ocean
połknął ich albo nie.
Czy było komu kogoś słuchać kogo?
Czy było komu walczyć z kim?
Działo się wszystko albo nic
tam albo nie tam.
Miast siedem stało.
Czy na pewno?
Stać wiecznie chciało.
Gdzie dowody?
Nie wymyślili prochu, nie.
Proch wymyślili, tak.
Przypuszczalni. Wątpliwi.
Nie wyjęci z powietrza,
z ognia, z wody, z ziemi.
Nie zawarci w kamieniu
ani w kropli deszczu.
Nie mogący na serio
pozować do przestróg.
Meteor spadł.
To nie meteor.
Wulkan wybuchnął.
To nie wulkan.
Ktoś wołał coś.
Niczego nikt.
Na tej plus minus Atlantydzie.
Niektórzy lubią poezję
Niektórzy -
Czyli nie wszyscy.
Nawet nie większość wszystkich ale mniejszość.
Nie licząc szkół, gdzie się musi,
I samych poetów,
Będzie tych osób chyba dwie na tysiąc.
Lubią -
Ale lubi się także rosół z makaronem,
Lubi się komplementy i kolor niebieski,
Lubi się stary szalik,
Lubi się stawiać na swoim,
Lubi się głaskać psa.
Poezję -
Tylko co to takiego poezja.
Niejedna chwiejna odpowiedź
Na to pytanie już padła.
A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego
Jak zbawiennej poręczy.
тем, кто на польском не читает рекомендую
в честь моей сестрыеще два стихотворенияеще четыре (мне очень похвала снам нравится)... Сегодняшний поэт скептичен и подозрителен даже - а возможно, прежде всего - по отношению к самому себе. Он неохотно вслух называет себя поэтом - словно бы немножечко этого стыдится. В нашу крикливую эпоху куда легче признать собственные недостатки - конечно, если они эффектно выглядят, - чем достоинства, которые глубже спрятаны и в которых мы сами не до конца уверены... (отрывок из нобелевской лекции)