[fanfic] "HSJ SP - Kopciuszek" - part 1 - wstęp

Jan 17, 2011 17:49

Zanim zaczniesz czytać ten fanfick:
1)Saa... Jak w tytule jest to pierwsza część fanficka... Pierwszego (i ostatniego) fanficka, jakiego napisałam o HSJ... Well... nie ukrywajmy nie jest to nic specjalnego (wbrew temu co w tytule), a raczej coś co napisałam w wakacje z nudów i dopiero teraz postanowiłam się tym szerzej podzielić ze światem. Kilka osób już to czytało, ponoć się podobało, więc ośmieliło mnie to do tego, by mogło to poznać więcej osób. Jestem ciekawa waszych opini. Oczywiście nie będzie komentarzy to nie będzie kolejnych części... Na początek daję tylko króciuchny wstęp.
2)Nie jest to typowy fanfick, jakie zazwyczaj piszą fanki o Johnnysach. Jeśli odstrasza cię to brak ograniczeń wiekowych i ukazanej ze szczegółami member ai, to lepiej się za to nie bierz...
3)Jeśli jeszcze nadal chcesz to przeczytać, oto krótkie informacje
Autor fanficka: od tytułu do The End - Dziina (KEALM)
Tytuł: Hey!Say!JUMP Special - Kopciuszek (wiem, mało oryginalnie)
Rodzaj literacki: Dramat
Gatunek literacki: Komedia (a przynajmniej miało być komedią)
Streszczenie: HSJ dostaje nagle zlecenie zorganizowania przedstawienia o Kopciuszku. W tym całym organizowaniu mogą liczyć tylko na siebie. Jak sobie z tym wszystkim radzą? Przeczytaj, a się dowiesz^^
Inne: Oczywiście chłopcy są własnością Johnny's, a to poniżej jest tylko wytworem mojej chorej wyobraźni.


Hey! Say! JUMP - Special

„Kopciuszek”

(pewien czerwcowy ranek; 8.00; wokół stołu w Sali konferencyjnej siedzi Hey! Say! JUMP, nie ma żadnych rozmów, zresztą jedynie Hikaru to przeszkadza i próbuje przerwać ciszę; wchodzi trzech mężczyzn)

Staff 1: Ohayo Hey! Say! JUMP!

HSJ: …

Staff 2: Co się stało? Co tacy smutni? Taki piękny ranek, słonko już dawno wstało…

Hikaru: Z tego co wiem to nie tak dawno. Jak dzwoniłem do naszego „słonka” 15 minut temu to jeszcze spało. (od autorki: jak już niektórzy wiedzą autorce (czyli mi) Daiki kojarzy się ze słoneczkiem, a słoneczko z Daikim; skojarzenie wywołane kilkoma artykułami w których niektórzy z JUMPów tak na niego mówili)

Kei: I gdybyś nie zadzwonił spałoby pewnie do jedenastej. Więc nie zganiajcie winy na „słonko”. To wasza wina, że teraz nie śpimy!

Staff 1: Nie denerwujcie się tak. Będziecie się dzisiaj dobrze bawić. Otóż…

Yuri: Pobawimy się w chowanego?!

HSJ & Staffs: ???

Yuri: Śniło mi się, że całą dziesiątką bawiliśmy się w budynku agencji w chowanego. Ten kto wygrał miał mieć tydzień wolnego.

Hikaru: A co z osobą, która szukała? Przecież ona nie mogła wygrać.

Yuri: Tak, ale osobami, które szukały byli Yamada i Yuto, a oni po prostu nie chcieli wolnego.

HSJ: Aaaa…

Ryosuke: I co było dalej? Znalazłem wszystkich, prawda?

Yuri: Nie. Yuuyan wpadł na znakomity pomysł byśmy ukryli się na dachu budynku. Więc zrobiliśmy tak; zamknęliśmy drzwi i przeczekaliśmy ustaloną godzinę…

Ryosuke: Zamknęliście drzwi?! Oszukiwaliście!

Yuri: Wcale, że nie. Nikt nie mówił, że nie można tego robić.

Kei: Dobra, mniejsza z tym. Mnie bardziej interesuje, co robiliście przez całą godzinę sami.

Yuri:…

Kei: Tak myślałem ;)

Staff 1: Dobra, dobra. Ziemia do Hey! Say! JUMP. To nie będzie gra w chowanego, ale myślę, że będziecie się równie dobrze bawić.

Kei: W zależności czy sami sobie wybierzemy partnerów czy wy nam wybierzecie…

Staff 1: Nie wiem czy chodzi ci o to samo, co nam, ale sami sobie wybierzecie partnerów. W ogóle wszystko sami wymyślicie.

Yuri: Czyli jednak możemy zagrać w chowanego?

Staff 2: Czyli jednak nie. Bo to ma być przedstawienie…

Kei: Czyli jednak nie możemy sobie sami wszystkiego wymyśleć…

Staff 1: Nie łapcie nas za słówka. Niech będzie, że nie sami wszystko wymyślicie, ale większość. Bynajmniej macie zorganizować przedstawienie na temat dobrze wam znany, z dowolną przez interpretacją, byle było współcześnie i pomysłowo, a jednocześnie nie brutalnie i nie wulgarnie oraz niedrogo. A tytuł przedstawienia ma brzmieć: Cinderella.

HSJ: …

(po pół minuty)

Hikaru: Czyli mamy na swój sposób przedstawić bajkę?

Staff 1: Dokładnie. Będziecie ją wystawiać na żywo dzisiaj wieczorem.

Kei: I to ma być zabawa? To ja już wolę być pierwszy złapany w chowanego…

Hikaru: Jakbyśmy grali w chowanego, to na pewno by tak było…

Ryosuke: Dostaniemy jakieś dodatkowe wskazówki?

Staff 3: Tak. Przedstawienie ma zacząć się o 19.00. Możecie korzystać dla dobra przedstawienia z takich strojów z garderoby jakich tylko chcecie. I na nas nie liczcie, bo my zaraz sobie idziemy. Jeszcze jakieś pytania?... Nie ma żadnych? No to do zobaczenia na przedstawieniu…

Daiki: Ja mam jeszcze jedno…

Staffs: ?

Daiki: Dostaniemy coś do jedzenia? Bo nie zdążyłem zjeść śniadania.

fanfic, hsj

Previous post Next post
Up