osiedle 'Gej', dzieńdobry!

Jul 12, 2010 15:09

Wszysy wiemy że jest jakieś 38 stopni w cieniu, prawda? No to teraz njus dnia, cudowny wręcz w swej absurdalności: NO TO WYŁĄCZYMY WAM WODĘ. Mniam, wszysy się pocą nawet się nie ruszając w tej duchocie, a tu kolejny bonus: NO TO JESZCZE PRĄD DO KOMPLETU.

A ja musiałam zejść do sklepu rozmienić kasę. Miałam ze sobą nawet kartę przetargową w postaci 15zł absolutnymi grosikami (uwierzcie, każdemu sprzedawcy od razu uśmiech wpływa na twarz i to błyskawicznym kraulem). Poszłam do kiosku i usłyszałam 'niestety, kasa właśnie wyjechała, mogę pani rozmienić 20 zł', co niezbyt mi się przydało, bo musiałam rozmienić sto na pół. Poszłam do Agi (sklepu Aga), a tam totalna ciemność i tekst 'Nie ma prądu, nie możemu otworzyć kasy', to samo w kolejnym sklepie.
W akcie rozpaczy poszłam do warzywniaka i wiecie co? KOCHAM SKLEPY GDZIE LADA TO STARE BIURKO, A PIENIĄDZE TRZYMA SIĘ W SZUFLADZIE.

Spotkałam się z koleżanką, dałam jej rozmienioną kasę i poczłapałam do swojej klatki. I weszłam po schodach na to DZIESIĄTE piętro, bo przecież winda nie działa.

(Potem jeszcze internet po prostu się WYŁĄCZYŁ, ale na szczęście wrócił -__-)

Nie mam jak jechać do miasta rowerem, bo przecież nie będę go nosić po tylu schodach, a autobus w tę pogodę to samobójstwo.
ALE CYRK, MAMUSIU!

dzika chęć mordu, everyday life, zemsta siły wyższej

Previous post Next post
Up