crisis makes me weird

Apr 11, 2010 16:55

Oglądałam fragment przenoszenia trumny prezydenta - trafiłam akurat na moment, gdy stawiali ją na jakimś metalowym podeście (? jak to nie nazywa, nie znaju), który nie wyglądał zbyt stabilnie.

A mój chory umysł wygenerował scenę rodem z czarnej komedii: trumna spada, z wnętrza wytaczają się spalone zwłoki, a ludzie w niemym horrorze wpatrują się w to wszystko.

...Prawdę mówiąc, w obliczu takiej historycznej ironii, nie zdziwiłabym się.

sraczka myślowa

Previous post Next post
Up