Mar 26, 2009 21:37
Rany, jutro mam przesrany dzień. No ale nic, chyba przeżyję. Sprawdzian z geografii, kartkówka z fizyki, lekcja instrumentu i zaliczanie tej cholernej Pasji po niemiecku to nic, prawda?
No ale przynajmniej dorwałam się w końcu do internetu, no bo jakże, ojczym wrócił i już się do kabelka przyssał. Ajj, niemiło.
Oglądam 3 sezon BSG! Kilka konkluzji:
- Kara z długimi włosami to miłość
- Kara/Leoben to mind!fuck
- Gaeta się wyrobił [cholera xD]
- Lee/Dualla to ŻAAAAAAAAAAAAAAAL
- Spasiony Lee to absolutna masakra! Fufufufu, Lee, weź się do roboty, bo masz za dużo podbródka i guziki w mundurze krzyczą z wysiłku!
Tyle.
battlestar galactica,
seriale,
szkoła