Воскресе́нье
Jak ja nienawidzę niedzieli.
Zawsze matka poddaje mnie swoim szantażom moralnym, a ja zawsze wtedy uważam, że Jahwe to pomysł naćpanych robotą Izraelitów.
Zero kontaktu.
Trudno być niepełnoletnim agnostykiem - wszyscy dorośli w rodzinie mają ci to tak bardzo za złe. I mimo że im zdarza się nie chodzić do kościoła przez miesiąc lub, jak mój ojczym, przez pół roku, wszycy chętnie cię opieprzą, że nie masz Boga w sercu.
Zawsze matka poddaje mnie swoim szantażom moralnym, a ja zawsze wtedy uważam, że Jahwe to pomysł naćpanych robotą Izraelitów.
Zero kontaktu.
Trudno być niepełnoletnim agnostykiem - wszyscy dorośli w rodzinie mają ci to tak bardzo za złe. I mimo że im zdarza się nie chodzić do kościoła przez miesiąc lub, jak mój ojczym, przez pół roku, wszycy chętnie cię opieprzą, że nie masz Boga w sercu.