Byu na słemie! U krakauskim klubie Stara Piekarnia!
Wyszka! Arhanizacyja, prauda, 0 (zamała miesca, halimiejszyja mikrafony, ad jakich jaszcze napaczatku admowilisia, kuflau na piwa - i tych zabrakła) Ale ludzi pryjszli słuchać i słuchali. I reahawali, adekwatna i nie. I kryczali, i świstali, i mauczali, i wybirali, i hałasawali. Udzielnikau szmat - aż 16. Frystajlery-hiphopery , paety (siarod ich i siwyja dziadźki da naszaha pakaleńnia, i "maladziki", bo nasamrecz dzikija!) i niaprosta maystry słowa. Nie, mauleńnia. Byu tamaka miz inszymi
Jaś Kapela, pieramożca 1 polskaha słemu u 2003h, ale hałounaha pryzu, miaszka z hraszym_a, nie atrymau(, chacia, jak na mianie, byu najlepszy. Pieramoh warszauski chłapiec na mianuszku Estragon. Jon byu niebłahi, i nie praczytwau, a czytau, imprawizujuczy (choć i nie frystajler). Ale, darucie, pra jaho ja niczoha nia wiedaju(
Heta uczora było.