Czarny Ogień

Jan 28, 2013 23:15

Fandom: Siewca Wiatru/Zbieracz Burz - M.L.Kossakowska
Cykl: Mrok na Wyżynach Niebieskich
Postacie: głównie Razjel, Asmo, wspomnieni archaniołowie
Chronologia: post-Zbieracz
Uwagi: normalnie nie piszę o archaniołach, ale poprostu musiałam napisać pod dyktando weny; przepraszam za ewentualne literówki, chwilowo jestem pozbawiona (auto)korekty

Stos ( Read more... )

lucyfer, michael, asmodeusz, siewca wiatru/zbieracz burz, rafael, fanfiction, dżibril, daimon, razjel, mrok na wyżynach niebieskich

Leave a comment

hashhana February 1 2013, 23:31:43 UTC
I zabrał ze sobą Gimliego :D
Smutny, bo to musiała być dla wielu ciężka rzecz, opuścić dom i w ogóle. Ale mnie zawsze tym elfy wkurzały. Przez kilka er tylko się tłukły, mieszały w wojny pod hasłem "zaprowadźmy pokój", czy co tam innego mówili. A w tej ostatniej wojnie większość wolała wybyć za morze. Bo zawsze mieli opcję ucieczki, zostawiając Śródziemie na pastwę wroga. Ech, chyba mam uprzedzenia do elfów xDDDD
Haha, Klub Nianiek Lestata xDDD Taaa, nie bądźmy okrutne dla Louisa, swoje odsłużył dla dobra świata xDDD
:D
To tym bardziej musimy mu znaleźć takie hobby, coby odkryć tajemnicę xDDD

Huh, miałaś 'szczęście' w tym śnie, jak cholera ^^ Przynajmniej siostra się przejęła, a nie, że pierwsza cię im oddała xDDD
Ja od dawien dawna staram się zapisywać. Teraz, jak pisze pamiętnik od jakiś 5 lat, a od 3-4 wręcz codziennie, by choćby małe "coś" zanotować, to sny staram się spisywać zaraz po przebudzeniu. O ile pamiętam. Kiedyś zamierzam przeanalizować swoją senną "część" mnie, ale już teraz wiem, że jest to dziwna część. Ciekawe, czy na podstawie takich zapisanych snów dałoby się napisać pracę magisterską, jak bardzo mam nie po kolei w głowie xDD

Reply

isshi69nikkei February 2 2013, 08:16:35 UTC
W książce niby wspomniano, że to raczej plotki, ale ja chcę wierzyć, ze faktycznie tak było ;DD
Właśnie mnie też to wkurzało, bo nigdzie nie było wyjaśnione, dlaczego KONKRETNIE oni stopniowo zaczęli się wynosić. Z elfów w ogóle mnie drażniło to całe uniesiono-artystyczno-przemądrzałe towarzystwo z Rivendell, z Lorien w sumie też byli tacy jacyś... dziwaczni xD Największy sentyment miałam do ludu z Mrocznej Puszczy, bo wydawali sie tacy bardziej dzicy i niezależni. Może wynikało to z tego, ze w wiekszosci wywodzili się z "niższych" elfów...? No i już poza wszystkim innym, jednym z moich ulubionych bohaterów był zawsze Thranduil i jeszcze bardziej mnie zachwycił jak zobaczyłam jak go wystylizowali w Hobbicie xDDDD
Właśnie xD W końcu przynajmniej dwa razy dla dobra swojego i świata razem z Klaudią próbowali się pozbyć Lestetata xDDDDDD
xDDD

Pamiętam, ze kiedys pisałam pamiętniki i to nawet sporo, ale - potem stopniowo przerzucałam się na lj-a, gdzie jak mam potrzebę się 'wygadać' - wrzucam notki 'prywatne' i tyle xD papieroywy pamietnik poszedl w zapomnianie jakies 5 lat temu. Co do snów to kiedys czytywałam senniki i nawet sie tym interesowałam, ale siostra mi zepsuła całą zabawę - na studiach wykładowcy wprost im powiedzieli, że sen to fizjologia i nie ma wiele wspólnego z psychiką, że ta cała 'symbolika' to bujdy na resorach i zabobon, a interpretacja nie ma najmniejszego sensu, bo jedyne, co można 'wykryć' w snach to pewne konkretne lęki śniącego i to też tylko z pewnym prawdopodobieństwem. I tak oto mój świat legł w gruzach xDDD

Reply

hashhana February 2 2013, 12:08:35 UTC
Plotki? Hmmm, to nawet nie pamiętałam tego; pamiętam za to, że Legolas się umówił z nim, że pozwiedza jaskinie Helmowego Jaru, a w zamian za to krasnolud pójdzie gdzieś z elfem... Z filmu chyba dość jasno wynikało, że razem popłynęli. Ciekawe tylko, co Gimli będzie robić wśród elfów ^^
Właśnie, ci z Mrocznej puszczy żyli po swojemu i nie wydawali się tacy... sztywni xD
Jedynie Galadriel jakoś polubiłam ostatnio, kiedy wyczytałam, dlaczego dała Gimliemu 3 swoje włosy (bo niby kiedyś jakiś tam najlepszy/najpotężniejszy elf ją prosił o włos, ale trzy razy mu odmówiła. A teraz, kiedy Gimli, jako krasnolud nie pragnął skarbów materialnych, ale uznał, że jej włos jest dla niego cenniejszy, piękny, etc, to dała mu z nawiązką to, co odmówiła tamtemu). Myślę, że ta scena między nią, a krasnoludem była moją ulubioną (no i Gimli, jak można go nie lubić? xDDD)
Ale... najbardziej lubiłam orków :D
Biedny Lestat xDDDD Kiedy był 2 raz? Bo pamiętam tylko, że go otruli, podcięli gardło i wywalili do bagna ^^

Mi się lepiej wygaduje milczącym stronom pamiętnika :D I chyba bardziej, niż potrzeba pamiętania wydarzeń, do pisania zmusza mnie potrzeba... pisania. Jeśli to ma sens xDDD Przynajmniej mam już wyrobiony nawyk, by chociaż napisać parę zdań, być systematycznym i konsekwentnym w działaniu ; )
Ok... zapomnijmy, że takie coś powiedzieli xDDD Ale jeśli można wyszukać prawdopodobne lęki, to czy jednak psychika się nie odbija w tych snach? :D

Reply

isshi69nikkei February 2 2013, 16:32:58 UTC
W zamian miał zwiedzać Fangorn (przynajmniej wedlug książki, bo 3 czesci filmu prawie wcale nie pamietam xD). A z tym odpłynięciem, to to bylo doslownie w ostatnim rozdziale, gdzie bylo mowione, jak sie potoczyly losy poszczegolnych osób, ze Aragorn z Arweną zyli jeszcze ileśtam lat, że Sam i Rosie mieli jakąś kosmiczną ilość dzieci, że Pippin miał jakąśtam żonę a Merry został kawalerem (albo odwrotnie ;)), Frodo odpłynął z Bilbem (?) i elfami za morze (to bylo powiedziane jako domysł, a nie pewna informacja) i to samo bylo o Legolasie i Gimlim, że szwendali sie iles lat po środziemiu, budząc zadziwienie, ze krasnolud i elf tak sie zaprzyjaznili i ze prawdopodobnie razem odpłynęli. A co on tam bedzie robic tez mnie zastanawia, bo to jednak dosc dziwna sytuacja xDDDD

Własnie xD Podobał mi się zresztą wątek, ze elfy z mrocznej puszczy od wieków nie utrzymywały specjalnych kontaktów z Lorien i Rivendell i generalnie były dość odizolowane i nie interesowaly sie światem poza swoimi granicami xDD
Galadriel wydawala mi sie..dziwna. Jej postać podobala mi się w filmie, ale jednak nieco za bardzo przycmiewała Celeborna, który był tak samo ważny jak ona, jeśli nie bardziej ;) Gimlego strasznie lubilam z okresu gdy się ciągle spinali z Legolasem xDDDD
xDDD nie, orkowie mnie totalnie nie przekonywali xDDDD
Hm.. najpierw go chyba tylko otruli, ale udało mu się zregenerowac, a spalili+utopili za drugim razem. Była taka scenka, jak gral na pianinie taki poharatany po pierwszym zamachu i wtedy sprobowali go załatwić po raz drugi. Zabawne, że najbardziej zadziałało, gdy Louis ostatecznie go opuscił, a Lestat psychicznie się załamał i postanowił 'zasnąć' na iles lat.

A, znam to:D gdy mialam okres ze pisalam bardzo malo fików, to wlasnie notki na lj-a mi to zastępowały. Dlatego w dawnieszjych okresach mam tam stronnicowe wypociny o totalnych pierdolach.. i dlatego po max pół roku ukrywam wszystkie notki (oprocz jakis recenzji itp), bo wstyd, by byly widoczne xDDDDD
Tak, ale - kazdy ma inne skojarzenia, inaczej rozpatruje symbolikę, nie ma ''uniwersalnych' znaków, które dla kazdego znaczą to samo. Wiec szanse, ze sny zostaną zintepretowane źle, są takie same, jak ze interpretujący trafi; a to już bardziej loteria, niż 'naukowe' domysły ;)) Przykladowo - sny o scinaniu włosów i wypadaniu zębów są uważane za złe fatum, lęki przed śmiercią, chorobami, oznaka wielkich trudności i tak dalej - a w rzeczywistosci mi się śnią za każdym razem gdy planuję iść do dentysty, czy wieczorem zastanawiałam się nad fryzurą xD

Reply

hashhana February 2 2013, 18:00:48 UTC
xDDD
Haha, mi się zawsze Pippin i Mery mylili, zwłaszcza przy filmie xDDD
Nie dziwi mnie to zdziwienie, że razem się kręcił elf i krasnolud... chociaż bardzo, ale to bardzo bym się uśmiała, gdyby Gimli okazał się kobietą xDDD I tu mogłoby się narodzić krasnoelf mały, ku przerażeniu(?) tamtejszych elfów xDDDD
A może Gimli zamierza przekopać im tą krainę za morzem? ;D

Też sensowne podejście xDDD
Dla mnie wszystkie elfy były niemal dziwne, może właśnie oprócz Legolasa, ale jemu charakter nadawały sprzeczki z Gimlim. Uwielbiałam ich kłótnie, kto więcej wybije wrogów podczas potyczek xDDD To musiała być śmieszna kompania do wędrówki. Krasnolud, elf, nizołki (Pippin i Mery -przynajmniej w filmie - bardzo przywarły do Boromira xDDD), dwoje ludzi i Gandalf (którego nigdy nie polubiłam, aczkolwiek sam aktor świetnie go przedstawił, a charakteryzacja była bardzo dobra).
Mi zawsze było żal orków; nie dość, że książka była wyraźnie przejaskrawiona, kto dobry, a kto zły, więc (wg mnie) wypaczono ich jak najbardziej się dało, to jeszcze mieli tragiczne początki, kiedy jako pierwsze elfy zostali pojmani i torturowani. Zabawne, że jakoś te "świetliste" elfy od razu ich skazali na bycie tymi złymi, zamiast jakoś spróbować im pomóc. Głupie elfy.

Możliwe; coś mi się ubzdurało, że wszystko na raz zrobili, dla pewności xDDD Cios psychiczny boli mocniej niż fizyczne cierpienie. Ciekawe, co by Lestat zrobił, gdyby Louis odszedł od niego o wiele wcześniej, przed stworzeniem Klaudii ^^

:D
Hm, ja się nie znam, to od razu mówię, ale myślę, że jednak istnieje uniwersalna symbolika, może nie przy snach, ale zakorzeniona w podświadomości. Czy dzieciom np nie każe się w rozmowach z psychologami/psychiatrami rysować drzewa i na podstawie rysunku, nie wyciąga się wniosków? No jak ktoś rysuje dziuplę w drzewie, to oznaka molestowania, ułożenie gałęzi, wielkość, coś innego? Albo w archeologii, przy zdobieniach powielają się w różnych kulturach i miejscach podobne znaki, które utożsamia się ze słońcem/wodą, etc.
Wiesz, takie sny przed dentystą to na pewno zły omen - w końcu idziesz w złe miejsce xDDDD
No, ale ciekawe, czy kiedyś uda się całkowicie poznać psychikę człowieka i działanie mózgu : )

Reply

isshi69nikkei February 2 2013, 19:16:20 UTC
Mi się mylili w książce jakl pierwszy raz czytalam, potem lubilam ich na tyle, by sie skupiac który jest który ;))
Hm, w sumie nie wiem, czy w ogóle bylo możliwe rozmnazanie miedzy krasnoludami a innymi rasami (to samo w przypadku hobbitów). Już związki ludzko-elfie były niespotykane i w całej historii śródziemia były zaledwie 3 takie relacje, jesli dobrze pamietam Silmarillion ;D

Legolas w ogole podobal mi sie w książce jak byl opisany, gdy w filmie zrobili z niego największą ślicznotkę druzyny, która dobrze strzela z łuku, to trochę ..stracił na charakterze xD Nie to, ze O.Bloom mi sie tam nie podobal, po prostu 'wizja' na Legolasa wedle książki byla nieco inna.
O god, ja za to gandalfa uwielbialam :DD zwlaszcza na początku oraz wtedy, gdy wkurzal sie na głupotę Pippina i ogólnie gdy był takim narwanym czarodziejem, a nie Wielkim Majarem Prawie Bogiem - bo wtedy mnie nudzil i męczył i kompletnie nie kręcił ;)))

Oj, z orkami też bylo nieco inaczej, bo wprost nigdzie nie jest powiedziane, skąd sie one wzięły - na pewno Saruman prowadził genetyczne eksperymenty, na ludziach, elfach, goblinach i kilku szczepach orków. "Oryginalni" orkowie mieli prawdopodobnie różne źródła powstania... CHyba sobie jednak kiedys odświeże Sillmarilion xDDD Mi ich nie bylo szkoda, bo jednak Tolkien wprost założył, że oni są nieodwracalnie źli, nie mają zadnych ludzkich odczuć, podobni są raczej do zwierząt a jesli powstali z elfów czy innych myslących ras - to można ich przyrównac do wampirów/zombie (?) gdzie dana istota nie ma nic wspolnego z tym, kim kiedys byla. W sumie nie dziwię się elfom, że miały podejscie jakie miały - zwlaszcza po tym, jak bandy orków porwały i wiele miesięcy torturowaly żonę Elronda - Celebrian, którą kochało całe Śródziemie.

Hm.. Louise był chyba wtedy za bardzo jak Ken - bezwolny, emocjonalny i do tego - bez wzgledu jak bylo zle, nie umialby odejść xDDDDDDDDDD

Każe - tylko dlatego, ze to dzieci (maksymalny wiek testu z drzewem to 6 lat) i nie mają 'naleciałosci' - przynajmniej tak tłumaczyła mi siostra ;) Im ktoś jest starszy, tym testy projekcyjne są mniej wiarygodne, bo jak ze snami - kazdy nabiera coraz wiecej "wlasnej symbolilki". W sumie próbowałam się z nią nawet kłócić, ale moja siostra jest lepsza w dyskusjach i argumentacji i szybko sprowadziła mnie na ziemię xDD
Mi się wydaje, ze wrecz przeciwnie, bo psychologia to obecnie w zbyt dużej mierze pisanie patykiem po piasku, domysły i szukanie dziury w całym. W sumie... może i dobrze ;)

Reply

hashhana February 2 2013, 20:50:35 UTC
Najlepiej było, jak byli razem, wtedy nie trzeba było ich odróżniać, bo i tak wspólnie broili, ku irytacji Gandalfa xDDD
Może i było więcej takich związków, tylko nie miały one takiego znaczenia, stąd w Silmarillionie nie było o nich mowy. Bo o ile w obecnej erze taki brak kontaktów miał sens (patrząc, jak się rasy te od siebie oddaliły), to jednak wcześniej byli bardziej związani ze sobą, jak dobrze pamiętam.

Haha, ślicznotka drużynowa xDDDDD On to chyba najmniej powiedział, przez wszystkie filmy, ech. Ale czymś (ładną mordką) trzeba było przyciągnąć fanki, nie? U mnie znajome właśnie szalały na jego punkcie, Aragorna, mniej na Boromirze. Ja? Filmowy Lurtz mnie urzekł najbardziej xDDDD (o bosz, jaka ja jestem inna xDDDD)
Orlando wizualnie nadawał się na elfa (wg mnie ma taką dość sympatyczną, ciepłą twarz), ale mogli mu przywrócić trochę charakteru. Szczęśliwie jego (nieliczne) przepychanki/zawody z Gimlim dały lepsze efekty ; )
Gandalf, jako postać był w porządku, ale jednak coś mnie w nim odrzucało. Wizualnie zaś bardziej odpowiadał mi Saruman (C. Lee!!!).

A mi się właśnie wydaje, że to od elfów pochodzili, wg Silmarilliona. Swego czasu, jak go czytałam patrzyłam na wszystko pod kątem Melkora/Morgotha (tak, mój ulubieniec xDDD) i to on porywał dopiero co przebudzone(?) elfy, torturował i zmieniał w orków. Ale dawno to czytałam, więc upierając się przy swoim, nie dał w zastaw swej głowy xDDDD
Saruman faktycznie coś namieszał przy orkach (ale nie wiem, czy to tylko w filmowej wersji, czy książkowej też), krzyżując gobliny z orkami, czy czymś innym. Tak powstali niby Uruk-hai, którzy byli moimi ulubionymi orkami. W książce Ugluk był całkiem sensownym dowódcą, a sam ich oddział był zdyscyplinowany i posłuszny mu (ok, moje skrzywienie, ale tak mi jakoś zalatywali Harab Serapelami xD)
Właśnie to założenie Tolkiena, że są bezpowrotnie źli mnie wkurzało. Było takie... niesprawiedliwe. Mogę nawet wymienić ludzkie uczucie u orków! strach. poczucie krzywdy i chęć ukarania zabójców swoich pobratymców (orkowie z Morii, którzy szli z Uruk-hai, to była ich motywacja), nienawiść... wiem, wiem, nie wymieniłam jakiś pozytywnych, ale skoro ludzie i elfy miały swoje złe strony, może trzeba było dać szansę orkom? Zwłaszcza, że gdyby całe śródziemie było nastawione by wybić mój gatunek za samo istnienie, też bym nie odczuwała do nich pozytywnych emocji. Może słyszałaś o książce "ostatni władca pierścienia"? Historia ta była 'prawdziwą' wersją władcy pierścieni, gdzie orkowie - choć dość prosty lud, zamieszkiwali nieurodzajne ziemie Mordoru, a ten był państwem skupionym na postępie techniki, co nie podobało się wschodnim krainom/elfom i to oni uznali, że czas zniszczyć to państwo na dobre. Książka o tyle fajna, że zamieniło rolami dobrych i złych ; )
I znów coś co mnie wkurzało u Tolkiena - że elfy (ludzie), a przynajmniej te znaczące jednostki były kochane na cały kontynent przez wszystkich! Och i ach! Tyle, że Mordor ich nie kochał, nie kochali ich ludzkie ludy związane z Mordorem, ale im nie dano prawa/przynależności do śródziemia. Bo kiedy się mówi o kontynencie, myśli się elfy, krasnoludy, dobrzy ludzie -___-;

Cóż, Ken jeszcze nie doszedł do momentu, kiedy bierze współudział w morderstwie xDDD

To ja już lepiej zamilknę, zanim poszczujesz mnie swoją siostrą xDDD
:D

Reply

isshi69nikkei February 2 2013, 21:59:34 UTC
Ale! Pippin zawsze broił więcej, bo jednak młodszy i głupszy był xD Jakby przeliczać 'hobbickie' lata na 'nasze', to miałby jakieś 17-19 lat, co u facetów nie jest zbyt mądrym wiekiem xDDD
Własnie nie (a przynajmniej - nie takich które były czyms wiecej niz hm.. przelotnym romansem? xD) - w tych elfickich opowiesciach była mowa, że gdy Luthien i Beren/Bern/Berdt?? się związali, to bylo to czymś kompletnie nie do pomyślenia, patologią, mezaliansem i elfy byly tym zdruzgotane - zwlaszcza ze Luthien wyprosiła u ichniejszych bogów-Valarów śmiertelność; Wczesniej krew elfow i ludzi nigdy nie zostala zmieszana i to właśnie z tych dwojga powstał ród półelfów, do którego należał Elrond - Luthien była jego prababką, o ile pamiętam. (W międzyczasie bliźnak Elronda - Elros wybrał śmiertelności i tak powstał ród z którego wywodził się Aragorn ;)). Gdzieś po drodze była ta trzecia, oprócz Arweny i Aragaorna para elficko-ludzka, ale tak czy inaczej - bylo to czymś niespotykanem i w czasach trylogii jedynymi półelfami jakie przebywaly w Śródziemi był Elrond i trójka jego dzieci. Tak się nad tym zastanawiam, to jednak faktycznie było dziwne, ze Elfowie w ogóle nie wiązali się z ludzmi - już kij ze związkami i miłością, ale że też nigdy w historii nie zdarzyla im się 'wpadka' ? xD Może co do zasady - związki takie nie były płodne, a w wypadku Luthien to moc bogów dokonała cudu? o.O' za dlugo nie siedzę w fandomie i mnie zaczely pyatnia nachodzić xD

W filmie jak w filmie, ale co z nim fanki robią w fikach, to zgroza jest xD Tak, wojenki słowne z Gimlim oddały chociaż trochę jego zabawnego, nieco złosliwego sposobu bycia, ale i tak -wolalam go w książce, jak byl taki troche.. no... zachowywał się nieco jakby był najarany trawką, zwlaszcza na początku xDDDD
Ha! Z Lurtzem jednego fika niezlego czytalam, co prawda niezgodny z ideą ksiązki (zakochuje sie w Legolasie i pod wplywem milosci zmienia sie stopniowo w elfa xDD wiem, ze to nie brzmi dobrze) ale tekst byl naprawde niezly ^^ Nie myśl, że jesteś jedyna w dziwnych upodobaniach, ja z calego filmu najbardziej lubiłam w pewnym okresie ... Grimę x___X''
Wlasnie mi się nie podobalo, kiedy sie robił taki zbyt powazny..ale na przyklad scenkę jak probuje wejsc do Morii - kocham z całego serca ;DDD Fakt, wizualnie Saruman nieco lepszy ;)

A, z tymi dopiero co obudzonymi - też coś było. Tak czy inaczej, mi coś swita, ze 'źródeł powstania orków' na przestrzeni wieków było..kilka. Bo zdaje sie, ze naturalnie, bez udziału mocy/magii to się one nie rozmnażały, a elfów na przeróbkę to nie bylo aż takich ilosci xDD
Bylo to i w ksiązce o mieszaniu tych ras, Uruk-hai byly o tyle sensowne, ze gobliny chyba byly bardziej myślące/cywilizowane? Co trzeba przyznac Sarumanowi, ze mial jednak niesamowite wizje na swoje wojsko i dokonal czegos wielkiego - mimo ze bylo to złe jego plany z pewnoscią nie byly moralne ;))
Hm.. ja chyba nieco za młoda byłam, jak to czytalam (a gdy kuzyn zaczął mnie tym zarażać to już w ogóle miałam chyba z 9-10 lat xD) bo wówczas ten podział wydawał mi się jedyny i słuszny i bardzo silnie 'wrosło' we mnie poczucie, ze orkowie to 'ci źli'. O książce słyszałam i nawet zaczęłam ją czytać, ale! miałam tylko e-booka i to tylko po angielsku, język był strasznie ciężki, nic nie rozumiałam i dałam sobie spokój xDDD
Oj nie mów że wszystkie były kochane - przecież Elfowie z Lorien siali postrach w Rohanie i Gondorze, a na Galadrielę mówili 'wiedźma z Lothlorien' i straszyli nią dzieci xD Gimpli i Eomer się prawie o to pobili ;D

LOOOOOL musiałby mieć tkiego manipulanta jak Klaudia i może wtedy... (hm. Hideki? xDDDD)

Moja siostra jest pod tym wzgledem straszna. Nie chcesz wiedziec ile razy..patrzyla na mnie w zwiazku z moimi 'poglądami' na sny, symbole i psychologię w ogóle jak na totalnego ignoranta xD

Reply

hashhana February 2 2013, 23:41:57 UTC
Haha, to fakt, ten to miał szczęście do takich psikusów, nie mówiąc już o podpadaniu Gandalfowi xDDD

Ach, teraz coś mi się kojarzy, że to nie było takie łatwe, choć ciężko mi uwierzyć, że romanse, czy szybkie 'numerki' się nie zdarzały między ludźmi a elfami (a bękarta zawsze mogli się po cichu pozbyć). Albo inne historie wypaczyły mi pamięć, bo w końcu to częsty motyw w fantasy.
Jak tak dalej pójdzie, to odświeżymy sobie wszystkie dawne zainteresowania; już był siewca, captain tsubasa, gwiezdne wojny, teraz LOTR... aż nawet musiałam sobie popatrzeć za doujinami/fanartami ^^

Haha, biedny Legolas xDDD Osobiście mało czytałam FF z nim, ale widziałam parę doujinów. Ten http://manga.animea.net/lord-of-the-rings-dj-huntsman-chapter-3.html znalazłam przed chwilą, jest dziwny (parodiujący), ale ubawił mnie Legolas na 7? stronie. xDDD
W końcu pochodził z puszczy, kto wie, co oni tam mieli za "zioła" xDDD
Hm, mi się udało tylko znaleźć z 2 może 3 teksty o Lurtzie. Jeden, co najlepiej zapamiętałam, to pomagał Boromirowi(?), choć cudownie się nie zmienił, miał swoje przebłyski z dawnego życia. Czy coś w ten deseń.
Grima to kolejny przykład niesprawiedliwości ^^ Zły=brzydki. Odnosiłam wrażenie, że on zbratał się z Sarumanem, nie dlatego, że był zły do szpiku kości, ale jego właśni ziomkowie go doprowadzili do takiego stanu. A w filmie wyglądał nieźle ; )
xD

Mnie zastanawia, czy obecnie orkowie mają swoje kobiety, czy one też są wojowniczkami i jak długo żyje ork, jeśli nie umiera w walce. Też są długowieczni?
Dla mnie zawsze goblin i ork to był synonim, ale być może xD Najlepsze w wojsku Sarumana był fakt, że byli inteligentni i jednocześnie wierni. Może, gdyby dać mu szansę, potrafiłby zreformować (siłą) inne orki? xD
:D
Ja Władcę zaczęłam czytać, po obejrzeniu filmu, potem Silmarillion. W sumie od dziecka irytowały mnie taki podział na bezwzględnie złe postacie i przy dziełach Tolkiena to jego podejście do orków strasznie mnie drażniło. Zresztą uznaję, że LOTR jest stronniczą opowieścią xDDD
Ok, się ich bali... ale tak było od zawsze, czy dopiero po pierwszym(?) upadku Saurona? Bo wydawało mi się, że wcześniej Galadriela była bardzo poważana w Śródziemiu... czy znów coś mylę? xD

Hoshi jest niemal jak Klaudia, tyle, że wampirzyca miała więcej pewności siebie i determinacji do działania. Chyba xDDD

Haha, to lepiej jej nie podpadaj xDDD

Reply

isshi69nikkei February 3 2013, 13:56:06 UTC
I Gandalf się wtedy tak świetnie wściekał xDDDDD

Chyba że tak włąsnie było z tym pozbywaniem, albo też - jeśli to elfka zaszla w ciażę z człowiekiem, to mogła wychować jak elfickie-niewiadomego-ojca, bo półelfy były nieśmiertelne i tylko trochę rózniły się wizualnie od zwyklych elfów. Ciężko powiedzieć. Pewnie GDZIEŚ jest ten wątek rozwinięty przez dociekliwych fanów xD Akurat do LotR o ile pamietam - fanartow zawsze bylo sporo (zaleta bardzo popularnych serii :D)

Jaka ładna kreska :D i w ogóle zapowiada sie niezle, chyba jak tylkjo dobije sie do Warszawy do sobie poprzeglądem trochę doujinów tolkienowskich ^^ (Legolas chyba razem z Gandalfem i hobbitami palił to fajkowe ziele, wiec mogl miec i wlasne specyiki xDDD)
On się dał zmanipulować Sarumanowi - i tez uważam, ze nie był zly, ale mial jakies kompleksy, był wyrzutkiem spolecznym i relacja z potęznym czarodziejem to naprawdę byla dla niego szansa. Czy czasem po tym, jak zostali sami zamknięci w wieży Saruman go nie torturował? Coś mi świta w ten deseń.. Naprawdę było mi go szkoda, a w lubię taki typ urody, nawet jeśli Grimę celowo nieco 'oszpecili'. Na miejscu Eowin wcale bym się aż tak nie opierała, e konvu wtedy jeszcze nie wiedziala ze zakocha się w Faramirze xDDDDDDDDDD

Zdaje się ze nie byli dlugowieczni (tego nie jestem pewna), a o kobietach w ksiażce nie było słowa. Gobliny byly mniejsze, nie byly naturalnymi wojownikami, mieszkały w górach/kopalniach - generalnie różniło ich glownie to, ze nie podlegały nikomu i pewnie dopóki nikt nie wchodil na ich terytorium, to nikomu nie wadziły ;)

Ja przed filmem przeczytałam ksiażkę.. dwa albo trzy razy (juz nie pamietam), potem film, potem - parę lat przerwy jesli chodzi o kontakty z tolkieniem xD dopiero ostatnio niecale dwa razy słuchalam audiobooka (za kazdym razem na trzecim tomie jakos przerywalam sluchaniexD). Że jest stronnicza - to fakt. Tak jednak pewnie mialo być, bo jednak cała książka jest w klimacie baśniowym, dość czarno-białym.
Hm.. chyba Rohirrimowie (nie pamietam jak sie to piszexD) bali sie ich od zawsze, to dość młody kraj (mial zdaje się ok. 500 lat) w trakcie których Sauron byl w ogole nieaktywny, natomiast Lorien przez caly ten czas bylo odizolowane od ludzi i stąd - obrosło mrocznymi legendami. Była wśród elfów - natomiast wiele ludów pewnie nie mialo w ogole pojęcia, ze ktoś taki istnieje..

Hoshi ma zdecydowanie mniej jaj :DDDD Klaudia to jednak byla dominująca, manipulująca słabszymi, zimna suka ;)) Hoshi musiałaby się baaaardzo starac, by jej dorównacxd

xDD

Reply

hashhana February 3 2013, 16:47:44 UTC
Właśnie! Tak jak w Morii, co stwierdził, by ten sam się zrzucił na dno studni i oszczędził im kłopotów na później xDDD Biedny Pippin xDDD

Haha, jak zawsze, w takich sprawach trzeba liczyć na dociekliwość fanowską xDDD Co by świat począł bez fanów? xDD

Ja już trochę szukałam, niestety, ciekawych dla mnie nie znalazłam wiele - szukałam głównie z myślą o Boromirze, bo Legolas x (wstawić wybrane imię) jakoś do mnie nie przemawiają ^^ Widziałam parę na chomikach, a tu znalazłam 5 do ściągnięcia: http://lotr.esteliel.de/index.php?option=com_content&view=category&id=44&Itemid=59 i LOTR velvet under world(?), coś o Aragornie, Boromirze i Legolasie: http://www.mediafire.com/?q4na8zujae6t3ih
Po japońsku, nie wiem co się dzieje, ale ładna kreska xDDD
Nie wiem, czy go torturował, ale chyba się posprzeczali i Grima(?) wywalił palanitr z wieży (to może po tym go torturował? albo wyładowywał na nim swój gniew? choć niezbyt mi to pasuje do wizerunku Sarumana, on wydawał się być opanowany emocjonalnie).
Szczerze mówiąc, też uważam, że Grima miał ciekawy/fajny typ urody. Tym bardziej mnie wkurzało, jak taki Eomer(?) nie cierpiał go... choć może on nie cierpiał wszystkich w zasięgu swej siostry (bo on i Eowin byli rodzeństwem? kuzynostwem?). Kurcze, jednak muszę odświeżyć sobie kolejne książki xDDD Przy okazji skupiłabym się na różnicach pomiędzy orkami a goblinami (ci mieszkali w Morii, nie? to by miało sens, jakby żyły sobie z nieświadomymi krasnoludami, uznając, że tak bezpieczniej xDDD)

Ale stronniczość, nawet w baśniach mnie irytuje. A potem się dziwić, że tępaki żyją stereotypami piękno=dobro, brzydota=zło. Zawsze odnoszę wrażenie, że takie upraszczanie sprowadza dzieci na bezrozumne ocenianie świata i ludzi po wyglądzie. Tak samo z Grimą było. Może gdyby nie traktowali go jak coś gorszego, bo urodził się z 'wadą urody", to on nie sprzymierzyłby się z Sarumanem?
Słomiane łby! Najlepsze określenie orków na ten lud xDDD Chociaż ja koniarzy nawet lubiłam. I fakt, to młody kraj ^^

Etsuko by się bardziej nadawała na taką zimną sukę xDDD

Reply

isshi69nikkei February 3 2013, 17:39:33 UTC
LOOL dokładnie, to też uwielbialam xDDDD A jak Pippin spojrzał w ten cały kryształ? To też strasznie mi się podobało :D

W ogóle bez fandomu który zawsze coś wymysli oglądanie/czytanie niektórych rzeczy straciłoby przynajmniej polowę uroku ;DD

Dzięki! :DDD jak jeszcze coś znajdziesz, z chęcią przyjmę wszelkie linki ^^ Przyda mi się na poprawę nastroju przed jutrzejszym powrotem do pracy ...
SPrzeczać to na pewno, ale coś takiego Gandalf powiedział na temat tych dwojga, z czego na ile pamietam - wynikalo, ze Grima ma teraz przerąbane. Hm.. moze to w jakims fiku go katował? Szczerze powiedziawszy, swojego czasu przeczytalam tak kosmiczne ilosci fan fiction tolkienowskich, ze niektore wątki mi się zmiksowały xD
Eomer to go nie znosił za to, co zrobił z Teodenem, bo jednak to akurat bylo jasne, że to Grima go truł tyle lat i zmienił go w niedołężnego starca. Coś mi mgliście świta, ze też w duzej mierze z winy Grimy zginął syn Teodena, czyli kuzyn Eomera.. Tak, Eomer i Eowina byli rodzeństwem:)
W morii zapewne też jacyś byli, ale akurat te gobliny użyte to krzyżowania z orkami przez Sarumana pochodziły z pasma górskiego położonego najbliżej Isengardu, czyli troche na południe od Morii - http://img23.otofotki.pl/obrazki/ny77_Srodziemie---mapa-.jpg

Jeszcze z baśniami to chyba jest taka kwestia, ze postacie często są 'symbolami' pewnych cech i muszą być stereotypowe, by były zrozumiałe..? Sama nie wiem.. pewnie ktos wyksztalcony w psychologii dziecięcej by się najlepiej wypowiedział (a tu na siostre nie mam co liczyc, bo nie znosila przedmiotów w jakikolwiek sposob zwiazanych z dziecmi xDDDDD). Hm.. też mi się wydaje, ze sytuacja w jakiej znalzał sie Grima była wypadkową różnych spraw. Mógł byc nielubiany za wygląd, kiepskie pochodzenie cyz biedę, ale mógł też - jak na przykład Gollum z czasów gdy jeszcze byl hobbitem - za ogólnie parszywy charakter xDDD
Fakt, tak mówili... I to mi przypomniało, dlaczego orkowie byli dla mnie tak obrzydliwi - nie raz wspominali o jedzeniu ludzi, co powodowało u mnie odruch wymiotny x_x

Loool faktycznie ;D Jej w końcu lepiej było nie wkurzać ;D

Reply

hashhana February 3 2013, 19:59:50 UTC
Myślę, że film byłby znacznie nudniejszy, bez akcji Pippina (i Merry'ego) xDDDD

Oj, to prawda. A bez fanów takie StarWarsy by się w ogóle tak nie rozwinęły; książki, komiksy, gadżety ^^ Ech, marzy mi się, że gdybym wygrała kupę kasy w totka, zafundowałabym nakręcenie Siewcy Wiatru, w najbardziej epicki sposób, by się miłość do tego rozprzestrzeniła dalej xDDD

Proszę! Niestety, coś mało widziałam doujinów z LOTRa. Najwięcej co widziałam, to okładki i ewentualnie skan/zdjęcie przykładowej strony. A żeby było coś o Boromirze trafić to się musiałam naszukać trochę...
Och, koniec zwolnienia - oby wszystko było ok xDD Jak się czujesz, tak w ogóle?
Ja sama się oczytałam tylu historii, że nie jestem już pewna, co jest wytworem wyobraźni, a co faktycznie miało miejsce xDDD Grima miał przerąbane - czy to nie on zabił Sarumana w końcu? Bo ten go nie traktował dobrze, czy coś? Teraz mi tak coś zaświtało w głowie...
Miałam wrażenie, że Eomer wcześniej też go nie darzył sympatią. Choć to może w filmie tak było. W każdym razie Grimma nie był taki zły, a zjednał się z Sarumanem by w sumie ocalić? Rohan...
Ach, no tak, oni byli stamtąd. Mam ochotę poczytać, jak się z nimi dogadał xDDD

Być może coś w tym stereotypie symbolu jest - ale mam wrażenie, że część jest wykreowana i powielana przez same bajki. No, ale się nie znam na psychologii dzieci. I współczuję twojej siostrze, bo o ile przedmiot brzmi ciekawie, też wolałabym nie mieć przedmiotów powiązanych z tą małą zarazą xDDD)
Grimma wcześniej był jednym z wiernych żołnierzy Theodena, walczył u jego boku i raczej wybrano go na funkcję doradcy z zaufania. Myślę, że jego charakter nie był parszywy, ale może cechował go cynizm, który wyrobił sobie w kontakcie z innymi?
Postaw się na ich miejscu - większość z nich pochodziła z okropnych, nieurodzajnych ziem. W Mordorze prawie nic nie rosło. To takie ludzkie mięsko nie mogło być złe xDD Ale tak szczerze mówiąc, może nie żywili się tym regularnie. Kiedy Ugluk wspominał, że Saruman karmi ich ludzkim mięsem, miałam wrażenie, że chodziło bardziej o możliwość zrobienia jatki wśród ludzi. Niekoniecznie pieczenie człowieka na wolnym ogniu. A jak miał 10 tys. Uruk-hai, to musiałby im cały Rohan podać na talerzu, by ich wszystkich regularnie żywić xDDD

:D

Reply

isshi69nikkei February 3 2013, 20:58:47 UTC
To zdecydowanie ;DD

W SW to chyba już dawno dochody z gadżetów przekroczyły to, co przyniosly filmy same w sobie xD Popyt generuje podaż, dopóki będą chętni na kupowanie tego wszystkiego, będzie się rozwijać ;D
:DDD Masz już pomysły, kto by zagrał, gdybyś miała dostęp do wszystkich aktorów świata? :DDD

No niestety, a już po angielsku zeby coś się zanalazło, to graniczy z cudem :< Ale nic, przynajmniej na obazki popatrzylam ^^
Zwolnienia jeszcze nie koniec, bo teoretycznie mam je do wtroku, ale zdecydowalam sie isc jutro, bo tyle siedzenia w domu źle dziala na moją psychikę, a ponaddto - strasznie boję się dalszych zaległosci. Ogólnie czulam sie nieźle i jeszcze wczoraj dolegal mi tylko kaszel i zwiazane z nim problemy ze snem, ale niebiosa widać uznały, ze to jeszcze nie koniec cierpien dla mnie i zatkało mi się ucho x___X''' Mam nadzieję ze w miarę szybko przejdzie. Co za dno.
Pamiętałam ze Grima to zginął w Hobbitonie, jak tam z Sarumanem pojechali sie zemścić na całej rasie hobbitów, a co do Sarumana - aż zajrzałam do źródel i faktycznie! Grima go zabił za złe traktowanie.. chociaż to niepojęte dla mnie, skoro Saruman jako Majar powinien chyba być nieco bardziej ...'niezniszczalny' xDDD
Zjednał się z nim, głównie by stać się 'kims' i dostać Eowin ;)) Możliwe, ze na początku faktycznie wierzył Sarumanowi, ale akurat Grima był na tyle inteligentny, ze pewnie szybko zorientował się, co jest na rzeczy... Ja to widzę trochę tak, że był niezbyt znaczącą osobą na dworze, ale Saruman dostrzegł w nim cechy, które uznał za przydatne - zdolnosc manipulacji, znajomość ukladów jakie miały miejsce, chęć wybicia się no i oczywiscie - zainteresowanie Eowiną. Dlatego postanowił go przeciągnąć na swoją stronę i pomógł mu się wybić (magią, eliksirami, truciznami i radami), zyskując tak idealnego szpiega.
Ze znalezieniem takich informacji akurat moze byc cieżko, fandom woli elfy xDD

Ciekawie brzmiala sama nazwa, podobno uczyla ich jakas strasznie irytująca kobieta, a moja siotsra jej nie znosiła i ciągle się z nią kłóciła na wykładach xDDD
Oj nie, w książce wiele razy było wspominane, ze orkowie się żywią absolutnie każdym mięsem, a zdarza im się rzucać nawet na siebie nawzajem i nie stanowiło to dla nich żadnego problemu - nawet jeśli żyli całkiem poza Mordorem (jak właśnie orkowie Sarumana). I ten ork, co chciał zjeść nogi Pippinowi i Merry'emu... god, to było absolutnie przerażające, dla mnie podwójnie przerażające, bo wiele lat byłam wegetarianką. //to mi przypomniało jakąś dyskusję filozoficzną o kanibaliźmie, jaką kiedys z kimś prowadziłam (sytuacja w rodzaju - jest katastrofa lotnicza/morska, ludzi są odcięci całkowicie od cywilizacji, nie mają jedzenia, zaczyna się kanibalizm gdy pierwsza osoba umiera) i doszłam do wniosku, ze w takiej sytuacji popełniłabym samobójstwo w sposób który nie zostawiłby po mnie żadnych szczątków x_x ..chyba nie powinnam sobie podobnych rzeczy przypominac przed snem... ... //

Reply

hashhana February 3 2013, 23:17:22 UTC
:)

Pewnia tak, po tylu latach i przy takiej ilości gadżetów. W ogóle, SW kupił teraz disney, a już nawet wybrano reżysera dla VII części filmu - Abrams(?), ten co wyreżyserował m.in. Star Trek Enterprise. Oglądałam swego czasu i choć star trek nigdy nie był dla czymś interesującym, całkiem przyzwoity film. Mam nadzieje dla nowej trylogii ; )
Właściwie nie myślałam o filmie aktorskim, bardziej o animowanym. Raz, że łatwiej byłoby oddać atmosferę Głębi i Nieba, magi, czy elementy jak skrzydła, etc. A dwa, co ważniejsza, łatwiej byłoby oddać przystojność bohaterów xDDD I wiem, że gdybym miała możliwość wpłynięcia na ich wizerunek, kazałabym Samaela i Lucka stworzyć z twarzy podobnych do siebie, ale oczywiście z różnymi kolorami oczu, włosów i może zróżnicować odcień skóry. Bo dla mnie oni są bracia i basta xDDDD

Też tak podchodzę do doujinów; przynajmniej obejrzeć obrazki xDDD Historię już sobie sama dopowiem jak będzie trzeba xDDD
Oj, oby przeszło wszystko. Jak coś powodzenia jutro w pracy. Nie daj im się! :D
To pewnie wina tego zielska, co popalał. Gandalfowi też nie służyło - przynajmniej Saruman mu zarzucał otępienie xD Ech, biedny Grimma, zero miłości i zrozumienia dla niego ;( Przynajmniej był dobrym szpiegiem. Najlepszym z książki (bo innych, oprócz stada ptactwa, nie pamiętam :D)
Ech, niestety, woli je, choć średnio rozumiem czemu. Większość czasu w filmie wydawali mi się sztywni, jakby mieli kij od szczotki nie powiem gdzie :D Krasnoludy były lepsze. Nawet entom zdarzało się być mniej drewnianymi, a to przecież drzewa! xDDD

Takie wykłady są najgorsze. Przynajmniej już ma to z głowy ^^
Ja się orkom nie dziwię, jedzą co mają pod ręką. Inna (jeśli w ogóle) moralność.
Cóż, prawdziwy głód to kiedy patrząc na drugiego człowieka, nie widzi się osoby, a tylko jedzenie. Mam nadzieje, że żadna z nas nie znajdzie się w takiej sytuacji. Chciałabym rzec, że umiałabym być ponad taki głód, ale potrzeba biologiczna nie jest łatwa do zwalczania, jeśli w ogóle możliwa (choć słyszałam opowieści, że ludzie przez miesiąc? potrafią się obejść bez jedzenia, czy coś...). Osobiście, gdybym zmarła/zabiła się, to dla mnie reszta może się posilać, nie miałabym jakiś obiekcji raczej. Martwym już raczej nie zależy na takiej doczesności cielesnej ^^
I tak, może nie powinnaś przypominać sobie takich rzeczy o takiej porze xDDD

Reply

isshi69nikkei February 4 2013, 15:06:02 UTC
(odpisuję dopiero teraz, bo rano bylam tak nieprzytomna, ze nie mialam siły. chyba niepotrzebnie szłam do pracy, tylko się tam wymęczyłam... A i tak musialam wyjsc przed czasem, bo juz ledwo trzymalam sie na nogach ._.)

A wiadomo już, jakie czasy zamierzają filmować? Tak czy inaczej, mam nadzieję, ze pójdzie lepiej niż w wypadku -dajmy na to-pierwszego epizodu xDDD
W sumie to pewnie bezpieczniej, chociaz jednak kusiłoby mnie, żeby zobaczyć co niektórych w wersji 'ludzkiej' ;DD No! I za Hiję dać jakąś wybitnie przeze mnie nielubianą aktorkę xDDDD

Ja tak podchodzę, gdy nie mam wyboru, bo jednak domyslam sie ze sporo tracę nie rozumiejąc ani słowa xD
DOwód na szkodliwość używek xDD Też trochę mi było szkoda Grimy, ale jego historia to klasyczny przyklad, że gdy skonczy się 'po stronie przegranych' to potem wszystko sie sypie..
Wlasnie! W filmie elfowie jakoś mnie nie kręcili - oczywiscie byla super charakteryzacja (polowy aktorów prawie nie dalo się poznać), ale niektóre postci zupełnie mi nie podchodzily. Np - Haldir, któremu rozszerzono rolę i którego wyslano do bronienia Helmowego Jaru, co było absolutnie pozbawione sensu.. Jednak to takie moje czepialstwo, bo generalnie byłam filmem zachwycona, podobnie jak Hobbitem na którym bylam w kinie i nie moge sie doczekac nastepnych części :)

No właśnie, moralność! Ja mam czasem schiza na punkcie etycznych kwestii w książkach, staawiam sobie pytania, jak JA bym postąpiła w pewnych sytuacjach i dlaczego, oburzając sie i wkurzając na bohaterów ;))
Oby.. Brr to naprawdę zły temat do rozmyslan xd

Reply


Leave a comment

Up