Aug 10, 2010 12:52
Kolejny fik napisany w poczekalni...
[Smok postojowy]
Nowy gatunek. Jego przodkowie zamieszkiwali szatnie i przechowalnie bagaży. Niektóre egzemplarze przemieszczają się na lotniska i zagnieżdżają w lukach samolotów. To dlatego pakowane przez nas pieczołowicie torby wyglądają czasem jak wyrzucone przez tornado.
Specjalną cechą tego smoka jest zwierciadlnik - duża, podłużna łuska przy samych oczach. Smok ogląda zawartość zostawianych przez ludzi bagaży - i jeśli coś mu się spodoba, zabiera to sobie na zawsze.
Wracając z wakacji odkrywamy czasem, że zdobyte przez nas suweniry i skarby nie są tym, czym się wydawały. Z "ręcznie tkanych" dywanów sterczą brzydkie nitki, część biżuterii okazuje się sztuczna. Kryształ górski wygląda jak szkiełko; owinięta w ubrania i gazety porcelana to fajans lub porcelit.
Złoszcząc się i złorzecząc na nieuczciwych sprzedawców, upychamy po kątach marne kopie.
Smok - bez wysiłku przemieszczający się poprzez ściany i mury - zabiera sobie prawdziwe skarby.
urban fantasy,
fantasy,
ficlet