Pierwsza część (pozycje 1 - 50) w
tym poście.
51. Andreas Steinhöfel, Środek świata - ambitna i ciekawie napisana historia nastolatka, który wchodzi w dorosłość, musząc się zmierzyć z wieloma problemami - ze swoją orientacją seksualną na czele. Książka jest przetłumaczona bardzo dobrze, ale czytało mi się ją - choć z zainteresowaniem - ciężko. Być może winna tu była nie tyle fabuła co czcionka (kto to słyszał drukować powieść Courierem?).
52. Sam Savage, Firmin - filozoficzna opowiastka o szczurze, który ze zjadania książek przerzucił się na ich czytanie. Jak się okazuje, wiedza i samoświadomość może być okropną zawadą (zwłaszcza jeśli ma się wielkie marzenia i ambicje a jest się mikrej postury). W powieści jest mnóstwo odwołań do innych książek (choć nie jest przeładowana erudycją). UWAGA: nie jest to ksiązka dla dzieci!
53. Milena Wójtowicz, Podatek - na temat tej powieści fantasy krążą różne opinie: niektórych bawi, inni równają ją z glebą. Mi podobała się i śmiałam się czytając ją serdecznie. Co ciekawe, wzięłam ją na drogę, wybierając się do Boss I nie mając pojęcia, że jej akcja dzieje się w Lublinie... :)
54. Michael Bond, Miś zwany Paddington
55. Robert Sheckley, Diabelska maszyna (zbiór opowiadań) - absolutna klasyka SF
56. Joe Alex, Piekło jest we mnie
57. Aleksandra Janusz, Dom Wchodzącego Słońca - genialna książka, autorka powinna być znana i wychwalana pod niebiosa. Moja (dość entuzjastyczna) recenzja =>
tutaj58. Joe Alex, Śmierć mówi w moim imieniu
59. Joe Alex, Zmącony spokój Pani Labiryntu
60. P.G. Wodehouse, Wielce zobowiązany, Jeeves - P.G. Wodehouse jest podobno jednym z najbardziej znanych satyrycznych pisarzy w Wielkiej Brytanii. Co do mnie, przeczytałam jego ksiażeczkę (jest naprawdę cieniutka - 100 stron or so) bez bólu, ale też bez większego zainteresowania (a przede wszystkim - przywiązania do bohaterów). Ale rozumiem, czemu Wooster & Jeeves to taki popularny pairing...
61. Siergiej Łukanienko, Labirynt odbić. Fajne. Lubię Łukanienkę, jego sposób myślenia i prowadzenie narracji. Część druga opowieści o głębi ("Fałszywe lustra") powinna przyjść do mnie na dniach... *wilk zaglądający do skrzynki pocztowej*
62. Robert C. Wilson, Chronolity.bardzo fajne i zaskakująco zwięzłe (w świecie sequeli sequelóq i trylogii, tetralogii, itp.) SF o współczesnym świecie, w którym niespodziewanie zaczynają się pojawiać olbrzymie monumenty wodzów... z przyszłości.
63. John Gardner, Grendel. Przeczytałam, ale mi się nie podobało. Jak na tak krótką książkę, zaskakująco dużo nudzenia. Parę fajnych fragmentów, ale nie wiem, czy wynagradza to całą lekturę...
64. Terry Pratchett, Nacja. Bardzo fajna książka niemająca nic wspólnego ze Światem Dysku, zwięzła i ciekawa, inteligentna i pełna humoru. Polecam!
65. Anne Ursu, Złodzieje cieni. Nieco podobne do powieści Ricka Riordana (też mamy nastolatka - w tym przypadku nastolatkę - który musi użerać się ze światem i postaciami znanymi z mitologii greckiej), ale poprowadzone fabularnie w inną stronę - trochę zbliżoną do "Księgi cmentarnej" Gaimana. Książka jest świetnie przełożona, ukłony dla tłumaczki.
66. Ian McEwan, Na plaży w Chesil. Zdaje się, że nie lubię McEwana. Ale chyba dlatego, że pisze o rzeczach, które są moimi "gryziami" również...
67. Michael White, Tolkien. Biografia. Porządna, ciekawie napisana historia życia autora "Władcy Pierścienia. Wrażeniem, które zostaje mi po przeczytaniu tej książki jest zadziwienie możliwościami ludzkiego umysłu: ile rzeczy, ile zmiennych musiało się złożyć, żeby oksfordzki profesor wymyślił taką akurat historię...?
68. Stephen King, Roland. Wreszcie jakaś książka Kinga, którą mogę normalnie czytać (większość pozostałych odkładałam po pierwszych 10-15 stronach, bo robiło mi się nieswojo. Sporo fajnych pomysłów, choć widać, że ten pierwszy tom jest produktem pisarza niedoświadczonego. Ciekawe, jakie będą następne...
69. Jim Butcher, Front burzowy (tom pierwszy "Aktów Dresdena"). Powiem tak: czyta się sympatycznie, ale specjalnie nie zatrzymuje uwagi. Wydarzenia po prostu "przelatywały" mi w czasie czytania przed oczami, a autor trochę przegina z ilością wyzwań, przed którymi stawia NARAZ swojego bohatera. Ale z drugiej strony ciekawie jest obserwować, jak Harry Dresden - mag, detektyw i nieuleczalny idealista - wyplątuje się z tego wszystkiego. Jakoś.
70. Derek Landy, Kościany Przyjemniaczek. Fajne skrzyżowanie klasycznego, chandlerowskiego kryminału i powieści typu harrypotterowskiego. Ulubiony wujek głównej bohaterki, Stephanie, pisarz fantastycznych thrillerów umiera nagle i ku zdumieniu wszystkich zapisuje jej prawie cały majątek. Niedługo później okazuje się, że śmierć krewnego nie była wcale naturalna, a jedynym sprzymierzeńcem Stephanie okazuje się detektyw-szkielet... :D
71. Wojciech Świdzieniewski, Kłopory w Hamidrholm
72. Agnieszka Górska, W niepogodę z Tycią i Kotem :D
73. Derek Landy, Kościany Przyjemniaczek. Zabawa z ogniem
74. Jakub Ćwiek, Kłamca 3
75. Peter Brett, Malowany człowiek, tom I