Ok., wszystkie fici ze zniknięciem Kary - wygrywają po tosterze.
Ogólnie jestem trochę zawiedziona. tym że wszyscy przeżyli bitwę. Naprawdę spodziewałam się jakiejś ładnej śmierci.
NO I KURNA KIM JEST KARA? Nelly, wiem, ze powtarzasz to od 3 tygodni
Boomer zmieniła strony. Haghaha, again.
Nie podobał mi się układ z Cavilem. W sumie było to mądre wyjście z tamtej jednej sytuacji, ale nie złamałoby kręgu. Bardzo ładnie z tego wybrnęli, przez wsponienia Tory. Podobało mi się to. I cieszę się, że oberwała. Z resztą rozproszenie lubi po Ziemi i odesłanie Centurionów gdzieś w przestrzeń, też nie. (Coś mi się wydaje, że 12 plemion zrobiło to samo po Kobolu, tylko na planetach a nie na kontynentach. Nie wyszło im najlepiej, prawda?). Wiem, że Head!Gaius i Hesd!Six mówili co innego, ale nie przekonali mnie. I w sumie też mi nie przypadli do gustu (a tak ich lubiłam). Nie wiem, jak wy ale ja bym protestowała przeciw rozdzielaniu się. Szanse na przetrwanie itp. Gaius, który jednak został na Galactice. Ojej. Caprica, wracając do niego straciła wszystkie swoje punkty (łącznie z tymi, które zyskała za I’ve propably been in more battles than you have i wygląd w stroju komandosa wiem to seksistowskie oceniać ją za wygląd). Wizualnie nie podobała mi się też kolonia Cylonów.
Ale za to:
KARA KOMANDOS!!!!!111!1!!!!1!11111!
I skrzydełko!
Mamusia, która będzie uczyć Herę polować i budować dom *love*
Prawie dostałam zawału jak postrzelili Helo. To było takie: „Ej, akurat ONI mieli przeżyć”
Prawie ómarłam jak Hoshi został admirałem, a Romo PREZYDENTEM XD
A Lee potrzebuje Gaety fryzjera.
Smutno mi się zrobiło jak został sam na tej łączce :( To pewnie dobre rozwiązanie, ale smutno mi.
Od kiedy zobaczyłam ich pijących wino i gadających o polityce, wiedziałam jak to się skończy. no dobra, myślałam, że skończy się trochę bardziej. Ale to też dobrze Dzieci nie pijcie alkoholu, widzicie jak t się kończy.
A najbardziej podobało mi się połączenie Galactici z Opera House.
Ale mimo wszystko jestem trochę zawiedziona finałem.
EDIT: Racetrack rozwalająca kolonię cylonów ro było straszne przegięcie
Cottle rozmawiający z Roslin. Papieros i image *___*
Czy ja jestem dziwna, że dziwi mnie Ellen chodząca z mężem do baru ze strpitisem? I co miał zorbić Adama, bo nie załapałam tego.
I jeszcze scena przeganiania Kary z Samem. Nieśmiertelniki *___*. Zobaczymy się po drugiej stronie. A co z Kara i Lee?:(
EDIT 2: I jeszcze pożegnanie rodzeństwa z tatusiem. W ogóle podobali mi się tu Adamas. I Adama/Roslin też
Na koniec ankieta finałowa.
Poll