Przed koncertem...

Apr 19, 2012 13:13

Wszyscy zgodnie zachwycają się setlistą na koncert D. Dla mnie jest ona, powiedzmy, taka sobie. Zmieniłabym parę rzeczy. No, ale nie można mieć wszystkiego. Jak ktoś lubi mniej popularne piosenki, to może sobie conajwyżej pomarzyć, że kiedyś usłyszy ich wykonanie "live", np.: Sora ni Samu Hana, Mizu ni Sumi Chi ni Yadoru. Ale nie można mieć wszystkiego...
Ja swoim zwyczajem na wyjazd się nie cieszę. Nie chce mi się i takie tam. Ale to u mnie normalne. A im bardziej mi się nie chce, tym lepiej będę się bawić na koncercie. Tak, jak to było na Satsukim. Cudownie!

Poza tym ożywiłam trochę moje konto na laście, bo było w opłakanym stanie. A teraz to już nawet nabiera wyrazu. A ja mam z tym ubaw po pachy. A to wszystko dzięki Winry. :)

about me

Previous post Next post
Up