Nov 13, 2007 21:41
tusk ogłosił skład rządu. szczerze: podoba mi się. obiecał kilka stanowisk spoza rządu i są (nie wnikam czy ich preferencje polityczne prywatnie są silne, czy nie). i dobrze.
miał być radek sikorski i jest. nie wiem dlaczego, ale chłopaka lubię coraz bardziej. jest to fakt niewytłumaczalny i dziwny. chyba po prostu szanuję ludzi obytych ze światem, wykształconych, z ambicjami i wszechstronnych. jego fotografia dostała nagrodę putzler, był sprawozdawcą dla anglii. ma ukończone chyba trzy kierunki, podoba mi się to. jest coś niesamowicie pociągającego i ujmującego w wykształceniu (i ten fakt nawet na giertycha każe mi patrzeć ODROBINECZKĘ łagodniej).
ministerstwo kultury - zdrojewski!!! kulturą będzie zajmował się człowiek, który skończył kulturoznawstwo, boże, cudownie! fajny facet, mam nadzieję, że nie spartaczy.
i to, co sprawiło, że zaczęłam piszczeć, resort środowiska obejmie profesor ekologii! no nareszcie, ktoś kompetentny zajmie się tym, co mojemu sercu najbliższe. facet wykłada na uniwersytetach w europie, jest obeznany z tematem, nie zechce niszczyć dziedzictwa naturalnego (oby).
no, no, panie tusk. na razie jestem optymistką. tak, budzi się on we mnie i oby zakiełkował.
ps. ile razy widzę bartoszewskiego, to mnie coś dusi w krtani. zdaję sobie sprawę, że nie ma on 20 lat i nie będę mogła go słuchać przez najbliższe 50 :( tacy ludzie jak on powinni żyć wiecznie.
politics,
reflections