dzien 13
najpierw do Nary (tym razem jedziemy bez toshiko, bo nie dotrzymuje nam kroku hihi... nogi za krotkie)
swiatynia Todaiji
a w srodku Wielki Budda
i znowu sarny...
a jakie koslawe nogi maja hihi
trafilysmy tez do swiatyni Kasuga Taisha
slynnej z ogroomne ilosci latarni
i znowu slub ;p
sarny sa wsrod nas ;p
kolejna swiatynia
wcinamy pieczonego slodkiego ziemniaka ;p
i wreszcie....
Fushimi Inari Jinja
okazalo sie ze bram jest wiecej niz sie tego spodziewalam ;p
to cos mi sie straasznie spodobalo ;p
cala trasa
fedzia obeszla wszystko....
ale niektorzy... opadli z sil juz w polowie ;p
nastepnie udalysmy sie do miejscowosci Uji
zwiedzilysmy slynny Pwilon Feniksa
a potem zachaczylysmy o kioto, zrobilysmy male zakupy i do domu... bo ziiimno.... ><