Superszokująco udało mi się zalogować za pierwszą próbą hasła, ha!
Dzień dobry, jesteśmy stare. W sensie zamierzamy do tego miejsca gdzie będzie 10 lat po maturze czy coś. Aczkolwiek nadal nigdy nie zadźgany ołówkiem, chociaż muszę też przyznać, że nie widziałam ołówka z pół roku?
Nadal być może nie czekamy na Sherlocka. Za to więcej Gellerta i Dumbledore'a i okazuje się, że być może tak naprawdę nikt tego nie chciał i nie miało tak to wyglądać. Wyższość fików i wizji fanów nad kanonem chyba się jednak objawia teraz w przypadku HP.
Character development jesr taki, że chyba nie jęczałam dawno na fiki, które nadal czytam, za to radośnie monologuje do sz.p.
mitamot ad, hm. Aktorów, mieszkań, mebli, tego, że dorosłość jest przereklamowana i stu tysięcy innych rzeczy które akurat się dzieją z ludźmi których nie zna (work drama). Nie wiem co gorsze? :D w każdym razie bonusowo facebook prawdopodobnie teraz wie o mnie bardzo bardzo dziwne rzeczy.
Z nie-zalet nadal nie udało mi się zaciągnąć sz.p.
mitamot do kraju, uh, deszczu i herbaty z mlekiem (nie, nadal im nie mogę tego wybaczyć) ale może niedługo będę jak coś miała miejsce do spania i brak obcych ludziów? To zawsze jakaś karta przetargowa jest? :D
Ogólnie nie wiem, znowu, gdzie z tym zmierzam, 11 lat bleblania to jeszcze więcej niż 10 i ogólnie dziwnie dużo. Nie zmienia się to, że nie czuję się na swój wiek (za to czasami na 60, ale no) i w ogóle jak to tyle lat minęło? Na dodatek zaczęły znikać po internetach różne rzeczy jak epuls i gospoda i przepadły z nimi różne różności (gorzej że też z GG aaaa).
W każdym razie - bry, najlepszego :)