Wow!Gorgeous!Love them all but the last five from TFTR are the best.I'm sad that after The End we sanateers are left with nothing and probably will never see them together on screen again... Anyway I'm glad that I'm not the only one who is still a sanateer.
Oh, you're definitely not the only one! :) There's a Sana thread at http://michelle-forum.com , and I'm sure there are also many lurkers ;)
After what the writers did to Ana as a character (I dare them to re-watch S2, that they wrote themselves, and then say that Ana didn't deserve MUCH better in the afterlife, or that she wasn't important), I'm not that upset with what they did to Sana... Because if they still counted Ana as an important character after S2, I'm sure there would be some Sana implied in all the other seasons, and maybe in the series finale they'd get some closure (and she'd get personal closure as the amazing character she was!), even if they wouldn't be together :) Man, even Shannon got got a happy ending, and it seemed like they have totally erased her too (I love Shannon though, so I'm more than okay with that :D). But in this case - there's still fanfiction :D And at least it wasn't Skate in the end ;)
Thanx but your icon is beyond comparison!I know the thread and read it sometimes but I'm to shy to post ,English is not my native language and I don't have time.I completely agree with you about what the writers did to Ana.It's a shame because she had great potential. I never liked Skate but don't buy Suliet at all.Though I'm happy for Libby and Hurley. By the way, are you a Sanateer on photobucket, cause I think I got you in my followings?Are you Polish cause you've got some icons with Polish musicians on your account?
Aww, your English is great! :) I understand not having time (I don't visit MRU quite as often as I'd want to), but there is no reason whatsoever for you to be shy! ^_^ ♥
Oh, I don't buy Suliet either. But Skate was destructive and so obviously not meant to be (actually, Skate didn't exist as any kind of romantic relationship before S3, so why did they ruin Sawyer's character in S3 only to get Skate, if they knew that Skate doesn't work? == I feel robbed, Sawyer was my favorite character in S1-S2 and then he got turned into that brainless clown overnight), and Suliet is only boring/contrived ;)
Yup, I am Polish, and I am sanateer on photobucket :)
Tak,to super ,bo ja też jestem Polką!Przy okazji to Daria mam na imie i jestem z Piotrkowa Trybunalskiego :) Co do Sawyera to mam takie same odczucia i nie podoba mi się co z nim zrobili. Jeśli chodzi o Skate to od początku do końca ta cała 'miłość' Sawyera do Kate była co najwyżej platoniczna.W sumie to troche mi szkoda Skatów czy tam Skaterów whatever, bo zmarnowali tylko czas i żyli w oblivion.Kate nie lubiłam dosłownie od pierwszego odcinka, ale w 6 sezonie cóż pozostała annoying ale dopóki się Jacka trzyma to mi już tak nie przeszkadza.A Juliet , teraz nie lubie jej tak samo jak kiedyś Kate.Co w ogóle ona ma wspólnego z Sawyerem?To już nawet Kate ma więcej bo oboje byli criminals,ale Juliet?Latała za Jackem nawet bardziej niż Kate i nagle kocha Sawyera.A sam Sawyer to juz sie lovelasem jakimś zrobił i masz racje ,że razem są nuuudni.Mam takie odczucie że Juliet zabrała miejsce ,które oryginalnie było destinated dla Any.Sorry,że tak swoje żale wylewam,ale fajnie jest w końcu z kimś po polsku pogadać,bo angielskiego mam juz dosyć.
Faktycznie po polsku troche dziwnie.Chociaż im dłużej studiuje angielski tym bardziej wydaje mi się ,że go nie znam lol.W sumie to Skaterzy zostali tak samo oszukani jak my,tyle ,że oni mieli zdecydowanie więcej sezonów do shippowania.A byli tacy pewni swego i z jaką nienawiścią się do innych shipperów odnosili.Nastawiłam się że w 6 sezonie pokażą jakiś inny aspekt z życia Any albo że jakoś jej wynagrodzą to jak się z nią obeszli.Niestety po raz kolejny się zawiodłam bo to ,że pokazali ją jako corrupted cop było poniżej pasa.To już chyba wolałabym żeby była dziewczyną Milesa albo mama Davida(przynajmniej wtedy miałaby to upragnione dziecko a i mogłaby spotkać Sawyera).Na prawdę nie wiem skąd tyle nienawiści do Any kiedy właściwie wszelkie 'bad things' jakie popełniła na wyspie były po to by kogoś ochronić.A zabicie Jasona, hmm nie chce jej usprawiedliwiać ,ale sama nie wiem co bym zrobiła w jej sytuacji.Podobnie jak Sawyer będąc gliną chce zabić Coopera.A ta cała miłość do Juliet jakby faktycznie była jakimś aniołem, brak słów po
( ... )
Ano, i my zostaliśmy oszukani, tylko na odwrotnej zasadzie :P Sana była zupełnie in-character, wszystko między nimi szło samo w kierunku takiego czy innego związku, nie wymagało żadnych zmian w serialu, po prostu do siebie pasowali w 100% jako postaci i ich historie :D A Skate wręcz przeciwnie, i oszustwo generalnie na tym polegało, że Sana została zabrana zupełnie bez sensu, a Skate powstało zupełnie bez sensu ;) (Jakby moje shippowanie jakiejś pary, która do siebie w kanonie nie pasuje, zostało "wynagrodzone" czymś takim jak w przypadku Skate w S3, to bym sobie chyba normalnie dała spokój z tą parą i wolała postaci osobno, byle się zachowywały normalnie i nie psuły całego serialu :P
( ... )
Ja też się z zupełności z Twoim postem zgadzam :)Wątek z klatkami był bez sensu.Nie wiem czy chodziło im o wprowadzenie jakiegoś dreszczyku,bo to jak z taniego horroru scenografia czy chcieli tylko jakoś wprowadzić ich ulubiony ship Skate.Anyway szkoda mi było tylko Jacka bo bidny musiał na to wszystko patrzeć i odwalać brudną robotę.Swoją drogą to mu się dziwie ,bo na jego miejscu to już by mi się Kate odechciało.Nie będę już wspominać jak ta cała scena w klatce była nierealistyczna , niehigieniczna i off-character.Jedyne co mi sie podobało to Sawyer na kolanach i jego attitude.To dobre na fanfic by było,chciałabym zobaczyć jego minę jak ,np. Ana ratuje mu tyłek.Gdyby tyko Ana żyła...Uśmiercili tyle fajnych postaci jak np. Mr Eco i jakimś cudem większość z nich miała powiązania z Aną (może się czepiam za bardzo
( ... )
Ta część S3 z klatkami w ogóle CAŁA nie miała sensu, łącznie z Jackiem i całym powodem dla którego tam byli, dosłownie ze wszystkim xD Jakby producenci byli na haju jak to wymyślali
( ... )
Tzn. nie to żeby tumble in the jungle było wielce higieniczne ,ale już bardziej niż sweat&bars.A poza tym nie mogli przecież skorzystać z łóżka w hatchu lol i to było spontaniczne.Zdecydowanie musieli być na haju ,ale to nie jedna ich 'wpadka' w tym serialu.Chociażby jak to nazwałaś wykasowanie Tailies czy bezsensowne śmierci
( ... )
A dla mnie właśnie jungle lovin' było higieniczne :D Przecież w hatchu był prysznic, poza tym Sawyer w oceanie się kąpał, więc na pewno się oboje myli, jak nie tego dnia, to poprzedniego ;) A i dżugla śliczna, taka nietknięta ludzką stopą niemal :D (W ogóle zwróciłaś uwagę, jak wyglądały roślinki przed, a jak po? ;D Ja wiem, że to głównie kamerzyści je tak wydeptali, ale tak zakładając że nie, to to jest zarąbiste ;D) A w przypadku skexu w klatce, oboje nie kąpali się minimum od wyjścia z obozu, czyli od TYGODNIA (wg lostpedii) xD A o niemytych zębach i tym całym pocie i piachu i niedźwiedzich kupach to w ogóle szkoda gadać ;P
( ... )
Mówią ,że Ana cały czas chodziła w tym samym ubraniu,ale jak Kate w 6 sezonie też chodziła w tym samym to już jest ok.Z resztą pewnie Any rzeczy albo już rozdali między sobą albo spalili w 1 sezonie
( ... )
Oj tak, a zresztą Ana chodziła cały czas w tym samym, ale na pewno to prała ;) Jak Kate mogła chodzić w hatchu w ręczniku, to Ana też :P (Zaraz mi się ten fanfic przypomina :D
( ... )
Jej, strasznie przepraszam, że tak zamilkłam! Nie miałam takiego zamiaru, po prostu miałam kilka(naście) dni, w których nie zwracam uwagi na pocztę :P (Mam dość stresującą sytuację obecnie - chociaż nie sesję xD - i coraz częściej się łapię na tym, że tak robię :]) Moja spostrzegawczość w kwestii jungle lovin' wynika głównie z tego, że zrobiłam te wszystkie caps (dosłownie) klatka po klatce xD
( ... )
Reply
Oh, you're definitely not the only one! :) There's a Sana thread at http://michelle-forum.com , and I'm sure there are also many lurkers ;)
After what the writers did to Ana as a character (I dare them to re-watch S2, that they wrote themselves, and then say that Ana didn't deserve MUCH better in the afterlife, or that she wasn't important), I'm not that upset with what they did to Sana... Because if they still counted Ana as an important character after S2, I'm sure there would be some Sana implied in all the other seasons, and maybe in the series finale they'd get some closure (and she'd get personal closure as the amazing character she was!), even if they wouldn't be together :) Man, even Shannon got got a happy ending, and it seemed like they have totally erased her too (I love Shannon though, so I'm more than okay with that :D). But in this case - there's still fanfiction :D And at least it wasn't Skate in the end ;)
Love your icon ♥
Reply
Reply
Aww, your English is great! :) I understand not having time (I don't visit MRU quite as often as I'd want to), but there is no reason whatsoever for you to be shy! ^_^ ♥
Oh, I don't buy Suliet either. But Skate was destructive and so obviously not meant to be (actually, Skate didn't exist as any kind of romantic relationship before S3, so why did they ruin Sawyer's character in S3 only to get Skate, if they knew that Skate doesn't work? == I feel robbed, Sawyer was my favorite character in S1-S2 and then he got turned into that brainless clown overnight), and Suliet is only boring/contrived ;)
Yup, I am Polish, and I am sanateer on photobucket :)
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Moja spostrzegawczość w kwestii jungle lovin' wynika głównie z tego, że zrobiłam te wszystkie caps (dosłownie) klatka po klatce xD ( ... )
Reply
Leave a comment