Sep 18, 2012 07:50
Salwą honorową i złożeniem kwiatów pod pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie stolica uczciła 73. rocznicę sowieckiej agresji na Polskę.
Podczas oficjalnych uroczystości odczytano list prezydenta Bronisława Komorowskiego. "Wspominamy złowrogą datę 17 września 1939 roku. To od niej prowadzi droga męczeństwa setek tysięcy Polaków, którzy cierpieli na nieludzkiej ziemi. Rozstrzeliwani, dręczeni, więzieni w sowieckich kazamatach i za drutami łagrów, wywożeni w głąb tajgi i azjatyckich stepów" - napisał prezydent.
Jak zaakcentował, stalinowski terror spadł na zesłańców za to, że byli Polakami, że służyli ojczyźnie i że pozostali jej wierni. "Składamy dzisiaj hołd wszystkim ofiarom Golgoty Wschodu" - podkreślił Komorowski.
Hanna Gronkiewicz-Waltz zaznaczyła, że 17 września jest jedną z najtragiczniejszych dat w historii Polski. "Zajęcie przez Armię Czerwoną wschodnich terenów II Rzeczpospolitej było początkiem ustanowienia nowego początku przyjętego później w Jałcie jako obowiązujący. Za żołnierzami Armii Czerwonej wkraczały oddziały NKWD, dokonując masowych represji. Codziennością stały się uwięzienia, bestialskie mordy i zsyłki do łagrów, deportacje całych rodzin do Kazachstanu, na Syberię oraz masowa grabież polskiego majątku narodowego" - mówiła prezydent Warszawy.
Prezes Fundacji Poległym i Pomordowanym na Wschodzie gen. Leon Komornicki podkreślił, że spotkanie pod pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie jest wyrazem czci i pamięci o zamordowanych w Katyniu, Miednoje, Charkowie, Bykowni i innych miejscach kaźni na nieludzkiej ziemi. "Czcimy ich męstwo, bohaterstwo, przetrwanie i śmierć. Czcimy imiennych i bezimiennych bohaterów tego strasznego czasu agresji zbrojnej, niewoli i zbrodni" - powiedział gen. Komornicki.
ww2,
polska,
agresja,
zsrr,
wojna