Polska płaci najdrożej w UE za gaz z Rosji

Jun 19, 2012 09:33



Andrzej Kublik 2012-06-19,

Polska płaci najwyższą w Unii Europejskiej cenę za gaz z Rosji - poinformowały rosyjskie media, powołując się na dane Gazpromu.
W zeszłym roku Polska płaciła średniorocznie 420 dol. za 1000 m sześc. rosyjskiego gazu, najwyższą cenę w całej UE - wynika z danych opublikowanych przez agencję Interfax i potwierdzonych nieoficjalnie przez Gazprom - jak napisał wczoraj dziennik "Wiedomosti".

Poza państwami UE w Europie jeszcze wyższe ceny Gazprom stosował w handlu z Macedonią oraz Bośnią i Hercegowiną. Jednak ona te państwa należą do najmniejszych klientów Gazpromu. Macedonia w zeszłym roku importowała z Rosji tylko 0,13 mld m sześc. gazu, a Bośnia i Hercegowina - 0,28 mld m sześc. Natomiast Polska w zeszłym roku sprowadziła z Rosji ponad 10 mld m sześc. gazu i była trzecim co do wielkości - po Niemczech i Włochach - klientem koncernu w Europie. Na eksporcie "błękitnego paliwa" do Polski rosyjski koncern zarobił prawie 3,3 mld dol. i większe przychody w UE miał tylko ze sprzedaży gazu do Niemiec i Włoch.

Gazprom deklaruje, że "działa na rynku". - W centrum naszej uwagi jest konsument, jego bieżące i długofalowe plany wykorzystania zasobów paliw - twierdzą szef Gazpromu Aleksiej Miller i szef rady nadzorczej Gazpromu Wiktor Zubkow w wystąpieniu przygotowanym na walne zgromadzenie akcjonariuszy koncernu. Jednak dziennik "Wiedomosti" twierdzi, że faktycznie koncern kieruje się imperialną zasadą "dziel i rządź".

Rosyjski dziennik przeanalizował, jak w zeszłym roku w poszczególnych państwach Europy zmieniały się ceny rosyjskiego gazu w stosunku do 2010 r.

Zdaniem "Wiedomosti" najmniejsze podwyżki zanotowano w państwach, które mają kluczowe znaczenie dla gazociągu South Stream, który Gazprom chce ułożyć przez Morze Czarne do Europy Południowej i Środkowej. W zeszłym roku wolniej rosła więc cena gazu dla Turcji, której wody ma przeciąć South Stream, oraz dla Węgier i Turcji, które uczestniczą w budowie nowego rurociągu Gazpromu. Zgodnie z tą zasadą od kwietnia tego roku Gazprom o 11,1 proc. obniżył też ceny gazu dla Bułgarii, a Sofia w zamian zobowiązała się do listopada przygotować wszystkie zezwolenia na budowę rosyjskiej rury.

Najszybciej w zeszłym roku ceny rosyjskiego gazu rosły zaś dla państw, które spierają się z Gazpromem w arbitrażu o ceny gazu - uważają "Wiedomosti". Dotyczy to Niemiec, gdzie z takim pozwem wystąpił koncern E.ON, oraz Polski. Na Słowacji, która dogadała się z Gazpromem poza arbitrażem, ceny rosyjskiego gazu spadły o 10 proc., licząc rok do roku, co było ewenementem w Europie.

Ta analiza "Wiedomosti" jednak nie przekonuje. W zeszłym roku Gazprom ostro podniósł ceny gazu dla Szwajcarii, a tam rosyjski koncern nie prowadzi sporów arbitrażowych. Natomiast Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo procedury arbitrażowe wobec Gazpromu rozpoczęło dopiero pod koniec zeszłego roku po fiasku ciągnących się miesiącami negocjacji o obniżce cen dostaw.

import, poland, Bułgaria, ceny, gazprom, turkey, gaz, rosja

Previous post Next post
Up