Obława augustowska 1945.
IPN zdobył w Moskwie rozkazy rozstrzelania Polaków
Adam Leszczyński 2012-04-17, ostatnia aktualizacja 2012-04-17 17:37:38.0
"Zlikwidować bandytów". Kopie sowieckich rozkazów zamordowania 600 Polaków w tzw. obławie augustowskiej w lipcu 1945 r. przywiózł z Moskwy prezes IPN Łukasz Kamiński. "To dowód zbrodni przeciw ludzkości" - mówią prokuratorzy IPN
"Wszystkich ujawnionych bandytów, w liczbie 562 ludzi, zlikwidować. W tym celu zostanie wydzielony zespół operacyjny i batalion wojsk Zarządu >Smiersz< 3 Frontu Białoruskiego, już przez nas sprawdzony w trakcie wielu działań kontrwywiadowczych. (...) Podczas operacji zostaną podjęte niezbędne kroki w celu zapobieżenia ucieczki któregokolwiek z bandytów. (...) Towarzysze Gorgonow i Zielenin to dobrzy i doświadczeni czekiści i to zadanie wykonają" - pisał generał pułkownik Abakumow, naczelnik Głównego Zarządu Kontrwywiadu ZSRR "Smiersz" w tajnym szyfrogramie z 21 lipca 1945 r., adresowanym do Ławrentija Berii, szefa całej stalinowskiej bezpieki.
- Te dokumenty potwierdzają, że doszło do zbrodni przeciw ludzkości. Zamordowano 600 akowców, w tym ok. 30 kobiet, w tym ciężarnych, oraz osoby niepełnoletnie, tylko za to, że byli akowcami. Zostali wyłapani w domach i na polach, nie walczyli z Armią Czerwoną - mówił na konferencji prasowej w centrum edukacyjnym IPN w Warszawie prokurator Zbigniew Kulikowski.
Obława augustowska bywa nazywana "Małym Katyniem". To największa zbrodnia popełniona na Polakach po wojnie. Latem 1945 roku "Smiersz", sowiecki kontrwywiad, wyłapał na terenach powiatów suwalskiego i augustowskiego ponad 7 tys. osób. Większość uwolniono, ale po prawie 600 słuch zaginął.
Dwa nowe dokumenty z rosyjskich archiwów, które rzucają światło na ich los, przywiózł z Moskwy prezes IPN dr Łukasz Kamiński. Dostał je nie od rosyjskich archiwów państwowych, ale od historyków ze stowarzyszenia "Memoriał" - pozarządowej organizacji działającej od lat na rzecz praw człowieka w Rosji i zajmującej się wyjaśnianiem zbrodni z okresu ZSRR.
Oba dokumenty odnalazł kilkanaście lat temu w archiwum Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji historyk Nikita Pietrow, który potem zacytował je w swojej książce. Przed wizytą prezesa IPN w Moskwie "Memoriał" wystąpił do archiwów o kopie dokumentów i przekazał je Polakom.
- To jest kolejna z wielu rzeczy, za które "Memoriałowi" należą się wielkie podziękowania ze strony Polaków - mówił dr Kamiński.
Co jest w dokumentach?
* Pierwszy wylicza broń skonfiskowaną przez Rosjan w - jak piszą - "operacji likwidowania band w lasach augustowskich". Autor, generał pułkownik Abakumow, donosi o 52 wykrytych bunkrach i 15 betonowych schronach, które Rosjanie wykryli i wysadzili. Pisze także o "aresztowanym szefie bandy", Szymonie Krupińskim ps. "Grom".
* Drugi dokument mówi o wysłaniu samolotem do Olecka (wówczas Treuburg) generała majora Gorgonowa "z grupą doświadczonych funkcjonariuszy kontrwywiadu w celu przeprowadzenia likwidacji bandytów aresztowanych w lasach augustowskich". Informuje, że oddziały Armii Czerwonej zatrzymały 7049 osób, w tym 1685 Litwinów, z których większość zwolniono. Litwinów podejrzanych o udział w konspiracji przekazano litewskiemu NKWD. Abakumow proponuje Berii "zlikwidować" 562 Polaków. W momencie pisania szyfrogramu dodatkowo 828 jest jeszcze "sprawdzanych".
- Te dokumenty mają wstrząsający wydźwięk - mówił dr Kamiński.
W grudniu 2011 r. IPN, który prowadzi śledztwo w sprawie zbrodni, wystąpił o pomoc prawną do rosyjskiej prokuratury.
- Obaj główni sprawcy już nie żyją, ale chcemy dostać ich akta osobowe. Może tam znajdą się wskazówki, gdzie dokonano egzekucji - mówił prokurator Kulikowski. - Wystąpiliśmy także o akta spraw karnych tych ludzi. Dotąd nie mamy odpowiedzi. Po ujawnieniu tych dokumentów strona rosyjska nie będzie mogła twierdzić, że żadnych dokumentów nie ma.
- Skoro zachowały się rozkazy popełnienia zbrodni, są także na pewno raporty potwierdzające jej wykonanie - mówił prezes IPN.
Śledztwo się toczy. IPN w Białymstoku przesłuchał już 700 osób. Cały czas zgłaszają się następne. Zbrodnia przeciw ludzkości nie ulega przedawnieniu.
- Wierzę, że uda nam się odnaleźć miejsce, w którym spoczywają ofiary. Powinien tam być cmentarz - mówił prezes IPN.
Zobacz:
Dokument z 21 lipca 1945 r. - polskie tłumaczenieDokument z 24 lipca 1945 r. - polskie tłumaczenieNaczelnik Głównego Zarządu Kontrwywiadu "Smiersz" do Ł. Berii 21.07.1945Naczelnik Głównego Zarządu Kontrwywiadu "Smiersz" do Ł. Berii 24.07.1945 Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl -
http://wyborcza.pl/0,0.html © Agora SA