reklama
Ukraiński parlament w dniu, gdy przemawiał tam Bronisław
Komorowski, przyjął ustawę w której uznał za „bojowników o wolność i niezależność Ukrainy” między innymi
członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, odpowiedzialnej za mordy na Polakach.
Łukasz Kamiński mówił w radiowej Trójce, że Polska liczyła się od dłuższego czasu z jakąś formą uznania dla UPA ze strony ukraińskich władz.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Ukraiński intelektualista: Polacy, wybaczcie mi Wołyń >>> Bardzo trudno byłoby uznać, że to przypadek i Polska jest w bardzo trudnej sytuacji. Z jednej strony wspieramy przemiany na Ukrainie, jej dążenie do Unii Europejskiej. Natomiast nie możemy akceptować odrzucania prawdy o Zbrodni Wołyńskiej, prawdy o zbrodniach Ukraińskiej Powstańczej Armii - mówił Łukasz Kamiński.
Zdaniem Łukasza Kamińskiego, najlepszą drogą do rozwiązania spornych kwestii we wspólnej polsko-ukraińskiej historii jest dialog. Szef
IPN dodał, że wciąż w tej sprawie jest wiele do zrobienia. Nie przeszliśmy przez jednak ten bolesny etap mierzenia się z trudną przeszłością - zaznaczył.
Ukraiński
parlament zagroził też karami dla tych, którzy będą negowali cel walk żołnierzy między innymi UPA.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/487556,ukraina-wizyta-prezydenta-komorowskiego-i-honory-dla-upa.html