Fuckin PKP!!

Nov 27, 2011 22:54

Shite ja pierdolę. Człowiek chce sobie jak człowiek przejechać pociągiem z miasta do miasta, i kurwa nie może. Ja rozumiem wiatr 100km/h, ja rozumiem zerwane trakcje i opóźnienia z tym związane. Ale kurwa nie rozumiem, że wiedząc, że istnieje potrzeba na zwiększenie taboru bo kurwa ludzie z różnych pociągów będą się kłębić, żeby się dostać i wydostać z pipidówek, w których utknęli, to podstawią cholerne 4 wagoniki, i to jeszcze takie, gdzie w przedziale siądzie 6 osób, a na korytarzu kurwa ma się zmieścić pozostałe 200, i się cieszą! I po chuj czekają z takim pociągiem na te pospóźniane, skoro i tak nie ma jak dostać się do środka? Cudem udało mi się wepchnąć koło kibla, za mną się trochę ludzi wepchnęło a reszta pozostała na tym peronie, i nie wiem, chyba tam zanocowali, bo z tego co wiem, kolejne pociągi z tego kierunku miały nawet do 4h opóźnienia... czy to nie jest sytuacja kryzysowa?? Przecież tak nie można, no kurwa! Coś podstawić, puścić w zastępstwie, no COKOLWIEK, jasna anielka, a nie jak te ciamajdy, jeszcze sobie żarty stroić! (to do panów konduktorów, którym się zachciało żartować z ludzi pozostawionych na peronie. Myślałam, że strzelę w twarz, ale nie miałam jak rozpędzić ręki w tym tłumie, przyciskającym mnie do ściany).
Jestem zmęczona, bym napisała, że wyjebana jak koń po westernie, ale nie powiem. Za dużo już tu poprzeklinałam.
Idę spać.

scraps of life

Previous post Next post
Up