Młah ;>

Aug 16, 2006 09:52

Na szczęście wróciliśmy wczoraj. Pogoda była paskudna a ja miałam już serdecznie dość wszystkiego. Ale jestem już w domu i jest gut. Po południu wybieram się do Matrasa książkę poczytać jakąś, bo w domu nie posiadam żadnych godnych uwagi :P I dziś albo jutro jadę do Piastowa odwiedzić Milenę i konie ;> Za Hipką się strasznie stęskniłam, mimo, że widziałam ją całkiem niedawno. No i oczywiście Gagusię pomiziać trzeba i Juniorka i Coco, mojego rumaka sportowego ^^ I wtedy ewentualnie dopiero w piątek bym do Zastawna pojechała, ale co tam ;> Przecież Sparta miała dużo lepiej będąc rekreantem XDDDDD Tak, tak, oczywiście ^^

Ech... Wszyscy powyjeżdżali na wakacje, ledwo wrócą, to nawet nie ma kiedy się spotkać, bo znów gdzieś jadą... A ja siedzę i się nudzę, nigdzie nie wyjechałam... No cóż, czekam tylko aż Magda wróci z obozu dla klasowej elity z byłego gimnazjum. Fajnie będzie, w sobotę i niedzielę z Piastowem jadę zawody oglądać w Kadynach (a właściwie to Hipkę oglądać ^^ jeszcze dziś/jutro się popytam, kto jeszcze startuje... Może Milena albo Martyna?). Aaaaach, pamiętam te zawody rok temu... Było fajnie ^^ Jako osobie niestartującej podobało mi się, nie powiedziałabym jednak, żeby zawody były udane dla naszych zawodniczek ^^ Ale później, po ich przejazdach już lepiej trochę było :) No, podobało mi się ^^ Mhm... Ech, lubię czasami powspominać stare dobre czasy ;> Może i nie było najlepiej, ale po pewnym czasie było znacznie lepiej niż jest teraz :P

Teraz tylko czekam aż przyjdą rzeczy dla mojej niuńki kochanej, tylko oczywiście na połowę potrzebnych rzeczy nie starczyło XDDD Jak zawsze XDDD Ekhm, no... Bo już niedługo wyjeżdżamy i będzie zabawnie ^^ Jeszcze sobie tak naprawdę nie zdaję sprawy z tego, że to już końcówka wakacji, że już zostało mniej niż więcej (17), że wyjeżdżam sama z koniem tak daleko i nie wiem, jak tam będzie... Strasznie się boję, ale z drugiej strony chcę już być jak najdalej od tych zawistnych kłamców... Phef, kretyni :P

No dobra, a teraz przyznać się - kto doczytał do końca tego tasiemca? xDDD

konie, dzień jak codzień

Previous post Next post
Up