(no subject)

Nov 02, 2011 14:24

Podano mu herbatę, którą wypił, ale pozostał mu na talerzyku kawałek cukru - i wyciągnął rękę żeby go podnieść do ust - ale może uznał ten ruch za nie dość uzasadniony, więc cofnął rękę - jednakże cofnięcie ręki było właściwie czymś bardziej jeszcze nieuzasadnionym - wyciągnął tedy rękę powtórnie i zjadł cukier - ale zjadł już chyba nie dla przyjemności, a tylko żeby odpowiednio się zachować... wobec cukru, czy wobec nas?...

Wydaje mi się, że winne są studia, bo ja kiedyś miałam normalniejsze poglądy na czytanie. Ja się pytam was bowiem, jakim cudem Agatha Christie może męczyć (bawić, ale i męczyć przy czytaniu) podczas, gdy Gombrowicz jedynie wywołuje uczucie ulgi i myśli, że tak, tak właśnie powinna wyglądać książka.

Mało mi ten Gombrowicz pasuje do wizerunku osoby porzucającej polonistykę, więc chyba osobom postronnym będę mówić tylko, że czytam "Pornografię". Niech myślą, co chcą. (Choć podejrzewam, że będzie to "I co w tym nowego?".)

life, literature:youcantlivewithitnorwithoutit, literature

Previous post Next post
Up