Supernatural s7, 1-23

May 28, 2014 19:41

Strefa wysokospoilerowa.


1. Meet the New Boss
Nie sądziłam, że sprawa Castielowa rozwiąże się już w pierwszym odcinku; spodziewałam się raczej, że zejdzie z tym przynajmniej do połowy sezonu, o ile nie będzie wręcz całym wątkiem przewodnim do końca. Że co, proszę, lewiatany…? Ktoś tu chyba wyskrobuje już dno beczki z mitologią. W ogóle, jak to jest: anioły nie potrafią nawet umeblować sobie najprostszego raju ani ustalić porządku dziobania na własną rękę… a, no przecież nie mają rąk… lewiatany daleko nie zajadą bez stałych dostaw flaczków, a jednocześnie cała ta hałastra podobno jest starsza od ludzi. Ktoś tu chyba faktycznie powinien złapać Boga za fraki (nie, tego właściwego, co uważa się za emeryta) i sprzedać mu wykład „Myślenie przed produkcją zamiast odwrotnie, czyli unikanie podstawowych błędów w światotwórstwie”.

Więc jednak Castiel nie miał dość istotnego kawałka układanki. Ale to niczego nie zmienia w kwestii Sama, Balthazara, przyjaciółki Bobby’ego… A nawet gdyby wiedział wcześniej - zrezygnowałby, czy uznał, że da radę lewiatanom?

2. Hello, Cruel World
Uf, już się bałam, że kolej na Szeryf Mills, bo dochodzi do końca terminu używalności dobrych postaci. A skoro o tym mowa - chałupa Bobby’ego?! Tak na amen?! Świństwo i świętokradztwo…

Aha, więc ten sezon nie jedzie na fandomie ani fanserwisie, tylko na cliffhangerach.

3. The Girl Next Door
No tak, jeśli poprzedni sezon miał dwa najlepsze odcinki całości, to ten jeden czołga się gdzieś w okolicach końca… Staram się z całej siły uwierzyć w tę przyjaźń instant z torebki, ale chyba nie wydolę. A poza tym, Dean, przegiąłeś. Jeśli ją, to czemu nie dzieciaka? A jeśli uznałeś, że jemu możesz dać szansę, to czemu nie jej? Nie mówiąc już o tym, że zdradziłeś zaufanie Sama i to tuż po tym, jak go przekonałeś, że jesteś jego najpewniejszym punktem odniesienia i zakotwiczeniem w rzeczywistości.

4. Defending Your Life
Akurat tych, którzy czują się winni, choćby bez realnego powodu, zamiast tych, którzy chodzą sobie beztrosko, chociaż narozrabiali? Niektóre bóstwa naprawdę są leniwe...

Ej, ale co w końcu z tym rabinem, który zaskoczył Sama z szofarem w garści? Został ugadany? Zaliczył w globus? (I dlatego szofar potem już jest w drzazgach?) Wątek miał jakieś rozwiązanie, ale przekroczył czas i wyleciał w montażu?

5. Shut Up, Dr. Phil
Czym się ta rozkoszna parka różniła od girl next door? Oczywiście poza komediowym klimatem odcinka, który najwidoczniej działa jak immunitet. Ach, prawda, i jeszcze tym, że w przeciwieństwie do niej nie obiecywali, że nie będzie więcej ofiar kiedy - nie „jeśli” - znowu się poprztykają.

6. Slash Fiction
…? Ehm, czy szanowna Szeryf ma jakoweś *gulp* zamiary?

Sam tak pamięta wszystkie odcinki, pardon, ‘jobs’ po kolei?

DNA w S-wersum jest wszystkomające, kopiuje nawet wspomnienia…

Ojej, ktoś nie docenił wielkiej łaskawości Mr.C. Ojej, będzie wrzeszczał bardziej niż zwykle. Ojej, niech zgadnę, powie, że teraz to osobiste i poleci z ofertą do Winchesterów. Mam nadzieję, że sobie przypomną, jak skończyli dwaj ostatni, co poszli z nim na układy.

Ej, ale już na pewno wszystkie trzy są zabite na śmierć? Głowy też? To aby na pewno dobry pomysł, tak pod most? A jak znowu zapaskudzą wodę? W ogóle lewiatany jakoś się rozmnażają, czy może jest ich gotowy i skończony zapas, jak aniołów? (Poza tym, że skończony zapas aniołów jest najwyraźniej nieskończony.)

Uch, to jest jakiś obowiązkowy punkt do odfajkowania, że Winchesterowie rozdzielają się raz na sezon? To dlatego Sam ma zawsze spakowany plecak?

7. The Mentalists
…i coraz szybciej schodzą z powrotem. Praktyka…

Dlaczego nikt nigdy nie ma cudownej mocy naprawiania z powrotem tych wszystkich łyżeczek?

8. Season Seven, Time for a Wedding!
Dean, moje gorące współczucie, ja też cierpiałam przez cały odcinek.

9. How to Win Friends and Influence Monsters
Dlaczego w horrorach punkt widzenia wszystkiego drapieżnego wygląda, jakby pilnie potrzebowało okularów? I przy okazji czegoś na astmę…

Castiel, chałupa Bobby’ego, sam Bobby… doliczyć też Impalę? Mam nadzieję, że w ósmym sezonie będzie odzyskiwanie tego wszystkiego z powrotem, bo inaczej zamierzam się wkurzyć. A poza tym jeśli to się ma zamienić w political fiction, to ja się odmeldowuję. Zamawiałam uczciwe wampiry, demony i flaki, a nie garnitury w owalnych gabinetach.

10. Death’s Door
Chlip, i jaki ja mam teraz powód, żeby oglądać dalej?

11. Adventures in Babysitting
I te 36 godzin przespał w charakterze podpórki pod szafkę? Tak to nawet ja nie umiem.

Ewangelia według Franka - przylepić uśmiech i do przodu - jest dokładnie tym, z czego Sam próbuje Deana leczyć średnio co pół sezonu, przeważnie gdy tylko zauważa, że zapas whisky znowu wychodzi szybciej niż zwykle.

Lubiłam tę małą. Do momentu, gdy zniszczyła materiały i złożyła Deanowi propozycję nie do odrzucenia. Bo oczywiście zamknięcie w jednej głowie tropu, którym mogłaby pójść wszelka pomoc, jest takie dojrzałe… Co jest z tymi córkami hunterów, że wszystkie (no, może z wyjątkiem Mary) wykazują przerost myślenia taktycznego przy niedostatku zwyczajnego rozumu? Tego rozumu, który mówi, że „Ja teraz, ja! Też umiem, patrzcie!” to można sobie wrzeszczeć grając w bierki, a nie w strzelanego i gryzionego. Wkurza mnie, że scenariusz ją za to nagradza, zamiast dać po nosie.

12. Time After Time
„You need to teach me that trick.”
To cię będzie kosztowało zamianę sypialni, Sammy. Dean, czy ja ci muszę wszystko podpowiadać? (A właściwie dlaczego w hotelach możecie dzielić jeden pokój, a tam nie?)

Westerny, teraz „Nietykalni”… Ja tu węszę spisek Przeznaczenia, żeby zepsuć Deanowi wszystkie ulubione gatunki. Co jest myślą szpik w kręgosłupie mrożącą, bo to prawdopodobnie oznacza, że gdzieś tam już czai się odcinek hentajcowy…

13. The Slice Girls
No cóż, Dean, jeśli faktycznie uważałeś, że przy Amy racja była po twojej stronie, to teraz konsekwentnie bądź wdzięczny Samowi, że załatwił to za ciebie. Tym bardziej, że Amy w tamtym momencie nikomu nie zagrażała.

14. Plucky Pennywhistle’s Magical Menagerie
No co, nie patrzcie tak na mnie, przecież odwołałam jednorożca. A już z pewnością nie zamawiałam żadnej tęczy! Dobra, to ja już może nic nie będę…

Ej, ale czy to nie musiałby być własny rysunek Sama, żeby zadziałało? Ale skoro go wyleczyło i już się nie boi, to mogę liczyć, że nie będzie więcej odcinków klaunowych?

15. Repo Man
O, wreszcie jakiś stosunkowo świeży pomysł na odcinek. A znudzony Lucyfer jest uroczy. Może ktoś mu powinien w końcu powiedzieć, że Apokalipsa to tak naprawdę nie był jego największy hit? Lepiej się sprawdza w kameralnym opętaniu.

16. Out With the Old
O, pierwsza naprawdę przekonująca zima. Do siódmego sezonu musiałam czekać…

„You see a Winchester, you don’t eat him. You tell me and I eat him.”
Chłopie, i tak miałaby pretensje, że zapomniałeś przynieść soli… A zresztą taka pazerna, że się nie podzieli? Winchesterowie zwykle są dostępni w dwupaku, starczyłoby. Za to potem to naprawdę podłe z ich strony, że ci nie pozwolili na przegryzkę. Ja bym ci jeszcze widelec i serwetki przyniosła, słowo. Miałam na to nadzieję co najmniej od połowy odcinka. W końcu co im zależało, sami by przecież nie zjedli, a tak zostałby jeden lewiatan zamiast dwóch. (Z którym też zresztą nie wiadomo co w końcu zrobili. Miało zostać w milczącym domyśle, że znowu obie głowy gdzieś pod most?)

17. The Born-Again Identity
Demon w domu ‘Emanuela’, w porządku, sprawa raczej jasna. Ale co miały do roboty demony w szpitalu i to takie zastępy?

„But I don’t remember how [to smite demons].”
Poćwicz na Meg, proooszę… >_<

OK, Castiel, wreszcie dałeś mi powód, żebym chciała cię przytulić zamiast udusić…

18. Party On, Garth
„Monster you got to be drunk to see. Cool! Also… hard to fight.”
Garth jednak miewa przebłyski w oparach, hm, Garthowości. :)

Argh, Dean, nie mogłeś poświęcić sekundy, żeby oberwać tę metkę?! Masz pojęcie jak to rozprasza?! A tak w ogóle, to miecz raz poświęcony (strumień był pierwszoklaśny!) jest wielokrotnego użytku, czy potrzebne nowe baterie za każdym razem?

19. Of Grave Importance
Fabuła europejska - „Znam taką knajpkę, zobaczysz, inna niż wszystkie.”
Fabuła amerykańska - „Dokładnie taki sam burger dostępny wszędzie jest wspaniałym osiągnięciem naszego narodu.”

Nie żeby którakolwiek wyglądała z tym źle, więc nie wiedziałabym, którą wybrać, ale jeśli są dwie Anny, to któraś jedna nie powinna być długowłosą rudą… Ewentualnie któraś nie powinna być Anną.

Więc nie każdy dostaje swojego reapera? Może wszystkie są obłożone klientami na rok naprzód, jak państwowa służba zdrowia…

Natural order my ass, Dean. Ile razy sam powiedziałeś „Jeszcze nie!”? Mam rozumieć, że tak grzecznie zapisałeś morały jednodniowego kursu u Śmierci i teraz nie rozstajesz się z kajecikiem patentowanych mądrości na wszelkie okazje? W takim razie dlaczego uważasz, że przedłużenie życia jest większą ingerencją niż skrócenie (bo na tym polu nie widzę, żeby ci przybyło skrupułów)?

20. The Girl with the Dungeons and Dragons Tattoo
Ej, wracaj! Żesz… To ja tu już cała zachwycona, w przekonaniu, że Charlie zostanie zamiast Franka, oby skutecznie pozostał nieżywy, a ta bierze i wybywa w kierunku przeciwWinchesternym… Nie żeby to nie był zdrowy kurs.
Wróci, co nie? Na peeewno. Obok wszystkich zalet, ma jedną istotną kwalifikację - nie grozi jej zostanie dziewczyną żadnego z Winchesterów. To całkiem solidna polisa na życie.

„Like a younger sister I never wanted.”
Doceń niezamawiane dary od losu, Dean. Za te zamawiane jest większy rachunek.

A sceną sezonu zostaje trójstronny podryw. :))) Dean, nie doceniasz swoich ukrytych talentów.

21. Reading Is Fundamental
Argh, Castielowi już tak zostanie? Co prawda, każda kolejna jego wersja jest gorsza, więc… >_< Dean nawet nie wiedział ile ma racji, mówiąc „Don't ever change”.

Wrr, już liczyłam, że Meg faktycznie zdradzi i znajdzie się znowu po właściwej stronie celownika. (Tak, nieuzasadniony hejt mode on. I pogłębia mi się.)

„Seems like when [angels] try [to care] it just breaks them apart.”
Ech…

22. There Will Be Blood
Gdyby nie napatoczyła się pokojówka, Bobby zamierzał poltergeistować tę flaszkę ze sobą?

Dobra, święte i prawe gnaty, nieprawe wampiry, Plan Przejęcia Władzy Nad Światem, kogo to obchodzi. Ja tu czekam, żeby się dowiedzieć, jak daleko Dean zajedzie na króliczej diecie (i czy znienacka nie odkryje, że ją uwielbia, mwahaha).

Szkoda, że Lucyfer okazał się jednak tylko halucynacją. Liczyłam, że będzie faktycznym Lucyferem, który w jakiejś osłabionej wersji przyczepił się do duszy Sama i tylko tak może istnieć poza klatką. Zresztą po milionkroć wolę Sama z Lucyferem niż Castiela w nirwanie, więc pewnie wolałabym też Castiela z Lucyferem.

23. Survival of the Fittest
Nie no, ile jeszcze razy mam żegnać Bobby’ego? A poza tym, po cichu liczyłam, że to będzie jego kość, nawet spalona…

No przecież mówiłam, że ten sezon stoi cliffhangerami… Ale za to Czyściec wygląda bardziej obiecująco od Piekła i Nieba. Albo po prostu to ja mam słabość do lyrycznych plenerów z lokalną fauną.

~*~*~*~
Słabo. Tak słabo, że nie bardzo było o czym pisać. Co prawda, słabo głównie w porównaniu z tym, co wcześniej, bo wciąż były pojedyncze mocne elementy (Lucyfer, Charlie), ale główny wątek... Potwory z Wielkimi Zębami to jest wróg na jeden odcinek, a nie cały sezon. To już Król Piekła jest ciekawszy, nawet jeśli demony są już zużyte i wytarte na dziesiątą stronę.

No to ten, wiecie. Dalszy ciąg na razie nie istnieje. W przeciwieństwie do przycisku 'Leave a comment'. Chociaż wygląda na to, że stawiam tym przed Wami nierozwiązywalną egzystencjalną dychotomię...
-------------
OK, już można. Aktualnie obowiązuje stały dwutygodniowy szlaban spoilerowy na bieżące odcinki.

tv shows, po polsku, supernatural

Previous post Next post
Up