Tytuł: Metal i słowa, 5/16
Autor: Aletheia Felinea
Rating: PG-13
Postacie: Jack Sparrow i tłum OC
Akcja: Kilka miesięcy przed "Klątwą Czarnej Perły".
Streszczenie: Tortuga jest stworzona do kryminału, prawda?
Disclaimer: PotC należy do Disneya. Jack Sparrow należy sam do siebie. Zawsze.
Nota: Pierwsza publikacja
tutaj. The English version
here.
(
Read more... )
Comments 4
Podoba się mi, jak subtelnie, ale wyraźnie, podkreślasz wagę umiejętności czytania w tamtych czasach. Że rzadka, to wiadomo, ale zazdrość czy pragnienie, które budzi w Anamarii więcej nam o tym mówi niż milion danych statystycznych.
I podoba się mi melancholia Jacka, ta związana z Perłą (ładnie ją opisujesz, natychmiast obrasta w symbole i w ogóle Wielka Metafora z niej się staje ; )), ale też ta związana z portem, przemijaniem. To bardzo fajnie pogłębia postać, pokazuje jej zupełnie nowe oblicze - fajnie, bo nie na siłę, tak, że mogę uwierzyć, zgodnie z kanonem filmowym.
Reply
Jeśli chcesz wiedzieć, co z Anamariowymi marzeniami było dalej, przeczytaj Black Magic by honorat. ;) Jedna z najlepszych autorek fandomu. Rumu jej niegodnam nalewać, jeśli idzie o budowanie atmosfery, wygrywanie emocji ( ... )
Reply
nigdy tak naprawdę nie kupuję tych wszystkich Kobiet, Które Zdołały Zatrzymać Przy Sobie Jacka For Ever Mmmm... fakt, mało to prawdopodobnie wygląda. Ludzie się w sumie rzadko zmieniają, jeszcze rzadziej drastycznie, a już najrzadziej dla kogoś.
Znaczy, gdyby to zrobić w typie dramy, czyli jakaś to łapie, ale to się źle kończy - on jej nie wybacza, że go uziemniła, ona go nienawidzi, bo się NIE zmienił, oboje dryfują coraz dalej, on ucieka w cokolwiek, ona też itd. - no, wtedy to może bym kupiła, bo się zdarzają w życiu takie przepadki. Nawet często. Hormonalny zawrót głowy vel zakochanie i człowiek się niby zmienia, ale to na chwilę jedną jeno. ; )
Ale do Jacka raczej pasują chwilowe romanse albo nawet wieczne romanse, które pozostają romansami - w każdym porcie dziewczyna, może od lat ta sama, ale widywana, ja wiem, raz na rok, raz na dwa. Trzy dni zabawy w dom to akurat Jack zniesie, a tamta trzy dni huraganu w owym domu.
Reply
A, faktycznie. Och, on po prostu ma o sobie Mniemanie. ;D
Co do dramy, w tej formie jak opisujesz, to właściwie nawet już taka była nawet kanonicznie - Jack/Angelica. A przed premierą liczyłam, że będzie ciekawsze...
Otóż to, dziewczyna w każdym porcie. Perła jest jedyną, która nie tylko może z nim popłynąć, ale którą chciałby rzeczywiście mieć przy sobie.
Reply
Leave a comment