Photoreport from a place you already know anyway

Aug 07, 2017 20:39

Some of you may be interested in learning that I finally got to Kraków this year. On 24 June. No, I didn’t walk all the way, why? Anyway, since last time you hadn’t hate the Tarnów tale too much, I thought besides my business I could make a photoreport for you. One with people on the pics. Consider it your last warning.

Read more )

history, photos

Leave a comment

alumfelga August 15 2017, 10:38:25 UTC
W poście jest co najmniej tuzin rzeczy kwalifikujących się na rzeźby, ale domniemywowuję, że masz na myśli te nad Wisłą. :)
Dobrze domnienowywujesz. Czyli jednak lenistwo nie popłaca i warto cytować kawałki, na które się odpowiada? :D

Nie siedzą pod UJotem, tylko dalej, już prawie pod Wawelem. :)
A widzisz, to muszę kiedyś poszukać. Może nie zapomnę do następnej wizyty w Krakowie.

Cała reszta to NU.
Hogwart, który dla mugoli wygląda jak NU. #ZaklęciaMaskujące ;)

W Krynicy mają taki fajny kościółek, to koniecznie musieli walnąć jakieś foliowe czy kartonowe banery zaraz koło rzeźbionych kapiteli i kutych z brązu drzwi, bo kawałek ściany nie ma prawa być pusty...
Musisz wiedzieć, przez co przechodzisz :) Jakby się to dało ściągnąć adblockiem...

Ja miałam odwrotnie - nie szukałam okna, no ale idę i patrzę, o, papieskie okno, no to przyniosłam tutaj.
Najwyraźniej lepiej pamiętałaś, jak wyglądało, bez zdjęcia bym pewnie nie poznała, że to to.

A bo te angielskie wersje mają wdzięk zeznania podatkowego. :)
Też prawda.

A "town hall" o ratuszu, to jak "wieża z reflektorem" o latarni morskiej.
<3 Teraz się zastanawiam, czemu latatnia nazywa się latarnia.

Reply

aletheiafelinea August 15 2017, 14:47:41 UTC
A widzisz, to muszę kiedyś poszukać. Może nie zapomnę do następnej wizyty w Krakowie.
Idź z UJotu Plantami na Wawel i na pewno się natkniesz. Jakby co, bezpośrednio przed neogotyckim seminarium - kamienne koronkowe portale, czerwona cegła, te sprawy. Sowoludki są kilkanaście metrów dalej i łatwiej je dostrzec, bo jaśniejsze. Zaraz, a w ogóle jak stare masz te zdjęcia? Bo ich tam posadzili dopiero zeszłej jesieni.

Hogwart, który dla mugoli wygląda jak NU.
Ciekawe co na to Nadrektor...

Jakby się to dało ściągnąć adblockiem...
!!! :D ♥ Ile bym za taki dała, jak chodzę z aparatem po ulicach...

Najwyraźniej lepiej pamiętałaś, jak wyglądało, bez zdjęcia bym pewnie nie poznała, że to to.
Najśmieszniejsze, że w ogóle nie pamiętałam, w Krakowie takich portalów jak mrówków na ogryzku, a w telewizji zwykle widać było głównie ludzi. Dopiero na widok zdjęcia mi zaświtało, możliwe też, że gdzieś tam był napis, nie pamiętam już. Zatrzymałam się więc, paczam na adres... "A, faktycznie", zaświtało mi bardziej. Zatem mam tak samo, też nie poznałabym.

Teraz się zastanawiam, czemu latatnia nazywa się latarnia.
Może latarnia przodkom kojarzyła się bardziej sygnałowo niż lampa? A reflektor to raczej późniejsze słowo... Poza tym istnieje takie zjawisko jak latarnia umarłych, też do wskazywania drogi.

Reply

alumfelga August 15 2017, 17:58:00 UTC
Zaraz, a w ogóle jak stare masz te zdjęcia? Bo ich tam posadzili dopiero zeszłej jesieni.
Yy, nie pamiętam :) Ale starsze, sprzed dwóch, może trzech lat. Jak siedzą dopiero od roku, to się trochę mniej dziwię, że nie wiedziałam. Będę zatem wytężać wzrok w poszukiwaniu sowoludków!

Zatem mam tak samo, też nie poznałabym.

Mhm. Może więc dobrze, że to zdjęcie jednak tam jest, spełnia swoją funkcję :)

Może latarnia przodkom kojarzyła się bardziej sygnałowo niż lampa?
No ale samo słowo latarnia. Bo najpierw były morskie, potem lampy na ulicach, a jak przeleciałam po językach na wikipedii, to latarnia morska się w każdym nazywa kompletnie inaczej. Tak sobie tylko głośno myślę, skąd się latarnia wzięła w ogóle.

Reply

aletheiafelinea August 16 2017, 18:13:58 UTC
Może więc dobrze, że to zdjęcie jednak tam jest, spełnia swoją funkcję :)
Podobnie, jak w przypadku każdej reklamy, spełnia, a wnerwianie to skutek uboczny. :D

No ale samo słowo latarnia.
Ponoć poprzez łacinę z greckiego, gdzie zresztą było z tego samego protoindoeuropejskiego rdzenia, co lampa, i w obu przypadkach oznaczało między innymi świecenie. Co nam odpowiada na pytanie, niczego w gruncie rzeczy nie wyjaśniając. :) Podtrzymuję moje zdanie, że "świecące" słowa przez wieki nabierały zróżnicowanej konotacji w każdym języku i zgodnie z nią miały "przydzielany" uzus, co zresztą na pewno było procesem zwrotnie sprzężonym - jeśli dla danego typu lampy sygnałowej/drogowskazowej raz utarło się określenie "latarnia", to na przyszłość nadawało to / tym bardziej wzmacniało skojarzenie "latarnia = światło + orientacja". W innym języku mechanizm musiał być ten sam, tylko trafiało na inne słowa (czy raczej "terminy" w ścisłym rozumieniu leksykologicznym). Ewolucja memetyczna. :) Z jednym jeszcze czynnikiem, poważnie przetasowującym wyniki - nie wszystkie krainy mają dostęp do morza, a zatem wiele języków nie mogło wyhodować sobie własnych terminów latarnianych - do nich pojęcie latarni morskiej przychodziło od razu z przyczepionym terminem, a nawet w odwrotnej kolejności ("A takie wieże nazywamy latarniami morskimi" albo "Latarnia morska? Co to jest?" "No więc budujesz taką wieżę i trzymasz tam coś świecącego, żeby było widać z daleka" zamiast rodzimej drogi: "Niezła myśl z tą wieżą. Jak ją nazwiemy?" "Może latarnia morska?"). A zatem to też kwestia historycznego przypadku. Polski "ratusz" jest "ratuszem", bo przyjechał jako "rathaus" w niemieckim pakiecie "Prawo miejskie dla początkujących". Zatem założę się, że latarnia morska w całej Skandynawii jest fyrem, bo na pewno wymyślili ją jeszcze zanim usłyszeli bodaj jedno śródziemnomorskie słowo i pewnie zanim zaczęły się różnicować same języki skandynawskie.
...A co, jak jeszcze nałożymy na to, że niektóre języki wolą tłumaczyć zamiast "zeswojszczać" brzmieniowo? :) Francuzi komputera nie wymyślili, ale mają ordinateur zamiast jakiegoś computré... A my wprawdzie mamy komputery, ale już myszki komputerowe zamiast małsów. Może tak samo było z węgierską világítótorony - świecącą wieżą.

Zapomniałam, obczaj linki, które dałam w odpowiedzi pierwszej komciatorce tam wyżej, jeśli chcesz więcej detali o ławce i ogólnie Banachowym Krakowie.

Reply


Leave a comment

Up